Kredyt na święta zdrożeje? Banki podały, po ile zrzucą się na SK Bank

Upadek spółdzielczego SK Banku będzie miał konsekwencje dla całego sektora bankowego. Banki zostaną obciążone dodatkową składką, która pomniejszy ich tegoroczne wyniki. W błędzie jest jednak ten, kto uważa sprawa banku spółdzielczego to nie jego problem. Zrzutkę na ratowanie depozytów SK Banku sfinansują pośrednio klienci innych banków.

W sobotę Komisja Nadzoru Finansowego podjęła decyzję o zawieszeniu działalności spółdzielczego SK Banku i zdecydowała, że skieruje skierowaniu wniosek jego upadłość do sądu. Depozyty klientów do kwoty 100 tys. euro (423.950,00 zł) na głowę są chronione są przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny i klienci za kilka dni odzyskają swoje pieniądze. Problem banków polega jednak na tym, że fundusz już raz wyłożył 3 mld zł na ratowanie SKOK-u Wspólnota i SKOK-u Wołomin. Szacuje się, że teraz będzie potrzebne kolejne 2 mld zł, a na ten cel będzie potrzebna dodatkowa składka. Wydatki te obciążą wyniki banków za IV kwartał, co ostatecznie przełoży się na niższy zysk sektora w 2015 roku.

Krystian Maj, Forum

Wczoraj banki podały do publicznej wiadomości, po ile będą musiały się zrzucić na ratowanie SK Banku:

Bank

Wysokość składki (w mln zł)

PKO BP

350

Bank Pekao

243

BZ WBK

176

ING Bank Śląski

165

mBank

146

Getin Noble Bank

120

Bank Millennium

106

Bank BGŻ BNP Paribas

93

Raiffeisen Polbank

74

Citi Handlowy

66

Alior Bank 59
BOŚ Bank 29
Idea Bank 25,4

Bank BPH

24

Z punktu widzenia akcjonariuszy banków nie jest to dobra informacja. Przez ostatnie dwa dni akcje banków na warszawskiej giełdzie zniżkowały. Analitycy Domu Maklerskiego ING oszacowali, jak zrzutka obciąży prognozowane wyniki banków. Najmniej straci na tym BZ WBK, który co prawda będzie musiał oddać 176 mln zł, ale będzie to „zaledwie” około 6 proc. prognozowanego zysku. Najwięcej straci natomiast Bank BPH, który będzie musiał poświęcić nominalnie tylko 24 mln, ale będzie to aż 63 proc. prognozowanego zysku. Spory wydatek czeka też Getin Noble Bank – 120 mln zł to szacowane 37 proc. Kwotowo najwięcej zapłaci PKO BP – 350 mln zł, co w tym przypadku odbije się 10 proc. pomniejszeniem wyniku.

W końcówce roku banki będą więc musiały wysupłać 2 mld zł na ratowanie SK Banku, a za pasem czeka już podatek bankowy i przyszłoroczna składka na Bankowy Fundusz Gwarancyjny. I nie można wykluczyć, że tym razem będzie wyższa ze względu na tegoroczne problemy sektora SKOK. Niektórzy analitycy przewidują, że w przyszłym roku może też dojść do kolejnej obniżki stóp procentowych. Wszystko to niekorzystnie wpłynie na wyniki banków. A banki jako przedsiębiorstwa, będą chciały wykazać się przed akcjonariuszami możliwie najwyższymi zyskami.

 

Fragment z filmu Rejs. Inż. Mamoń wie, kto za to zapłaci.

Można zatem z dużą dozą prawdopodobieństwa zakładać, że przynajmniej część tych wydatków banki przerzucą na klientów. W praktyce będzie to oznaczało wzrost opłat i prowizji okołokredytowych, dalsze niekorzystne zmiany  w cennikach za konta czy karty. Za całkiem świeży przykład tego, jak dodatkowe obciążenia sektora przekładają się na klientów banków może posłużyć obniżka opłat interchange. Kiedy stawka spadła z 1,6 proc. do 0,2 proc. wszystkie banki zmieniły cenniki – wzrosły opłaty za konta i karty, a prowizje w przypadku kredytów gotówkowych sięgnęły nawet 1/3 ich wartości. Możemy więc oczekiwać, że lada moment banki znów zaczną majstrować przy cennikach i najprawdopodobniej koszt kredytu na święta będzie znacznie wyższy niż przed rokiem.