Bankowość mobilna staje się coraz efektywniejszym kanałem sprzedażowym. W niektórych bankach sprzedaż kredytów w aplikacji sięga już powyżej połowy wszystkich udzielonych kredytów online.
Jeszcze do niedawna aplikacja mobilna kojarzyła się przede wszystkim z narzędziem do szybkiego sprawdzania salda rachunku. Dziś staje się ona pełnoprawnym kanałem obsługi finansów osobistych. Za jej pomocą nie tylko zlecamy przelewy, ale zakładamy lokaty i – jak się okazuje coraz chętniej – zaciągamy kredyty. Z danych PRNews.pl wynika, że banki mają już 9 mln użytkowników aplikacji mobilnych. W II kwartale 2019 r. wykonali oni aż 113 tys. przelewów i założyli 300 tys. lokat.
Zapytałem w bankach, jak na tym tle wygląda sprzedaż kredytów. Nie wszystkie instytucje podały konkretne wartości, ale z udostępnionych danych płynie wniosek, że kanał ten jest coraz częściej wykorzystywany przez klientów do zaciągania zobowiązań. Największy bank na rynku, PKO BP, w drugim kwartale 2019 r. zanotował 6-krotny wzrost wolumenu sprzedaży pożyczki gotówkowej w IKO. Trzy na cztery pożyczki w kanałach zdalnych sprzedawane były za pośrednictwem aplikacji mobilnej.
Dobrym wynikiem może się też pochwalić Pekao. Sprzedaż pożyczek – Klik Gotówek w kanałach mobilnych w II kwartale stanowiła 39 proc. liczby wszystkich sprzedanych pożyczek, które zostały zawarte w kanałach elektronicznych. Dla zobrazowania dynamiki wzrostu – w trzecim kwartale było to już 46 proc., a obecnie (IV kw.) jest to już 53 proc. Za pośrednictwem kanałów mobilnych (PeoPay + m.pekao) Bank Pekao sprzedał w II kwartale 2019 kredyty o wartości 93,8 mln zł.
mBank w II kwartale 2019 r. przez aplikację mobilną sprzedał 29 proc. kredytów gotówkowych w ogóle sprzedanych online. BNP Paribas udzielił natomiast 315 kredytów w aplikacji na łączną kwotę ponad 2 mln zł. Dane podał także Alior – w II kwartale sprzedał 1,6 tys. kredytów na łączną kwotę 13 mln, a w III – 1,8 tys. na łączną kwotę 11 mln zł.
– Wprowadzony niecały rok temu nowy proces udzielania pożyczki gotówkowej w aplikacji IKO okazał się ogromnym sukcesem – komentuje Michał Macierzyński, dyrektor Departament Usług Cyfrowych w PKO BP. – W ciągu krótkiego czasu zaobserwowaliśmy kilkusetprocenowy wzrost sprzedaży, tak że obecnie IKO jest drugim po oddziałach kanałem sprzedaży tego produktu. Podobnie jak w przypadku innych banków, zaobserwowaliśmy, że kredyty w IKO zaciągają głównie młodsi klienci do 40 roku życia. Klienci cenią sobie wygodę i szybkość samego procesu. Pieniądze na koncie klient ma w 30 sekund od akceptacji umowy, a samo wnioskowanie jest proste i intuicyjne – dodaje.