Jest szansa na to, by raty nie rosły wraz ze stopami procentowymi, lecz banki nie dają okazji do skorzystania z niej. Kredyty o stałej stopie procentowej oferują tylko trzy instytucje.
Z ponad 20 banków zapytanych przez Open Finance o ofertę kredytów hipotecznych ze stałą stopą procentową tylko trzy mają takie rozwiązania w ofercie: Bank Zachodni WBK, Deutsche Bank PBC i PKO BP. Takie rozwiązanie zabezpiecza klientów przed wzrostem rat, ale mało osób z nich korzysta. Wszystko przez koszty, bowiem chcąc mieć przez pięć lat stałe oprocentowanie kredytu trzeba na początku płacić o 10-20 proc. wyższą ratę niż przy kredycie o zmiennej stopie. Trzy banki to bardzo niewiele (kiedyś miały je także Nykredit i Bank BPH), stawia to Polskę po przeciwnej stronie niż np. Niemcy czy Wielką Brytanię, gdzie kredyty o stałej stopie stanowią większość.
Polscy klienci mają bardzo ograniczony wybór. Tylko dwa banki pozwalają zaciągnąć kredyt z oprocentowaniem stałym przez dłużej niż dwa lata. W PKO BP stawka oprocentowania zmienia się właśnie co 24 miesiące, w BZ WBK co pięć lat, a jedynie Deutsche Bank PBC jest na tyle elastyczny, że daje do wyboru stawki od rocznej do pięcioletniej. Oczywiście im okres ten jest dłuższy, tym oprocentowanie kredytów wyższe, a to ze względu na moment cyklu koniunkturalnego, w którym jesteśmy. Pokazują to zresztą notowania IRS (ang. Interest Rate Swap), czyli kontraktów na stopę procentową. O ile roczny kontrakt można kupić za 4,93 proc. to już dwuletni notowany jest po 5,28 proc., a trzyletni za ponad 5,5 proc.
Aktualnie WIBOR 3M wynosi 4,3, o 1 pkt proc. mniej niż notowania dwuletniej stawki IRS. To oznacza, że aby raty kredytu o zmiennej stopie przekroczyły raty kredytu o stopie stałej (dwuletniej), WIBOR musiałby wzrosnąć o 100 punktów bazowych. Wówczas każdy kolejny wzrost byłby dla klienta z kredytem o stałej stopie czystym zyskiem. Trzeba jednak przy tym pamiętać, że przez pierwszy okres klient na pewno będzie nadpłacać.
Zadłużać się ze stałą stopą warto, gdy spodziewamy się wzrostu stóp procentowych większego niż oczekuje tego rynek. Wówczas można się zabezpieczyć przed nadmiernym wzrostem oprocentowania i wysokości rat kredytu. Ale do polskich kredytobiorców to nie przemawia – od kredytów ze stałym oprocentowaniem odstrasza ich wysoka rata płacona na początku.
W Deutsche Banku PBC oferta jest najbardziej elastyczna, klient wybiera, czy stopa procentowa będzie stała przez rok, dwa, trzy, cztery czy pięć lat. Oprocentowanie stałe jest niezmienne przez okres, na który zostało wybrane. Po upływie tego okresu klient decyduje o wyborze kolejnego okresu stałego lub ewentualnej zmianie na oprocentowanie zmienne. Bank ten oferuje kredyty o stałej stopie nie tylko w złotych, ale i – jako jedyny – w euro. W PKO BP oprocentowanie jest stałe w okresach dwuletnich. Oprocentowanie kredytu opartego na stałej stopie procentowej składa się z marży banku oraz dwuletniej stawki IRS. Kredyt o stałej stopie procentowej posiada standardowe parametry kredytu, nie ma dodatkowych warunków. Bank Zachodni WBK oferuje stopę pięcioletnią (aktualnie oprocentowanie takiego kredytu to 7,60 proc.), a po tym okresie przejście na kredyt z oprocentowaniem zmiennym z marżą 1,9 pkt proc.
We wszystkich bankach większość pozostałych parametrów kredytu jest taka sama jak w przypadku pożyczki o zmiennym oprocentowaniu. Ciekawie wygląda jedynie kwestia liczenia zdolności kredytowej przy kredytach o stałej stopie. W BZ WBK jest ona taka sama jak przy oprocentowaniu zmiennym, w Deutsche Banku PBC jest niższa (bo kredyt taki ma wyższe oprocentowanie), w PKO BP zaś jest… wyższa. Bank argumentuje to większym bezpieczeństwem takiego kredytu.
Marcin Krasoń, Open Finance
Źródło: Open Finance