Kryzys dosięga portfeli Polaków

Badanie przeprowadziła firma 4P Research Mix na reprezentatywnej próbie ponad 2 tys. Polaków. Okazuje się, że dokładnie obserwują oni rynek pracy i dostrzegają, co się na nim w ostatnim czasie dzieje. Zaledwie w ciągu czterech miesięcy (listopad-luty) przybyło aż 300 tys. osób bez pracy, stopa bezrobocia wzrosła z 9,1 proc. do 10,9 proc. Resort pracy szacuje, że do końca roku wskaźnik ten może wzrosnąć do 14 proc., choć wielu ekonomistów i to uważa za zbyt optymistyczne.

Racjonalizujemy wydatki, szukamy tańszych towarów, bo coraz częściej brakuje nam pieniędzy. Od początku tego roku mniej możemy przeznaczyć na wakacje, jedzeniem poza domem, rozrywkę, leki, spłatę rat pożyczek, a także na żywność. „– To bardzo subiektywne odczucia. W przypadku żywności dla jednych oznacza, że musieli kupić mniej mięsa i owoców dla dzieci, dla innych, że nie starczyło na owoce morza – wyjaśnia dr Barbara Frątczak -Rudnicka, konsultant ds. badań z 4P Research Mix.” – czytamy w „Rzeczpospolitej”.

„I choć z badań 4P Research Mix wynika już większa skłonność do oszczędzania, Polacy ciągle znacznie lepiej oceniają sytuację swoich gospodarstw domowych niż perspektywy dla całej gospodarki. Tyle że spodziewają się, że będzie jeszcze gorzej. Z lutowych badań firmy IMAS wynika, że takie przekonanie żywi już 36 proc. Polaków. Jednocześnie dwie trzecie z nas negatywnie oceniają sytuację gospodarczą kraju, a co piąty uważa ją za bardzo niekorzystną.” – podaje „Rzeczpospolita”.

Dostrzegamy oznaki kryzysu i staramy się na niego przygotować, ale wśród innych nacji i tak uważani jesteśmy za optymistów. „Rzeczpospolita” przytacza wyniki badań firmy Nielsen, z których wynika, że 37 proc. z nas widzi oznaki recesji, ale wśród Portugalczyków, Francuzów czy Hiszpanów to aż 90 proc.

W branży handlowej panuje przekonanie, że Polacy zaczęli oszczędzać, dlatego wiele firm musi tak rozbudować ofertę tanich produktów, aby móc konkurować o klienta z dyskontami, bo właśnie tam szukamy tańszych towarów. Mimo że mamy już połowę marca, w sklepach nadal można spotkać przeceny i wyprzedaże. „W Rzeczpospolitej” czytamy: „– Od początku roku w sklepach Troll i Top Secret obserwujemy spadek liczby klientów, inne firmy mają podobny problem. Z drugiej strony nasza sieć dyskontów odzieżowych Textil Market, lider na tym rynku, zwiększa sprzedaż o 20 – 30 proc. w porównaniu z ub.r. Klienci szukają więc coraz tańszych ubrań – mówi Robert Kozielski, wiceprezes grupy Redan.”

Źródło: Piotr Mazurkiewicz, „Polowanie na niskie ceny”, „Rzeczpospolita” 17.03.2009 r.

kw