„Drugie miejsce, i tu spora niespodzianka, zajął DB PBC. To jeden z nielicznych banków, który nie zamknął kiosku z kredytami, gdy masowo robili to inni. I jak się okazało, był to dobry wybór. A na początku nawet spółka matka zastanawiała się, czy to aby nie za bardzo ryzykowny ruch […] Po trzech kwartałach bank ma portfel hipoteczny grubszy o 2,7 mld zł i obecnie należy do niego około 10 proc. nowej sprzedaży kredytów.”informuje dziennik.
„W czołówce znalazł się też Pekao, co może dziwić, gdyż do szczególnie aktywnych w tym segmencie rynku on nie należy. Efekt skali, podobnie jak u PKO BP, robi jednak swoje […] Łącznie Pekao sprzedało kredyty za 2,355 mld zł. Czyli zaledwie o 7 tys. więcej niż czwarty w rankingu niewielki Nordea Bank. To jedyny bank, który reklamował kredyty hipoteczne w I kwartale tego roku i był na rynku przez cały kryzys.”, pisze gazeta.
„Warto dłużej zatrzymać się przy miejscu piątym, które okupuje Noble Bank. Dwa oczka niżej jest DomBank. Gdyby połączyć ich wynik, to z portfelem 3,3 mld zł zajęłyby one mocne drugie miejsce […] Szóste miejsce w rankingu zajmuje ING Bank Śląski, ósmy jest Kredyt Bank, a dziewiąty BZ WBK. Pierwszą dziesiątkę zamyka Multibank.”, czytamy.
W wyniku kryzysu część banków aktywnych wcześniej na rynku hipotek mocno przykręciła kurek z kredytami mieszkaniowymi. Obecnie instytucje powoli luzują politykę kredytową i udzielają więcej kredytów niż jeszcze kilka miesięcy temu. Pożyczki są jednak droższe niż przed kryzysem, trudniej jest także o kredyty walutowe.
Szczegóły w artykule Eugeniusza Twaroga pt. „Kryzys wywrócił do góry nogami ranking banków kredytujących nieruchomości”.
WB