Jak informuje „Dziennik” w wyniku spadku cen, w tym roku odnotowano duży ruch na rynku mieszkaniowym. Największym zainteresowaniem cieszą się mieszkania w tzw. „segmencie popularnym”, czyli lokale dwupokojowe oraz trzypokojowe.
„W ostatnich trzech miesiącach nieruchomości w Warszawie odnotowują regularny, choć niewielki, wzrost cen, średnio o 1 proc. w skali miesiąca. Z tego wynika, że trudno będzie znaleźć lepszy moment na kupno mieszkania. Bez znaczenia, czy będziemy zainteresowani przejęciem nieruchomości i traktowaniem jej jako inwestycji, czy na własny użytek – dodaje Piotr Krupa, dyrektor zarządzający Krupa Nieruchomości. Według raportu z rynku nieruchomości Oferty.net i Open Finance za sierpień 2009 roku średnia cena 1 mkw. na warszawskim rynku wzrosła o 0,5 proc. Nie jest to znaczący skok, jednak w analogicznym okresie roku ubiegłego stołeczny rynek zanotował stratę w wysokości 0,8 proc.” – pisze „Dziennik”.
„Najtańsze oferty znajdziemy zatem w blokach z wielkiej płyty na Targówku, Białołęce, a także w Ursusie i na Pradze-Południe. Tegoroczne wakacje cechuje jeszcze jeden trend. W sytuacji kiedy nie jest łatwo zdobyć finansowanie zakupu, podstawowym wyznacznikiem przy poszukiwaniach jest cena nieruchomości. Coraz więcej transakcji dokonywanych jest za gotówkę. Okazuje się, że trudności w uzyskaniu kredytu hipotecznego stały się bodźcem do uruchomienia oszczędności (często całej rodziny), po to by uzyskać oczekiwany wkład własny do kredytu” – czytamy w „Dzienniku”.
Decyzja o zakupie mieszkania nie jest podejmowana z dnia na dzień, wiele osób planowało zakup własnego M od dłuższego czasu, a spadek cen lokali, był bodźcem do podjęcia ostatecznej decyzji. Wiele osób zdecydowało się właśnie na zakup mieszkania w wakacje z kilku powodów. Przede wszystkim część zainteresowanych obawiała się, że oferta deweloperów skurczy się, i że najlepsze lokale zostaną szybko wykupione, co więcej wakacje to idealny moment na remont mieszkania.
Więcej w dzisiejszym „Dzienniku” w artykule Bartosza Sawickiego „W ostatnich miesiącach coraz chętniej kupujemy mieszkania za gotówkę”.
Źródło: Dziennik