Kwiecień 2011 na rynku walutowym – dolar na równi pochyłej

Kwietniowe posiedzenie Fed miało być dla rynku w pewien sposób rozstrzygające. Nie dlatego, że miała po nim miejsce pierwsza w historii konferencja prasowa dotycząca decyzji Komitetu, ale dlatego, że Fed musiał ustosunkować się do dobiegającego końca programu interwencji na rynku obligacji.

Jeszcze w marcu część rynku mogła oczekiwać, iż wobec coraz lepszych danych z amerykańskiej gospodarki Fed wykorzysta kwietniowe posiedzenie (i konferencję) nie tylko do zapowiedzi zakończenia programu interwencji, ale także zaostrzenia retoryki. Jednak jeszcze przed samym posiedzeniem stało się jasne, iż zaostrzenia tonu nie będzie. Co więcej, rynek nabrał przekonania, iż Fed pomimo zakończenia programu interwencji nie zdecyduje się na wstrzymanie reinwestycji otrzymywanych środków, utrzymując w efekcie stan pełnej ekspansji monetarnej i prowadząc do silnej wyprzedaży dolara.

Po drugiej stronie rynku były dolary: australijski i nowozelandzki – często zyskujące najsilniej w okresach słabości dolara amerykańskiego, frank szwajcarski oraz polski złoty. Polskiej walucie pomogły nie tylko dobre nastroje na rynku globalnym, ale także słowna interwencja władz lokalnych.

Po tak silnej przecenie, dolar jest bardzo mocno wyprzedany względem większości głównych walut, jednak do zmiany tego trendu potrzebna jest zmiana retoryki Fed (lub przynajmniej silne przekonanie rynku, iż taka zmiana będzie miała miejsce). Nawet dobre dane z rynku pracy to na ten moment zbyt mało. Maj może przynieść korektę bardzo silnych ruchów z kwietnia, ale na zmianę trendu na razie trudno liczyć.

 
EURUSD ponad główną linią trendu spadkowego

Kwiecień był bardzo udanym miesiącem dla Wspólnej waluty. Mierząc umocnienie euro w cenach otwarcia i zamknięcia, jest to największy ruch spośród ostatnich pięciu wzrostowych miesięcy.

Od strony technicznej doprowadziło to do przełamania istotnej linii trendu poprowadzonej po wierzchołkach z 2008 i 2009 roku. Obecnie zatem para EURUSD powinna mieć otwartą drogę do kontynuacji zwyżki w rejon poprzedniego wierzchołka z wykresu miesięcznego – 1,5144.

Również w tym miejscu znajduje się linia kanału trendowego wyznaczona poprzez linię poprowadzoną po minimach z 2008 i 2010 roku. Może być ona obecnie celem dla rynkowych byków.

Natomiast w krótszym terminie, na interwale dziennym, cała struktura przypomina układ znany z Teorii Elliott’a. Według takiego założenia obecny ruch powinien składać się z pięciu fal. Aktualnie obserwujemy tylko trzy z nich. Fala trzecia, która jeszcze trwa, jest dłuższa od poprzedniej natomiast nie jest najbardziej dynamiczna co może sugerować, iż to fala piąta będzie najbardziej gwałtowną ze wszystkich.

Miejsca wsparcia dla potencjalnej korekty na fali czwartej wyznacza obecnie przedział 1,4648 – 1,4493, czyli lokalny szczyt oraz lokalny dołek.

Dodatkowo wsparcie wyznacza także dolne ograniczenie czerwonego kanału wzrostowego. Poziom docelowy dla byków wyznaczać może natomiast ekspansja Fibonacci’ego 161,8% fali pierwszej – 1,5030.

 

USDCHF – umacniania franka ciąg dalszy…

Czwarty miesiąc bieżącego roku przyniósł również nowe minima na parze USDCHF, co koreluje się ze słabością dolara obserwowaną na wykresie pary EURUSD (ok. 80% ujemnej korelacji).

Z tych zależności i obrazu technicznego pary USDCHF wynikać może dalsze umacnianie się franka. Formacja przedstawiona na wykresie jest potencjalną strukturą „Motyla” znaną z formacji harmonicznych XABCD. Jej modelowy zasięg wypada w rejonie 161,8% ramienia oznaczonego jako XA, a więc przy 0,8000 franków za dolara.

Wcześniejsze miejsce wsparcia wyznaczać może dolne ograniczenie zielonego kanału spadkowego, do którego rynek właśnie się zbliża.

Istotne zmiany w obrazie technicznym opisywanej pary walutowej zajdą dopiero w momencie przełamania czerwonej linii poprowadzonej po maksimach co oznaczać będzie zmniejszenie dynamiki spadków i możliwość wystąpienia większej w czasie korekty bądź też nawet zmiany dotychczasowego trendu.

AUDUSD – dynamiczne wzrosty sięgnęły istotnego oporu

689 pipsów, tyle wynosi rozpiętość ostatniej świecy miesięcznej pomiędzy ceną maksymalną i minimalną (ostatnio tak dużą zmianę obserwowaliśmy w grudniu ubiegłego roku).

Tak dynamiczne wzrosty poprzedziła wyrysowana wcześniej korekta „abc”. Była to korekta pędząca, gdyż podfala „b” wybiła nowy szczyt, natomiast podfala „c” nie przebiła dołka fali „a”. Takie zachowanie rynku świadczy o niecierpliwości byków i chęci dalszych zakupów, a więc o zdecydowanej kontynuacji trendu.

Obserwowane wzrosty zatrzymały się w nieprzypadkowym miejscu, gdyż kurs AUDUSD przetestował linię poprowadzoną po odległych w czasie wierzchołkach z 2004 i 2008 roku, a także zewnętrzne zniesienie 127,2% mierzone dla ostatniej największej korekty spadkowej.

Poziom wykupienia tego rynku może sugerować, iż w niedługim czasie zaobserwujemy większą korektę, dla której wsparcia wyznaczone są przez podfale wynikające ze wspomnianej korekty pędzącej. Jest to wierzchołek „b” – 1,0255 oraz dołek „c” – 0,9705.

Natomiast gdyby presja byków była na tyle silna i na trwałe zostałyby przełamane wspomniane opory, wtedy też zostałaby potencjalnie otwarta droga do ekspansji 100% w rejonie 1,1470.

USDPLN – złoty najsilniejszy względem dolara

To polski złoty w ubiegłym miesiącu umocnił się do dolara najbardziej za wszystkich walut przedstawionych w tabeli na początku miesięcznika.

Doprowadziło to do spadku kursu USDPLN poniżej dołka z grudnia 2009 roku (2,6979). Przebicie tego miejsca, z punktu widzenia analizy technicznej, było bardzo istotne gdyż teraz rynek wyrysowuje czytelny trójfalowy ruch na interwale miesięcznym.

Został on oznaczony jako ABC, a zatem kluczowym dla notowań rodzimej waluty staje się aktualnie niebieski kanał spadkowy. Sytuacja makroekonomiczna (podwyżki stóp procentowych w Polsce i brak podobnych działań w USA) pokrywa się tu idealnie z techniką i wciąż można oczekiwać umocnienia naszej rodzimej waluty.

PLN ma otwartą drogę do wsparć wyznaczonych przez zniesienia Fibonacci’ego mierzone dla ostatniego silnego wzrostu w rejonie 2,57 oraz 2,42. Natomiast równość potencjalnych fal A oraz C wypada w rejonie 2,31 wyznaczając bardzo optymistyczny scenariusz dla opisywanej pary walutowej.

dr Przemysław Kwiecień
Główny Ekonomista
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.

Źródło: X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.