Banki cały czas porządkują portfel wydanych kart kredytowych. Na koniec pierwszego półrocza liczba wydanych plastików w 22 ankietowanych przez nas bankach skurczyła się w porównaniu do danych z końca 2009 r. o 1,5 mln.
Liczba aktywnych w systemie, wydanych kart kredytowych (wszystkich) | |
Bank | II kw. 2010 |
Bank BPH | 1 258 000 |
Lukas Bank | 1 242 000 |
PKO BP | 1 102 000 |
Citi Handlowy | 952 000 |
Bank Pekao SA | 604 821 |
Millennium | 486 209 |
mBank | 374 401 |
BZ WBK | 312 313 |
ING Bank Śląski | 241 300 |
Kredyt Bank | 216 000 |
MultiBank | 166 300 |
Eurobank | 143 000 |
Raiffeisen BP | 104 000 |
Getin Bank | 60 000 |
Alior Bank | 57 528 |
BNP Paribas Fortis | 57 144 |
DB PBC | 55 000 |
BGŻ | 45 882 |
Nordea Bank Polska | 31 700 |
Invest-Bank | 19 328 |
HSBC | 18 314 |
DnB Nord | 3 107 |
RAZEM: | 6 292 347 |
Banki nie wydają już kart kredytowych tak chętnie, jak jeszcze dwa czy trzy lata temu. Zmianę polityki dotyczącej wydawania plastików wymusiły kryzys finansowy i rosnące bezrobocie. Liczba wydanych kart zaczęła spadać ostatnim kwartale 2009 r., kiedy to po raz pierwszy od lat zakończył się trend wzrostowy. Banki zaczęły wówczas dokładniej przyglądać się, komu wydają karty, a także sprawdzać klientów, którzy karty już posiadają. Zaczęto zamykać nieaktywne karty, które wisiały w systemach jako „martwe” i wypowiadać umowy mniej wiarygodnym klientom. Wzrosły limity zarobków uprawniające do uzyskania karty i opłaty związane z użytkowaniem plastiku. Jednocześnie bankowcy zaczęli obniżać dostępne limity kredytowe w ramach kart. Także w ramach już wydanych plastików.
Działania te miały swoje uzasadnienie. Karta w okresie kryzysu mogła stać się ostatnią deską ratunku dla zdesperowanego klienta. Pojawiały się opinie, że rynek kart kredytowych jest jak tykająca bomba zegarowa i lada moment może dojść do eksplozji. Z danych Komisji Nadzoru Finansowego, opublikowanych na początku roku wynikło, że kredyty w kartach kredytowych należą do najgorzej spłacanych w segmencie kredytów konsumpcyjnych dla klientów indywidualnych. Istniała zatem poważna obawa, że w pewnym momencie karciane długi zaczną wymykać się spod kontroli. Dlatego też banki musiały szybko reagować. Dodatkowym powodem, który spowodował w bankach lustrację portfela kart, była konieczność uwolnienia zablokowanych środków pod inne kredyty.
Z danych Narodowego Banku Polskiego wynika, że na koniec ubiegłego roku liczba wydanych kart kredytowych wynosiła 10,9 mln. W marcu 2010 r. było to już 10,2 mln. Najnowszych danych jeszcze nie ma, ale można przypuszczać, że po pierwszym półroczu liczba wydanych przez banki kart kredytowych spadła już poniżej poziomu 10 mln sztuk. Nie jest wykluczone, że taki trend utrzyma się jeszcze przez klika miesięcy.
Źródło: Bankier.pl