Lokaty pobiją inflację

Zakładając teraz lokatę można otrzymać  najwyższą realną stopę  zwrotu od sześciu lat. Przy założeniu spadku inflacji w ciągu roku.

Porównując atrakcyjność depozytów klienci kierują się wysokością oprocentowania. Jednak przy okazji dzisiejszej publikacji danych GUS o wysokości inflacji, warto zastanowić się jaka jest realna stopa zwrotu z tak ulokowanych oszczędności. Wskaźnik inflacji informuje jak zmieniły się ceny towarów i usług konsumpcyjnych w ciągu roku, i o ile w związku z tym spadła realna wartość naszych oszczędności.

Licząc realne zyski z lokaty należy pamiętać, żeby posłużyć się przyszłym wskaźnikiem inflacji –  z miesiąca zapadalności lokaty, ponieważ bieżąca jego wartość informuje nas jedynie o wzroście cen w stosunku do okresu poprzedzającego. Dlatego najprościej sprawdzić to na przykładzie rocznych depozytów. Opublikowana dziś wartość inflacji ma największe znaczenie dla osób, które zakładały lokaty w sierpniu 2008 roku. Jeśli natomiast ktoś chciałby sprawdzić, ile zarobi na dopiero zdeponowanych środkach, należałoby posłużyć się przyszłoroczną prognozą.

Korygując wysokość należnych odsetek o zmianę cen należy również uwzględnić  19 – procentowy podatek Belki, który zostanie pobrany przez fiskusa. Obliczenia wykonane w ten sposób pokazują, że mimo spadającego oprocentowania depozytów wciąż może to być dobra forma lokowania wolnych środków. Jeśli wysokość inflacji w sierpniu przyszłego roku spadnie do 1,5 proc. (zgodnie z prognozą grupy Noble Bank), to realna stopa zwrotu z najlepszej rocznej lokaty (6,6 proc. brutto) wyniesie 3,79 proc. Byłby to wynik nienotowany od sześciu lat. Od początku obecnego dziesięciolecia ostatni raz na wyższe zyski można było liczyć zakładając lokatę w 2002 roku.

Uwzględniając oprocentowanie jednego z najlepszych depozytów na poziomie 7,33 proc. z sierpnia ubiegłego roku i dzisiejsze dane o wzroście cen (3,7 r/r) okazuje się,  że realna stopa zwrotu wyniosła 2,16 proc. W najgorszej sytuacji były osoby zakładające lokaty w sierpniu 2007 roku, które przed rokiem zakończyły inwestycje (z depozytu 5,05 proc. brutto) z realną stratą bliską 0,7 proc. Każdy kto zdeponował środki według niższej stawki stracił w ujęciu realnym jeszcze więcej.

Obecnie ciężko znaleźć roczną lokatę, która w przyszłym roku zakończyła by się  ujemną stopą zwrotu (zgodnie z prognozą inflacji: 1,5 proc.), ponieważ jej oprocentowanie  musiałoby być  poniżej 1,85 proc. w skali roku, a takie oferuje tylko Bank Pekao.
 
Marcin Krasoń, Michał  Sadrak
Źródło: Open Finance