„Jeden z podwykonawców pracujących w bloku złożył w lubelskim sądzie wniosek o upadłość Antaru. Deweloper nie zapłacił w terminie należności. Ostatecznie kontrahenci doszli do porozumienia i kryzys został zażegnany. Szybko wybuchł jednak kolejny. Bank PKO BP, który pożyczył na budowę Sunhilla kilka milionów złotych zażądał wcześniejszej spłaty. Antar ma na nią kilka miesięcy” – pisze „Gazeta Wyborcza”.
„W razie bankructwa Antaru klienci nieposiadający aktów notarialnych zostaną na lodzie. Będą mogli ubiegać się o odszkodowania, trafią jednak na ostatnie miejsce w kolejce wierzycieli” – informuje „Gazeta Wyborcza”.
Antar LTD Sp. z o.o. zajmuje się budową mieszkań, apartamentów oraz lokalami użytkowymi. W przyszłości deweloper zamierza poszerzyć swoją ofertę o domy jednorodzinne, wolnostojące oraz szeregowe, jednak jego obecna sytuacja przyczyni się z pewnością do tego, że plany inwestora z pewnością „zejdą na drugi tor”. Deweloper nie tylko ma problemy finansowe, ale również nie cieszy się najlepszą opinią wśród swoich klientów. Mieszkańcy nieruchomości wybudowanych przez Antar skarżą się na jakość mieszkań w tym liczne usterki, które nie są naprawiane.
Więcej w „Gazecie Wyborczej” w artykule „Deweloper bankrutuje. Ludzie boją się utraty mieszkań”.
K.H.