Mała korekta, ale co dalej?

W poniedziałek przez światowe parkiety przetoczyła się fala realizacji zysków. Inwestorzy wykorzystali fakt braku publikacji tego dnia ważniejszych danych makroekonomicznych oraz podobnie braku innych kluczowych wydarzeń, gdyż z zasady łatwiej wtedy o bardziej emocjonalne, a nie racjonalne działania innych uczestników rynku.

Globalny MSCI World stracił na wartości 1,05%, a parkiety w gospodarkach wschodzących zniżkowały o 0,21% (MSCI Emerging Markets). Choć jeszcze dalekowschodni MSCI Asia Pacific zdołał zyskać 0,57%, to już w Europie DJ Stoxx 600 poszedł do dół o 1,39%, a za oceanem S&P 500 deprecjonował o 2,15%. Nie ma co jednak ukrywać, że skala wyprzedaży nie była zbyt duża, oczywiście biorąc pod uwagę gigantyczne wręcz wzrosty indeksów, do których doszło na przestrzeni ostatnich nieco ponad dwóch miesięcy. Tak dla przypomnienia, pod koniec minionego tygodnia benchmarki dla USA i Europy, a na początku tego wskaźniki dla Azji i Pacyfiku, znalazły się odpowiednio: 39,5%, 37,0% i aż 41,21% powyżej dna bessy ustalonego w dniach 6-10 marca b.r. Trudno nie wspomnieć też o tym, o czym donosi agencja Bloomberg, a mianowicie o fakcie znalezienia się przez 34% spółek z indeksu S&P 500 na poziomach wyższych niż te zakładane przez analityków na przyszły rok. Choć oczywiście za wcześnie jest jeszcze na stwierdzenia, czy „wyprzedaż” ta stanowi początek jakiejś dłuższej tendencji, jednak wyraźnie widać, że coraz większa rzesza inwestorów zdaje lub zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, że o dalsze wzrosty cen akcji, przynajmniej w takim tempie jak dotychczas, może być bardzo, ale to bardzo trudno. Realizacja zysków na rynku akcji nie mogła pozostać i nie pozostała bez echa na globalnych rynkach: walutowym i towarowym, choć i tu zmiany nie były zbyt silne. Indeks dolarowy, po mocnej piątkowej przecenie, podniósł się o 0,18%, a kurs EUR/USD spadł o 0,42% do 1,3577. Z kolei czerwcowe kontrakty terminowe na lekką, słodką ropę, notowane na Nymexie, straciły na wartości 0,22% (do 58,5 USD/bar.). Ich lipcowe odpowiedniki na miedź, handlowane na Comexie, poszły w dół o 2,66%(do 2,0885 USD/funt). Spadkowej tendencji nie oparł się też rynek Polski. Co prawda jeszcze rano na otwarciu, zarówno na GPW, jak i na złotym, notowane były plusy, jednak potem bardzo szybko doszło do „wyrównania” z Zachodem. Suma summarum indeks WIG zakończył poniedziałkową sesję 0,79% spadkiem, a indeks WIG20 1,22% przeceną do poziomu 1824,55 pkt. Z kolei kurs EUR/PLN wzrósł o 0,84% do 4,3788, a kurs USD/PLN zwyżkował o 0,62% do 3,2228.

Na początku dzisiejszego handlu indeksy giełdowe w regionie Azji i Pacyfiku wyraźnie, choć znowu niezbyt silnie, poszły w dół. I tak np. o godz. 7:10 japoński Nikkei 225 tracił na wartości 1,15%, a południowo-koreański Kospi spadał o 0,86%. Z kolei w tym samym czasie kontrakty terminowe na amerykański S&P 500 znajdowały się 0,22% pod kreską. Również wtedy kurs EUR/USD delikatnie rósł o 0,11% do 1,3592, kontrakty na ropę zniżkowały o 0,68% (58,10 USD/bar.), a kontrakty na miedź rosły o 0,50% (2,0990 USD/funt.).

Na dzisiejszy dzień zaplanowana jest publikacja danych z: Niemiec o inflacji CPI za kwiecień, Wielkiej Brytanii o produkcji przemysłowej za marzec oraz z USA o bilansie handlowym za marzec i stanie budżetu za kwiecień. W przypadku Polski znowu brak ważniejszych doniesień, ale jest za to sporo wyników kwartalnych. Jak na razie wiadomo już, że w I kwartale 2009 roku skonsolidowany zysk netto Cyfrowego Polsatu wzrósł do 72,7 mln zł z 64 mln zł rok wcześniej, a skonsolidowany zysk netto Polimeksu Mostostalu wzrósł do 34,2 mln zł z 29,8 mln zł rok wcześniej. Na rynku oczekiwano odpowiednio: 76,2 i 27,2 mln zł.

Marek Nienałtowski
Główny analityk Money Expert S.A.
Źródło: Money Expert