Od 8 sierpnia banki i SKOK-i oferują klientom podstawowe rachunki płatnicze. Tak jak się można było spodziewać, bankowcom specjalnie nie zależy na promowaniu tych produktów. Niektóre banki wręcz zniechęcają klientów do zakładania PRP i proponują standardowe konta.
W ubiegłym tygodniu do oferty banków i spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych trafiły bezpłatne podstawowe rachunki płatnicze. Taki wymógł nałożyła na nas dyrektywa PAD, która za pomocą PRP chce walczyć z wykluczeniem finansowym i ułatwić Europejczykom dostęp do oferty bankowej. Podstawowe rachunki płatnicze gwarantują brak opłat za obsługę konta i karty, 5 bezpłatnych przelewów w miesiącu, 5 transakcji w obcych bankomatach oraz bezpłatny dostęp do bankomatów własnych banku. Za pozostałe usługi bank może pobierać opłaty. Z rachunku PRP może skorzystać osoba, która nie ma konta w żadnym banku lub SKOK-u.
Dla mało wymagających klientów może to być alternatywa wobec standardowych ROR. Bankowcy robią więc co mogą, by zniechęcić do zakładania unijnych kont. Na łamach Bankier.pl wymieniałem już m.in. eurobank, który postanowił zablokować użytkownikom PRP dostęp do bankowości elektronicznej, czy Pekao, który pobiera od nich opłaty za SMS-y autoryzujące transakcje. Lektura stron internetowych banków dostarcza kolejnych ciekawostek.
„Podstawowy Rachunek Płatniczy – mało atrakcyjna alternatywa” – artykuł o takim tytule znajdziemy na blogu Credit Agricole. Dowiemy się z niego m.in., że proces zakładania PRP będzie dłuższy, ponieważ „bank będzie sprawdzał poprzez system Krajowej Izby Rozliczeniowej, czy klient ma już rachunek płatniczy w innym banku. Wymiana informacji między bankami może zająć nawet siedem dni.”. Później omówione są zalety jednego z rachunków ze standardowej oferty. Artykuł kończy zdanie: „Mając te wszystkie korzyści w zasięgu ręki, praktycznie bezpłatnie, czy warto otwierać Podstawowy Rachunek Płatniczy?”.
„Podstawowy rachunek płatniczy kontra darmowe konto” – taką analizę zamieszcza z kolei Nest Bank na swojej stronie internetowej. Czytamy tam o PRP: „Zdecydowanie nie jest to propozycja, dla stałych użytkowników nowoczesnych kont osobistych”. Nest Bank oferuje bezwarunkowo bezpłatne konto osobiste, więc teoretycznie nie powinien czuć się zagrożony ze strony PRP. Ale lepiej dmuchać na zimne. „Bezwarunkowo bezpłatne konto jest od dawna dostępne w ofercie Nest Banku i cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem klientów. Jest to rachunek, który pozwala na znacznie więcej niż dokonywanie podstawowych transakcji” – czytamy dalej.
ING Bank Śląski na swojej stronie raczej lakonicznie omawia zalety produktu: „Konto jest darmowe w zakresie określonym w ustawie o usługach płatniczych.”. Ale za to wymienia sporo dysfunkcji produktu: „nie możemy Ci przyznać limitu zadłużenia, nie możesz dokupić pakietu wypłat z bankomatów, nie możesz płacić i wypłacać gotówki kartą poza państwami członkowskimi, ani wykonywać przelewów poza te kraje.”
Na stronie Citi Handlowego i Banku Millennium w ogóle nie ma informacji o PRP w sekcji kont osobistych. Znajduje się ona tylko w cennikach. W BGŻ BNP Paribas posiadacz „rachunku unijnego” nie może korzystać nie tylko z produktów kredytowych, ale i z oszczędnościowych. Bank Zachodni WBK zablokował natomiast użytkownikom dostęp do cyfrowych portfeli Google Pay, Apple Pay i Garmin Pay. Z płatności mobilnych Blik nie skorzystają natomiast klienci Credit Agricole. Z kolei SKOK Piast zachwala produkt w ten sposób: „Podstawowy Rachunek Płatniczy PRP to idealna propozycja dla osób chcących bezgotówkowo zarządzać domowym budżetem w ograniczonym zakresie”.
W mojej opinii rachunki płatnicze nie zawojują rynku i nie doprowadzą do rewolucji w bankach. Większość instytucji ma już konta, które mogą być bezpłatne po spełnieniu prostych warunków. Nie wydaje mi się też, by dla nieubankowionych opłata za prowadzenie rachunku stanowiła barierę. Nie zakładają kont w bankach bo nie czują takiej potrzeby lub nie ufają instytucjom finansowym. Można też oczekiwać, że bankowcy będą zachęcać zainteresowanych otwarciem takiego konta do skorzystania ze standardowej oferty. Wkrótce zapytam banki o pierwsze wyniki sprzedaży PRP. Być może będą skore do udostępnienia takiej informacji.