Z kilkumiesięcznym poślizgiem w stosunku do wersji iPhonowej, ale w końcu jest. Posiadacze telefonów komórkowych wyposażonych w cieszący się coraz większą popularnością system Android, mogą już korzystać z aplikacji mobilnej mBanku. Klienci Multibanku dostali natomiast wersję lite serwisu.
Dobiega końca rok, który bez wątpienia był przełomowy dla bankowości mobilnej. Do niedawna ten kanał dostępu traktowany był raczej jako ciekawostka technologiczna, a intensywne prace nad jego rozwojem prowadziło raptem dwóch czy trzech graczy. Większość banków o ile w ogóle wdrażała bankowość mobilną, to jedynie w wersji lite, czyli odchudzonych systemów transakcyjnych. A z użytecznością takich serwisów bywało różnie, bo samo dostosowanie systemu do małego wyświetlacza, nie zawsze załatwiało sprawę – szwankowała np. autoryzacja transakcji kodami SMS na niektórych telefonach. Trudno się zresztą dziwić bankom, które z rezerwą traktowały (i w dużej mierze nadal traktują) bankowość mobilną. Takie rozwiązanie kosztuje, a w zasadzie nie przynosi bezpośrednich korzyści finansowych.
W tym roku podejście do bankowości mobilnej zaczęło się jednak nieco zmieniać. Zapewne z jednej strony wpłynęło na to „umasowienie” zaawansowanych smartfonów i spadek cen połączeń internetowych. Bankowcy zaczęli zauważać, że część logowań do systemów bankowości internetowej pochodzi z urządzeń mobilnych. W stosunku do bankowości internetowej to nadal niewielki procent, ale trend stał się wyraźnie narastający. Nie bez znaczenia była także wyniszczająca wojna cenowa, która wymusiła na instytucjach finansowych konieczność szukania wartości dodanej do darmowego ROR-u. Wielu graczy zdało sobie również sprawę, że bankowość mobilna przyda się także do budowania wizerunku innowacyjnego i nowoczesnego banku. Zaczęły się pojawiać nowe serwisy lite, ale obok nich także aplikacje mobilne. Ważnym momentem było udostępnienie komórkowych serwisów transakcyjnych (wersji lite) przez dwóch gigantów: PKO BP i mBank.
Aplikacja dla urządzeń firmy Apple pojawiła się w mBanku we wrześniu. Od dziś jest także dostępna dla posiadaczy telefonów wyposażonych w system Android (można ją już pobrać z Android Marketu). System ten zdobywa coraz większe udziały w rynku m.in. za sprawą popularnych (i niedrogich) telefonów LG, Samsunga czy HTC. Z prognoz firmy Gartner wynika, że do końca 2012 roku Android zawładnie połową rynku sprzedaży smartfonów. Jeszcze do niedawna większość aplikacji mobilnych powstawała wyłącznie na telefony z systemem iOS. Dziś Androida nie można już pomijać.
Za pomocą aplikacji mobilnej mBanku można przeprowadzić wszystkie podstawowe operacje na rachunku – sprawdzić stan i historię rachunków, pobrać szczegóły dotyczące posiadanych kredytów, lokat i inwestycji, spłacić kartę kredytową lub doładować telefon komórkowy. Przelewy można zlecać tylko na zdefiniowane wcześniej rachunki. Z poziomu aplikacji dostępna jest także wyszukiwarka bankomatów i wpłatomatów, notowania funduszy i tzw. „Oferta dla ciebie”, czyli oferta dodatkowych produktów kredytowych, przygotowanych indywidualnie dla klienta.
Aplikacja na Androida to w zasadzie bliźniacza kopia wersji dla posiadaczy iPhoneów, choć zauważalne są pewne różnice – na przykład ładniejsze ikonki w wersji androidowej. Aplikacja działa szybko i sprawnie, choć bardziej przypadł mi do gustu proces logowania w aplikacji mobilnej Banku Millennium, gdzie dostęp do konta autoryzuje się jedynie czterocyfrowym PIN-em. W mBanku proces logowania jest identyczny jak w standardowej wersji serwisu: trzeba wpisać pełny login i hasło.
W sieci pojawiła się również dostosowana do mobilnych urządzeń wersja systemu transakcyjnego dla klientów MultiBanku (m.multibank.pl). To wersja lite, czyli odchudzona strona www, dopasowana do małych ekranów i pozbawiona zbędnych dodatków. Umożliwia dostęp do podstawowych operacji na rachunku, a także sprawdzenia stanu produktów kredytowych i inwestycyjnych. Nie jest więc wykluczone, że za jakiś czas także w MultiBanku pojawi się dedykowana aplikacja. Taki wniosek można wysnuć, obserwując kolejne etapy wdrażania bankowości mobilnej w mBanku.
Aplikacje mobilne stają się coraz bardziej popularne i kolejne banki udostępniają je klientom obok podstawowych serwisów lite. Kilka dni temu na taki krok zdecydował się Bank Pekao SA, który dodatkowo wdrożył do oferty oddzielny ROR – Eurokonto Mobilne. W styczniu aplikacja mobilna pojawi się także w ING Banku Śląskim. Z Kolei Bank Millennium prowadzi intensywne prace nad rozwojem aplikacji i etapami wdraża kolejne funkcjonalności. Ciekawostką jest fakt, że Millennium najpierw zaoferował aplikację, a dopiero później wdrożył wersję lite serwisu. Idąc nieco pod prąd umożliwił jednak korzystanie z bankowości mobilnej także użytkownikom wyposażonym w telefony z systemami innymi niż iOS i Android.
Źródło: PR News