mBank: koniec z kartkami na lodówce i odznaczaniem zadań w excelu

mBank przypomni ci o rachunku za prąd czy telewizję kablową i umożliwi zapłacenie faktury jednym kliknięciem w aplikacji mobilnej.


Klienci mBanku płacą ok. 7 rachunków miesięcznie. I mimo, że mają do dyspozycji kilka możliwości regularnego uiszczania stałych opłat – od polecenia zapłaty poprzez zlecenia stałe i przelewy cykliczne, aż 86 proc. z nich co miesiąc płaci swoje rachunki ręcznie. Robiąc standardowy przelew, za każdym razem uzupełniając wszystkie dane.

 

Jest to trudne i niewygodne. Wymaga poświęcenia sporej ilości czasu a przede wszystkim dużej samokontroli. Co miesiąc klient musi przecież pamiętać o każdej fakturze i terminie jej realizacji.

 

– Żeby nam to nie umknęło robimy skrupulatne notatki w excelu, wpisujemy je do kalendarza albo przyklejamy kolejną karteczkę na lodówce. A to i tak nie zawsze jest skuteczne. Jak wynika bowiem z sondażu przeprowadzone przez TNS na zlecenie Krajowego Rejestru Dłużników aż 23 proc. z nas nie zapłaciło na czas swoich rachunków, bo po prostu o nich zapomniało (ta odpowiedź zyskała tylko o 2 p.p. mniej wskazań niż najczęściej podawana – brak wystarczających środków) – mówi Piotr Puchalski, dyrektor departamentu usług podstawowych i produktów pozabankowych w mBanku.

 

W związku z czym część opłat generuje dla klientów niepotrzebne przykrości i odsetki karne. Rozwiązanie, które wdrożył mBank ma im pomóc. Dzięki Asystentowi płatności bank ściąga z nich obowiązek pamiętania. Na koniec każdego miesiąca wystawi im przypomnienie w aplikacji mobilnej. Klient zobaczy je na ekranie startowym, na belce Nadchodzące operacje oraz w menu bocznym. Aby zlecić płatność wystarczy przesunąć palcem w prawo. mBank na podstawie dotychczasowych transakcji automatycznie uzupełni informacje o odbiorcy oraz wpisze ostatnią kwotę, na jaką został wysłany do niego przelew. Jeśli klient będzie chciał ją zmienić wystarczy, że w nią kliknie.

 

System zadziała także w sytuacji, gdy na rachunku klienta nie będzie wystarczających środków do zapłaty faktury. Bank poinformuje go o tym wysyłając powiadomienie w postaci fiszki.

Aby ułatwić dokonywanie płatności mBank podwyższył też limity dostępne w aplikacji. Dotychczas, jeśli klient sam nie zmienił ustawień, maksymalna kwota transakcji jaką można było zatwierdzić w aplikacji wynosiła 500 zł, a przecież niektóre rachunki, np. za czynsz, mogą być wyższe. Dlatego bank podniósł limit do 1000 zł. Dziennie klient będzie mógł dokonać pięciu takich transakcji.

 

Po raz pierwszy w historii tylko w aplikacji!


– Istotą przypomnienia jest to aby natychmiast zrealizować zbliżające się płatności. Aplikacja jest naturalnym miejsce na takie działania. Ma nie tylko dać szybki dostęp do wiedzy o stanie naszego rachunku, ale też pomagać w codziennych czynnościach. Dlatego po raz pierwszy w naszej historii zdecydowaliśmy się najpierw wprowadzić usługę w aplikacji a dopiero potem udostępnić ją w serwisie transakcyjnym banku wyjaśnia Piotr Puchalski.

 

Decyzje ta ma potwierdzenie w danych, które jak wynika z raportów rynkowych są nawet 2-3 razy lepsze od wyników konkurencji.

 

– Obecnie już co drugi klient mBanku korzysta z naszej aplikacji, średnio logując się do niej 20 razy w miesiącu. A wśród wszystkich logowań do banku, te z urządzeń mobilnych stanowią dziś 1/3 wylicza Robert Hibner, dyrektor odpowiedzialny za kanały elektroniczne w banku.

 

Klienci firmowi także skorzystają z wdrożenia


Podobne przypomnienia pojawią się w najbliższym czasie także w ofercie dla klientów firmowych. Funkcjonalność ta dodana zostanie do działającego już narzędzia Centrum Zadań.