Komentarz popołudniowy Open Finance, 9.07.2009
WYDARZENIE DNIA
Krótszy tydzień pracy i czynniki sezonowe sprawiły, że liczba nowych bezrobotnych w USA znacząco spadła – czterotygodniowa średnia wyniosła 565 tys. wobec szacunku analityków na poziomie 608 tys.
Za granicą rano obserwowaliśmy bardzo silne umocnienie jena względem walut rynków wschodzących, co jednak nie przeszkodziło złotemu w powrocie do łask inwestorów. Dolar potaniał aż o 3 proc. do 3,10 PLN, frank kosztował 1 proc. mniej niż dzień wcześniej, czyli 2,88 PLN. Mieszane nastroje wywołały dane z amerykańskiego rynku pracy. Z jednej strony liczba osób po raz pierwszy wnioskujących o zasiłek dla bezrobotnych była w ubiegłym tygodniu najniższa od stycznia, z drugiej strony liczba osób pozostających na bezrobociu przekracza już 6,8 mln i jest najwyższa w historii monitorowania tej statystyki przez Departament Pracy.
W czwartek na europejskich rynkach akcji indeksy rosły, jednak ruchy te były zbyt skromne by przedostać się powyżej poziomów sprzed dwóch miesięcy. WIG20 oraz WIG zyskały po 0,7 proc., a wartość zawieranych transakcji była wyraźnie wyższa w porównaniu z początkiem tygodnia. Inwestorzy, podobnie jak od kilku sesji, najchętniej wymieniali się papierami KGHM, które podrożały o ponad 4 proc. Znacznie większe niż tradycyjnie emocje wzbudziły akcje Biotonu, który poinformował inwestorów o podpisaniu piętnastoletniej umowy na dystrybucję insuliny w Chinach. Wartość wpływów ze sprzedaży w całym okresie spółka szacuje na 1,5-2 mld dolarów. Walory Biotonu przy wysokich obrotach podrożały w czwartek o 6,5 proc. Po stronie spadków czołowe miejsca wśród największych spółek zajęły banki: Pekao SA (-4,3 proc.) oraz BRE Bank (-7,3 proc.).
Spotkanie premiera z prezydentem poświęcone przede wszystkim kondycji finansów publicznych zaowocowało wypowiedzią prezesa Rady Ministrów iż, może udać się uniknąć podwyżki podatków, która od ok. tygodnia jest jednym z tematów przewodnich w polskich mediach. Premier stwierdził, że rząd ma pomysły na dalsze oszczędności, które muszą zrekompensować niższe wpływy do państwowej kasy. Jednym z nich jest przyspieszenie prywatyzacji spółek Skarbu Państwa, lecz biorąc pod uwagę warunki rynkowe, już dziś możemy stwierdzić, że przeciwników takich działań brakować nie będzie, gdyż wyceny spółek są nawet kilkukrotnie niższe w okresie hossy.
Łukasz Wróbel – Open Finance
Źródło: Open Finance