Mieszane uczucia co do EFSF

Na rynkach entuzjastyczne nastroje zdają się ustępować rosnącej niepewności co do  niedzielnego szczytu, podczas którego europejscy liderzy mają podjąć zdecydowane kroki na rzecz walki z kryzysem. Inwestorzy zdaja się mieć mieszane uczucia co do przedstawianych propozycji pomysłów.

W dalszym ciągu nie ma wypracowanego kompromisu miedzy Francją a Niemcami co do roli Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej. Najbardziej prawdopodobna opcją wzmocnienia EFSF zakłada, że uzyska on prawo częściowego gwarantowania nowych obligacji zadłużonych państw. Gwarantem EFSF są państwa strefy euro, tak więc zwiększenie mocy tego funduszu stwarza zagrożenie na ratingi tych państw.  Nastrojów nie poprawia sytuacja w Grecji, która jest paraliżowana strajkami.  W dniu dzisiejszym odbędzie się ostateczne głosowanie nad kolejnym pakietem cięć i najprawdopodobniej zostanie on przyjęty.  To z kolei  pozwoli inspektorom z Trojki szybciej opublikować raport odnośnie kondycji Grecji. Mimo oszczędności ostatnie dane wskazują, że grecki dług publiczny nadal rośnie, a sytuacja gospodarcza jest bardzo kiepska.  Ponadto wczoraj pojawiła się informacją, że niemiecki rząd obniży swoja prognozę wzrostu PKB kraju do około 1% w 2012 roku, co z kolei  stworzyło presję na euro.
Inwestorów zaniepokoiła również środowa publikacja Beżowej Księgi Fed oraz informacją, że  Z raportu na temat amerykańskiej gospodarki wynika, że we wrześniu gospodarka USA rosła w wolnym tempie, a perspektywy jej wzrostu są słabe. Dzisiaj z kolei poznamy dane na temat indeksu Fed z Filadelfii, a także dane na temat bezrobocia tygodniowego i sprzedaży domów na rynku wtórnym.

EURPLN
Złoty pozostaje pod lekką presją sprzedających z powodu słabszych nastrojów na świecie.  Jeśli chodzi o EURPLN, to od początku tego tygodnia obserwujemy węższy zakres ruchów, a notowania nie zdołały skutecznie naruszyć oporu na poziomie 4,3745 wynikającego ze zniesienia 41,4%  całości fali spadkowej z okolic 4,5315.  To sprawia, że możliwe jest ruch powrotny w rejon 4,34, gdzie obecnie znajduje się najbliższe wsparcie.  Z kolei przełamanie wspomnianego oporu otworzy drogę do dalszej deprecjacji złotego.

EURUSD
Na eurodolarze obserwujemy 250-punktowy zakres. Ukształtowana podczas wtorkowej sesji formacja objęcia hossy na wykresie 4h jak na razie nie została zanegowana, ale tez nie spowodowała na tyle silnego ruchu wzrostowego by przetestować okolice ostatnich maksimów lokalnych. Oporem pozostaje rejon 1,3900, natomiast dopiero zejście poniżej poziomu 1,3600 byłoby bodźcem do większej wyprzedaży euro. Strefa  1,36-1,3600 wyznacza silne wsparcie w postaci istotnych geometrii. W przypadku braku nowych negatywnych czynników może być podjęta próba kontynuacji wzrostów na EURUSD.

GBPUSD
Jak na razie notowania GBPUSD utrzymują się powyżej wsparcia w postaci linii SenkouA, a także linii poprowadzonej po kilku ostatnich minimach na wykresie 4h. Poziom 1,5850 stanowi najbliższy opór, a kurs ma jak na razie trudności z pokonaniem tej bariery. Ewentualny wzrost apetytu na ryzyko mógłby tutaj pomóc. Najbliższe wsparcie znajduje się na poziomie 1,5680.

AUDUSD
Notowania AUDUSD znajdują się tuż poniżej górnego ograniczenia kanału spadkowego. W rejonie 1,03 na wykresie dziennym pojawiły się formacje spadkowe, które wskazują na możliwość powrotu AUDUSD do spadków. Dopiero wyjście powyżej 1,0370 zanegowałoby powyższy scenariusz.

Źródło: Dom Maklerski IDM S.A.