Mieszkaniówka: Ożywienie nie traci tempa

W sierpniu liczba inwestycji mieszkaniowych rozpoczętych w okresie ostatnich 12 miesięcy wyniosła 159,5 tys. – wynika z naszych obliczeń dokonanych na bazie danych GUS.

Oznacza to, że liczba mieszkań, których budowę rozpoczęto, jest o prawie 13 proc. wyższa niż rok temu i o 0,9 proc. wyższa niż w lipcu. Nadal największy wkład w ożywienie budownictwa mieszkaniowego mają deweloperzy, którzy od stycznia do sierpnia rozpoczęli budowę 42 tys. mieszkań – to jest o 72,2 proc. więcej niż w tym samym okresie ub.r. Skala inwestycji dokonywanych przez inwestorów indywidualnych nie zmieniła się istotnie – od początku roku rozpoczęli oni budowę 64,7 tys. domów (nadal zatem buduje się w Polsce więcej domów niż mieszkań).

Pozytywny trend widać także po stronie wydawanych pozwoleń na budowę. W ciągu ostatnich 12 miesięcy wydano pozwolenia na budowę 170,7 tys. mieszkań i domów, co oznacza wzrost o 0,8 proc. w porównaniu do lipca. Jednak liczba wydanych pozwoleń jest zarazem o 10,5 proc. niższa niż przed rokiem. Niemniej ten trend spadkowy wyraźnie wygasa. Od kilku miesięcy możemy mówić o stabilizacji liczby wydawanych pozwoleń na poziomie ok. 170 tys. w skali roku.

Inwestorzy indywidualni odebrali w tym roku 69 tys. pozwoleń (spadek o 2,6 proc. w porównaniu do roku 2009), a deweloperzy 41,4 tys. (spadek o 5,1 proc.). Po stronie inwestorów indywidualnych możemy mówić o stale wysokim zainteresowaniu budową własnych domów (liczba rozpoczynanych inwestycji i tych, na które wydano pozwolenia, nie zmieniła się istotnie od 2008 roku).

Natomiast nadal spada liczba inwestycji ukończonych – to efekt kryzysu w budownictwie mieszkaniowym w latach 2008-2009. Przez ostatnich 12 miesięcy ukończono budowę 142,5 tys. mieszkań i domów – to o 18,1 proc. mniej niż rok temu i o 0,5 proc. mniej niż przed miesiącem. Spodziewamy się, że tendencja spadkowa utrzyma się do listopada, po czym nastąpi okres stabilizacji.

Także i w tym przypadku bardziej stabilną grupą inwestorów są inwestorzy indywidualni. W ich przypadku liczba ukończonych inwestycji spadła przez ostatnich 12 miesięcy o 14,5 proc. do 70,3 tys., natomiast deweloperzy zbudowali 57,7 tys. mieszkań i domów – o 25,4 proc. mniej niż przed rokiem. W porównaniu do lipca tendencja spadkowa wśród inwestorów indywidualnych wyhamowała, jest natomiast kontynuowana wśród deweloperów.

Komentarz i prognoza

Ożywienie w budownictwie mieszkaniowym nic nie straciło ze swojego wysokiego tempa z poprzednich miesięcy, w czym największy udział mają deweloperzy rozpoczynający wciąż nowe projekty. Dla kupujących jest to dobra sytuacja, ponieważ oznacza większe zróżnicowanie oferty i zwiększoną konkurencję na rynku, także cenową. Przy spadających marżach kredytowych można mówić o coraz bardziej komfortowej sytuacji nabywców.

Sądzimy, że ceny nowych mieszkań pozostaną stabilne (ze względu na odbudowujący się popyt) lub nieznacznie spadną w obliczu rosnącej podaży nowych projektów.

Sądzimy, że po stronie wydawanych pozwoleń na budowę sytuacja stabilizuje się. Utrzymująca się liczebna przewaga inwestycji indywidualnych nad deweloperskimi jest odzwierciedleniem rynkowych tendencji – koszty nabycia mieszkań są zbyt wysokie w stosunku do kosztów budowy domów własnym sumptem.

Spadająca liczba inwestycji ukończonych nie jest negatywnym zjawiskiem, lecz pokłosiem poprzedniego kryzysu. Ma coraz mniejsze znaczenie dla bieżącej sytuacji na rynku mieszkaniowym.

mie3.png

Źródło: Open Finance