Mocniejsza złotówka do końca roku?

Pomimo prawdopodobnego potwierdzenia spadku dynamiki PKB w III kwartale 2008 roku oraz prognoz recesji w roku przyszłym, Niemcy w dalszym ciągu mogą „pochwalić się” nadwyżką budżetową tak niezbędną przy planowanych na całym świecie wydatkach rządowych w celu pobudzenia zwalniających gospodarek. Jak na razie do przyszłorocznych wyborów federalnych obecna kanclerz Angela Merkel wycofała się polityki europejskiej i skupiła się jedynie na potrzebach swojego kraju, co może być jednym z czynników opóźnienia w odrodzeniu gospodarczym Strefy euro.

Jeszcze większe problemy gospodarcze przeżywa Wielka Brytania, gdzie w dniu wczorajszym premier Gordon Brown ogłosił wdrożenie pakietu stymulantów fiskalnych wartego 25,6 miliardów funtów. Plan ten powiększy aż o 83% do 146,4 mld funtów zakładany wcześniej poziom deficytu budżetowego. Wydatki te mają być po części sfinansowane podniesieniem najwyższego progu podatkowego z 40 do 45%.

Z podobną sytuacją mamy do czynienia w Stanach Zjednoczonych, gdzie prezydent – elekt Barrack Obama jeszcze podczas kampanii wyborczej zapowiadał, że jego plany pomocy dla gospodarki, porównywany przez niektórych obserwatorów do nowego New Deal obciąży w znacznym stopniu budżet federalny. Czy będzie on miał pozytywny wpływ na gospodarkę realną okaże się później. Jak na razie krótkoterminowe perspektywy gospodarcze dla Stanów Zjednoczonych są bardzo kiepskie czego potwierdzeniem może być dzisiejsza rewizja dynamiki PKB w III kwartale 2008 roku oraz informacje dotyczące sektora przemysłowego oraz cen nieruchomości.

Wyżej wspomniane wydatki budżetowe mogą mieć pozytywny wpływ na gospodarkę realną w długim terminie, jednak wysokie deficyty budżetowe i ogólne pogorszenie kondycji finansów publicznych w wielu krajach przełoży się na osłabienie lokalnych walut. Przede wszystkim ucierpieć może silny obecnie dolar.

Rynek polski

Na korzyść polskiej waluty w krótkim terminie przemawia kilka czynników. Jest to między innymi poprawa nastrojów na rynkach kapitałowych, możliwy początek korekty na parze EUR/USD oraz oczekiwany brak podwyżki kosztów pieniądza przez RPP na środowym posiedzeniu.

Jutrzejsze informacje z polskiej gospodarki a szczególnie wyżej wspomniana decyzja RPP będzie bardzo istotna dla dalszych ruchów par złotówkowych. Może ona zadecydować o możliwej mocniejszej złotówce pod koniec bieżącego roku.

EUR/USD

Notowania eurodolara od trzech dni znajdują się powyżej górnego ograniczenia klina zniżkującego, w obrębie, którego pozostawał przez kilka ostatnich tygodni. Wczorajsze dość spektakularne wzrosty starały się dać do zrozumienia, że mamy do czynienia ze zmianą średnioterminowego trendu na wzrostowy. Dzisiejsze cofnięcie się kursu może być okazją do otwierania długich pozycji na tej parze walutowej. Potwierdzeniem powrotu do wzrostów będzie pokonanie dzisiejszych/wczorajszych szczytów na poziomie 1,2959.

USD/PLN

Obecnie na parze USD/PLN podobnie jak w przypadku eurodolara następuje rozstrzygnięcie dalszych ruchów. Ruchy tej pary zależą w 100% od zachowania EUR/USD. Jeżeli tam sprawdzi się scenariusz wzrostowy to tutaj będziemy mieli do czynienia z zakończeniem trendu wzrostowego i rozpoczęciem się fali spadkowej. Nie jest jednak wykluczone, że na fali chwilowego spadku eurodolara wzrosty na tej parze potrwają jeszcze jeden dzień i wyrównają szczyt na poziomie 3,1540. Wyrysowałoby to wtedy formację podwójnego szczytu, która jest zwiastunem odwrócenia trendu.

EUR/PLN

Para EUR/PLN podobnie jak USD/PLN jest niemal całkowicie ujemnie skorelowana z eurodolarem. W przypadku sprawdzenia się scenariusza spadkowego na EUR/USD dojdzie tutaj do zakończenia V fali wzrostowej. Jej szczytem okazać się może poziom 3,8785 wynikający z 61,85 rozwinięcia ostatniej fali wzrostowej. Mało prawdopodobnym jest w tym przypadku wyrównanie poprzedniego szczytu na poziomie 3,9857.

GBP/PLN

Na parze GBP/PLN powoli zaczyna kreować się jakaś regularność ruchów. Na wykresie wyrysować można kanał zniżkujący, który w ostatnim czasie wyznacza zakres ruchów tej pary. Oznacza to, że w tym momencie będziemy mieli do czynienia ze spadkiem kursu do poziomów ok 4,18 w ciągu najbliższych tygodni. Na drodze spadkom stanie jednak ważne wsparcie na poziomie 4,4193 wynikające z 23,6% zniesienia ostatniej fali spadkowej.

Tomasz Szecówka- analityk rynku walutowego
Michał Wojciechowski- analityk rynków finansowych