O ile ulokowanie kapitału w nieruchomość jest – zgodnie z obecnym trendem rynkowym wysokich wzrostów cen nieruchomości – inwestycją jak najbardziej słuszną z punktu widzenia możliwości osiągnięcia sporych zysków, o tyle niesie za sobą pewne konsekwencje.
Przede wszystkim chodzi tu o podatki i inne koszty związane z czerpaniem zysków z inwestycji w nieruchomości. Przy wynajmowaniu nieruchomości wynajmujący zobowiązany jest do rozliczania tego przychodu z Urzędem Skarbowym i tym samym ponoszenia z tego tytułu określonych świadczeń finansowych. Gdy właściciel chce przekazać tę nieruchomość innej osobie, musi zapłacić zgodnie z prawem podatek od spadków i darowizn. Te koszty są niemałe i znacznie zmniejszają osiągane zyski.
O wiele atrakcyjniej z punktu widzenia ograniczenia kosztów związanych z dysponowaniem środkami prezentuje się ulokowanie środków w fundusze inwestycyjne. Dlaczego? Po pierwsze, w przypadku funduszy inwestycyjnych obciążenie podatkiem od zysków kapitałowych (tzw. „podatkiem Belki”) jest odroczone w czasie i następuje po zakończeniu inwestycji – naliczone jest od wypracowanych zysków.
Po drugie na rynku pojawiła się możliwość inwestowania w fundusze parasolowe. Są one korzystne dla inwestorów, ponieważ pomagają ograniczyć koszty związane z aktywnym lokowaniem środków w fundusze inwestycyjne.
Do niedawna w Polsce dostępne były tylko fundusze kapitałowe reprezentowane przez każde towarzystwo funduszy inwestycyjnych z osobna.
Co to oznaczało dla inwestora?
Wysokie koszty, gdy chciał aktywnie zarządzać swoimi środkami. Przez takie zarządzanie rozumiem zakup i sprzedaż jednych funduszy jednego towarzystwa funduszy inwestycyjnych, a następnie zakup funduszy innego towarzystwa funduszy inwestycyjnych. Są to koszty sprzedaży dotychczas posiadanych funduszy (takie występują w niektórych funduszach inwestycyjnych, np. w Towarzystwie Funduszy Inwestycyjnych Arka, gdy klient chce zbyć nabyte fundusze inwestycyjne przez upływem 12 miesięcy od daty nabycia) oraz koszty związane z nabyciem funduszy inwestycyjnych innego towarzystwa funduszy inwestycyjnych. Od tych kosztów trzeba w przypadku osiągnięcia zysków dodatnich zapłacić podatek od zysków – podatek Belki w wysokości 19% wypracowanego zysku.
Nikt nie lubi oddawać wypracowanych zysków, dlatego proponuję inwestować w fundusze parasolowe. One pozwalają uniknąć konieczności ponoszenia podatku od zysków kapitałowych w przypadku przenoszenia zainwestowanych środków z jednego towarzystwa funduszy inwestycyjnych do innego – w ramach oferowanych funduszy parasolowych. Fundusze parasolowe skupiają bowiem kilka lub kilkanaście towarzystw funduszy inwestycyjnych. Brak kosztów przenoszenia środków miedzy towarzystwami funduszy powoduje brak kosztów będących podstawą naliczenia podatku od zysków kapitałowych.
Widać więc, że fundusze parasolowe są przyjazne dla inwestorów, ponieważ pozwalają ograniczyć koszty aktywnego przenoszenia środków ulokowanych w funduszach inwestycyjnych.