Money Expert: Produkty finansowe i ubezpieczeniowe na wakacje

Kampanie wakacyjne trwają zazwyczaj od czerwca do końca września. Uwagę klientów przykuwają liczne reklamy, ulotki i efekty wizualne, jak np. motyw koła ratunkowego.

To, ile bank zdecyduje się pożyczyć, zależy od zdolności kredytowej klienta. Banki oferują od kilkuset złotych do nawet kilkudziesięciu tysięcy. Najłatwiej jest uzyskać kredyt w banku, w którym posiada się już konto osobiste. Jeżeli decydujemy się na kredyt wakacyjny, należy pamiętać, że za wakacyjne wojaże przyjdzie nam płacić przez kolejny rok (a nawet dłużej) i będą nas one kosztowały więcej, niż za nie faktycznie zapłacimy przed wyjazdem. Kuszące są również oferty karencji w spłacie kredytu i rozpoczęcie spłaty dopiero po wakacjach. Trzeba jednak dokładnie przemyśleć podjęcie takiego zobowiązania. Pamiętajmy, że koszt kredytu to nie tylko oprocentowanie (od kilku do kilkunastu procent), ale także prowizje i opłaty. Nie dajmy się zwieść wyjątkowo niskiemu oprocentowaniu z kampanii reklamowych banków. W świecie finansów wyjątkowo niskiemu oprocentowaniu towarzyszy zazwyczaj wyjątkowo wysoka prowizja. Naszą uwagę powinniśmy zwrócić przede wszystkim na oprocentowanie rzeczywiste, które uwzględnia wszystkie te czynniki. Kredyt zaciągnięty na wakacje najlepiej spłacić w ciągu 12 miesięcy. Dzięki temu bez nadwyrężania naszych finansów osobistych za rok będziemy mogli znowu się zadłużyć. Letni zawrót głowy nie sprzyja dokładnemu czytaniu umów oraz zagłębianiu się w szczegółowe parametry. Warto jednak zdobyć się na wysiłek i dokładnie przeanalizować oferty. Może się bowiem okazać, że koszt tych pozornie identycznych będzie zupełnie różny.

Najbardziej preferencyjne warunki oferowane są dla stałych klientów, którzy posiadają ROR w danym banku. Banki nie wymagają zabezpieczeń, a uruchomienie kredytu od momentu złożenia wniosku trwa krócej niż przy standardowej procedurze. Oprócz wniosku kredytowego i zaświadczenia o dochodach stali klienci zobowiązani są jedynie do złożenia weksla in blanco. O kredyt mogą ubiegać się osoby, które wykazują się miesięcznymi dochodami na poziomie już od kilkuset złotych netto. Osoby, które udokumentują stałe i regularne wpływy na konto w innym banku (przez okres od 3 do 6 miesięcy) bądź też posiadały wcześniej kredyt w danym banku i spłacały go w sposób zgodny z zawartą umową, również nie będą miały problemu z uzyskaniem kredytu sezonowego.

Wakacyjne promocje banki oferują również dla posiadaczy kart kredytowych, gdzie partnerami sprzedaży są portale turystyczne i biura podróży. Przy płatności kartą kredytową możemy otrzymać nawet kilkunastoprocentowy rabat na wymarzoną wycieczkę.

Oferta kredytów wakacyjnych jest naprawdę bogata. Ale czy rzeczywiście najlepsza? Alternatywą dla „sezonówek” może być bowiem kredyt odnawialny w ROR bądź sfinansowanie wakacji z rachunku karty kredytowej (aby kredyt był rzeczywiście tani, należy jednak w odpowiednim czasie spłacić całe zadłużenie).

Decydując się na zakup wycieczki wakacyjnej, powinniśmy pamiętać również o zakupie ubezpieczenia. Mimo znacznego wzrostu świadomości ubezpieczeniowej na przestrzeni ostatnich lat, do rzadkości należą osoby, które wraz z wykupem polisy ubezpieczeniowej (na wyjazd nie tylko zagraniczny) zadadzą sobie trud zapoznania się z ogólnymi warunkami ubezpieczenia (OWU).

Podejmując decyzję o wyborze towarzystwa ubezpieczeniowego, należy zorientować się, jakie typy ubezpieczeń zawiera ono w swojej ofercie. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na proponowany obszar objęty ochroną, wysokość możliwej do wyboru gwarancji, wysokość ubezpieczenia i jego zakres, a także elastyczność towarzystwa wobec klienta. Wybierając ubezpieczyciela, powinniśmy zwrócić ponadto uwagę na jego pozycję na rynku i renomę. Tymczasem zadbanie o właściwe ubezpieczenie kosztów leczenia (KL) na wyjazd zagraniczny wraz z pakietem pomocy w podróży (assistance) to bardzo ważny, lecz ciągle niedoceniany element przedwakacyjnego planowania. O jego randze przekonało się już wielu, niestety w myśl zasady „mądry Polak po szkodzie”.