Idea Bank coraz ostrzej miesza w segmencie produktów dla małych firm. Teraz chce udostępnić przedsiębiorcom darmową księgowość online. Wystarczy się zalogować i korzystać – nie jest konieczny rachunek w banku. Ale jeśli go założysz, dostaniesz 10 zł od wystawionej faktury.
Idea Bank, podobnie jak inne banki należące do Leszka Czarneckiego, słynie z agresywnej strategii akwizycji klientów. Wykorzystuje przy tym różne wabiki. Niedawno płacił klientom 1 tys. zł za przeniesienie konta firmowego z innego banku, pod warunkiem, że przedsiębiorca zadeklaruje się korzystać z rachunku 5 lat. Teraz wpadł na pomysł, by udzielać „dotacji” w takiej samej kwocie przedsiębiorcom zakładającym konto bieżące. Owa dotacja nie jest jednak przelewana wprost na rachunek – można ją przeznaczyć tylko na pokrycie kosztu prowizji od limitu faktoringowego, od kredytu obrotowego albo opłaty za abonament księgowy. Innym pomysłem jest sfinansowanie wybranym klientom profesjonalnych kampanii marketingowych. Pisałem też niedawno o tym, że bank wprowadził automatyczny proces udzielania kredytów klientom zewnętrznym.
Teraz Idea Bank wprowadza coś, co może nieźle namieszać na rynku nawet nie tyle bankowym, co księgowym. W najbliższych dniach zaoferuje darmową księgowość online dla firm. Jest to o tyle ciekawy przypadek, że aby z niej skorzystać, nie trzeba będzie zakładać konta firmowego. Usługa będzie dostępna online: wystarczy się zalogować jak do Gmaila, zaakceptować regulaminy i korzystać. W każdym momencie będzie można zrezygnować z usługi i nie ponosić z tego tytułu dodatkowych kosztów. Przedstawiciele banku zapewniają, że oferta jest bezterminowa i nie ma charakteru promocji.
Rachunku w banku nie trzeba zakładać, ale na tych, którzy się skuszą, czekają dodatkowe atrakcje. Po pierwsze, będą mogli podpiąć program pod swoją bankowość internetową i zarządzać wszystkim z jednego pulpitu. Po drugie przez pół roku bank będzie płacił 10 zł od wystawionej przez system faktury (na kwotę minimum 100 zł), maksymalnie do zwrotu 50 zł miesięcznie. Oczywiście – żeby nie było przekrętów – płatność za fakturę będzie musiała wpływać na rachunek do Idea Banku. To taki swojego rodzaju moneyback, z tą różnicą, że przedsiębiorca musi uznać to za przychód i rozliczyć podatek.
I po trzecie – z poziomu księgowości będzie można opłacać faktury i wykonywać przelewy do ZUS i urzędu skarbowego bez konieczności logowania się do banku. Narzędzie ma być na tyle inteligentne, że na podstawie rodzaju prowadzonej przez przedsiębiorcę działalności gospodarczej oraz rejestru wykonanych przez niego operacji samo będzie przypominać o terminach płatności podatków czy składek, automatycznie wygeneruje formatki przelewów, pozwoli też archiwizować dane swoje i kontrahentów.
Przedstawiciele banku szacują, że nowe narzędzie spotka się z dużym zainteresowaniem przedsiębiorców. Przede wszystkim z tego względu, że pozwoli zaoszczędzić nawet kilkaset złotych rocznie, które teraz są łożone na księgowych. Powołują się przy tym na analizę Fundacji Rozwoju Biznesu „Starter”, z której wynika, że 70 proc. małych firm ponosi opłaty w wysokości od 100 do 500 zł miesięcznie.
We wspomnianym raporcie znajduje się też taka informacja: „Około 12% respondentów rozważa przejście na aplikację online. Biorąc pod uwagę, że jest to próba reprezentatywna wszystkich przedsiębiorców niezależnie od tego, z czego dotychczas korzystali, daje to liczbę ponad 212 tys. podmiotów będących potencjalnymi klientami. Dodatkowo około 15% nie rozważało tej kwestii, co daje liczbę 265 tys. podmiotów potencjalnie zainteresowanych, oraz kolejne 123 tys., do których nie dotarła nigdy informacja o możliwości prowadzenia księgowości online. Dane te obrazują wysoki potencjał segmentu online.”.
Czas pokaże, na ile prognozy zawarte w raporcie się sprawdzą. Nie ulega wątpliwości, że dla wielu przedsiębiorców prowadzących biznes na niewielką skalę darmowa księgowość może być ciekawym wabikiem. Zwłaszcza że już teraz wiele firm nie potrzebuje osobistego kontaktu z księgowym, a dokumenty przekazuje korespondencyjnie. Idea Bank ma w swoich strukturach pracowników z Tax Care, więc powiązanie usług bankowych i księgowych jest dla niego optymalnym rozwiązaniem. A co będzie miał z tego, że klient skorzysta z darmowej księgowości? Wiedzę o obrotach i możliwość zaproponowania dodatkowych usług. Innymi słowy Big Data w klasycznym wydaniu.
Napisz do autora: wboczon@prnews.pl
//