Dla ponad 90 procent klientów nie powinno być zauważalnego problemu. Wysokość raty może być porównywalna do tej z 2014 roku, a nawet niższa – uspokaja Mateusz Morawiecki, prezes zarządu Banku Zachodniego WBK.
– BZ WBK stara się dostosować do wszystkich rekomendacji ZBP oraz ministra finansów i ministra gospodarki. Tam, gdzie możemy, chcemy ułatwiać spłaty frankowych kredytów. Zmniejszyliśmy spread, nie wymagamy dodatkowego ubezpieczenia, przede wszystkim uwzględniamy wszystkie zalecenia ministra Szczurka z punktu widzenia spadku oprocentowania dla klienta – mówi Morawiecki.
– Dla ponad 90 procent klientów, którzy mieszkają w kredytowanych nieruchomościach – nie powinno być zauważalnego problemu. Dla nich najważniejszym parametrem jest wysokość raty – a ta ma szansę wcale nie wzrosnąć. Dlatego, że równolegle z nieszczęśliwą podwyżką kursu spadły – szczęśliwie – stopy procentowe Szwajcarskiego Banku Narodowego, co może przełożyć się na wysokość rat porównywalną do 2014 roku – lub nawet spadek. mam nadzieję, że nie będzie tu żadnych nieprzyjemnych niespodzianek – mówi prezes BZ WBK.
– Bank Zachodni WBK i cały sektor bankowy poradzi sobie bardzo dobrze w 2015. Banki i sektor finansowy to papierek lakmusowy całej gospodarki – a gospodarka ma się całkiem nieźle. Wzrost PKB w 2014 roku ponad 3%, w 2015 roku spodziewamy się także 3% wzrostu. Obniżka stóp procentowych, jakkolwiek trudna z punktu widzenia wyników banków, przełoży się pozytywnie na portfele klientów – mowa o kilku miliardach złotych w kieszeniach Polaków i firm.
– Wierzymy, że przełoży się to na wyższy popyt na kredyty, ponieważ przy niższych stopach procentowych i wyższych saldach na rachunkach bieżących możliwości inwestycyjne po stronie naszych partnerów – mniejszych, większych firm, a także międzynarodowych korporacji – są zdecydowanie wyższe. A po to w końcu RPP obniża stopy procentowe – mówi Morawiecki. – Nawet przy spadku marży odsetkowej netto spodziewamy się, że wysoki wzrost wolumenów skompensuje ubytki w rachunku wyników.