Nadzór ostrzega prezesa PKO BP

„Decyzja PKO BP o wypłacie 100 proc. dywidendy postawiła w bardzo niezręcznej sytuacji bankowego nadzorcę. Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) nie raz i nie dwa dawała do zrozumienia, by zyski z 2008 r. zatrzymać w bankach. – Nie chodzi o dywidendę. Nas interesuje krótko-, średnio- i długoterminowa stabilność sektora. Uważamy, że musi być ona związana z odpowiednim zabezpieczeniem kapitałowym, które będzie sprzyjało procesom biznesowym na poziomie mikro i makro – wyjaśnia Stanisław Kluza, przewodniczący KNF.”, czytamy.

„Wbrew pozorom, ważny jest nie tylko 8-procentowy minimalny współczynnik wypłacalności (czyli stosunek kapitałów własnych do portfela kredytowego). Dla szefa nadzoru istotny jest także taki bufor kapitałowy, by bank nie bał się, że współczynnik wypłacalności spadnie poniżej wymaganego poziomu. – Instytucje finansowe działają nie po to, żeby przetrwać, ale by rozwijać się i zarobkować. Gdy bank znajdzie się blisko granicy 8 proc., to staje się przedsiębiorstwem mało rozwojowym. Zarząd będzie miał zawsze ten dylemat, czy udzielić więcej kredytów, ryzykując spadek poniżej wymogów kapitałowych, albo – w drugą stronę – czy akceptować wstrzymanie akcji kredytowej i ,,trwanie” – tłumaczy Stanisław Kluza.”, czytamy dalej.

„Czy PKO BP wypłacając 2,8 mld zł i podnosząc kapitał o 5 mld zł, może liczyć na przychylność KNF? – Interesują nas rezultaty. Saldo może być pozytywne: ubywają 3 mld, dochodzi 5 mld i jest plus 2 mld zł. Ale pod trzema warunkami: zgodności z prawem, możliwości i realności przeprowadzenia takiej operacji i po trzecie – braku okresu, w którym współczynnik wypłacalności mógłby się pogorszyć. W przypadku PKO BP istnieje ryzyko obniżenia współczynnika wypłacalności – mówi Stanisław Kluza.”, pisze gazeta.

W ubiegłym tygodniu prezes PKO BP Jerzy Pruski poinformował o zamiarze wypłaty dywidendy z zysku za 2008 r. i nowej, ogromnej emisji akcji. Ocena tych transakcji została negatywnie odebrana przez rynek. Zamiar wypłaty dywidendy skrytykował także prezes NBP Sławomir Skrzypek. Jerzy Pruski zapewnia, że bank nie ograniczy akcji kredytowej i będzie nadal pożyczał pieniądze.

Więcej na ten temat w „Pulsie Biznesu” w artykule „Dywidenda tylko na własne ryzyko” autorstwa Eugeniusza Twaroga.