Nadzór trochę spuścił z tonu

Nowe regulacje przedstawi bankom w grudniu tego roku generalny inspektor nadzoru bankowego Wojciech Kwaśniak. Według informacji „Rzeczpospolitej” nadzór przestał upierać się przy swoich dotychczasowych bardzo restrykcyjnych propozycjach, ponieważ gdyby weszły w życie, banki musiałyby potroić swoje kapitały.

Na razie nie wiadomo jakie będą zalecenia nadzoru. Bankierzy walczą, by były jak najmniej dla nich bolesne. Poprosili więc firmę doradczą Ernst & Young, by wyliczyła, ile banki będą potrzebowały kapitałów po wprowadzeniu nowych reguł, które mają obowiązywać w przyszłym roku. Wyniki wyliczeń będą znane w sierpniu.

W kwietniu weszły w życie zalecenia nadzoru bankowego dotyczące kredytów walutowych. Zgodnie z nimi od 1 lipca każdy, kto będzie chciał wziąć kredyt na mieszkanie we frankach szwajcarskich będzie musiał udowodnić, że stać go na podobną pożyczkę w złotych. Dodatkowo będzie musiał podpisać oświadczenie, że nie chce kredytu w złotych.