Najnowsza propozycja banków: szybki kredyt na opłacenie PIT

„MultiBank poszukującym pieniędzy dla fiskusa proponuje specjalny gotówkowy kredyt podatkowy do 50 tys. zł, a Millennium rozłożony na raty kredyt na karcie kredytowej do granicy indywidualnego limitu. Bankowe pożyczki przydadzą się niejednemu podatnikowi. Jak wynika z danych Ministerstwa Finansów, w minionym roku ostateczne rozliczenie PIT-ów kosztowało część osób dodatkowo aż ponad 2,8 mld zł.”, czytamy w dzienniku.

„Jakim zainteresowaniem cieszy się podatkowa oferta? Przedstawiciele banków na razie nie zdradzają liczb. Liczą na to, że największe żniwa są dopiero przed nimi.”, czytamy dalej.

„Bankowa oferta podatkowa jest wyjątkowa nie tylko ze względu na nazwę, ale również z powodu korzystniejszych od standardowych warunków. Choć oprocentowanie kredytów zarówno w MultiBanku, jak i Millennium nie odbiega od tych branych na inne okazje, to jednak w MultiBanku prowizja zamiast 4 proc. wynosi 2 proc, bank liczy bowiem, że klienci uporają się z długiem najpóźniej do kolejnego rozliczenia podatku, czyli w ciągu roku. Podobnie jest w Millennium, które osobom rozkładającym spłatę kredytu podatkowego na 5 lub 10 miesięcy daruje zwyczajowo pobieraną przy takich okazjach 1-proc. prowizję.”, pisze gazeta.

Kilka dni temu Bank Millennium rozpoczął promocję pod nazwą „Odwieś podatek na później”. W ramach promocji, wszyscy posiadacze kart kredytowych banku mają możliwość zapłacenia podatku dochodowego kartą, a także rozłożenia tej płatności na raty. Korzystając z programu Wygodne Raty, można rozłożyć spłatę podatku na 5 lub 10 rat, unikając tym samym dużego jednorazowego wydatku. Do 25.05.2008 za rozłożenie spłaty na raty nie jest pobierana prowizja, a oprocentowanie wynosi 12,9 %. Można również skorzystać ze standardowej oferty, rozkładając spłatę na 6, 9, 12 lub 24 raty. W przypadku standardowej oferty Bank Millennium pobiera opłatę za rozłożenie transakcji na raty w wysokości 1% kwoty transakcji.

Więcej na ten temat w „The Wall Street Journal Polska” – dodatku ekonomicznym „Dziennika”.