– Poniedziałkowe spotkanie na pewno się odbędzie – zapewnił „Gazetę” Robert Moreń, rzecznik banku Pekao. Włosi mają dać na nim odpowiedź na projekt porozumienia przygotowany przez Ministerstwo Skarbu.
Według nieoficjalnych źródeł rząd mógłby wyrazić zgodę na fuzję, gdyby Włosi: pozbyli się części placówek BPH, odsprzedali markę BPH i zrezygnowali z planów redukcji zatrudnienia. „Odchudzony” BPH miałby trafić w ręce polskiego kapitału. Wśród biznesmenów, których obie strony mogłyby zaakceptować jako nabywcę części BPH, wymienia się Leszka Czarneckiego, właściciela Getin Banku.
Jak podaje dziennik, przedstawiciele resortu skarbu w nieoficjalnych rozmowach nie ukrywają zdziwienia przekładaniem terminów czwartego spotkania. – Przecież nasz środowy projekt porozumienia zawiera warunki wynegocjowane wspólnie przez obie strony. Czemu Włosi tak długo się zastanawiają? Grają na czas? – pyta osoba zbliżona do negocjacji.
Niektórzy z rozmówców sugerują, że Włosi mogli znaleźć w rządowym projekcie jakieś nieuzgodnione przez obie strony zapisy. Poprosili o czas, bo nie wiedzą, co z tym fantem zrobić.
„Gazeta” przypomina, że rząd chce doprowadzić do porozumienia z UniCredtio przed 5 kwietnia. W środę ma się bowiem odbyć posiedzenie Komisji Nadzoru Bankowego, na którym komisja ponownie zajmie się wnioskiem UniCredito o prawo wykonywania prawa głosu z akcji BPH.