Nie kuś losu – zadbaj o bezpieczeństwo swoich pieniędzy w czasie urlopu

Zbliżające się wakacje, a także korzystne ułożenie dni wolnych powodujące przedłużające się weekendy powoduje, że wielu z nas wybiera się na co najmniej kilkudniowy wyjazd za granicę. Ale nie wszyscy potrafią odpowiednio zadbać o bezpieczeństwo swoich pieniędzy, które leżą bezpiecznie w banku. Tak, w czasie zagranicznych często dokonywane są kradzieże z naszych kont za pomocą oszustw nazywanych skimmingiem i phishingiem.

Każdy, kto posiada bankowe konto z dostępem przez Internet może przez nieuwagę i chwilowego pecha paść ofiarą kradzieży. Zacznijmy od podstawowych pojęć. Mianem skimmingu określa się nielegalne kopiowanie danych z paska magnetycznego z karty płatniczej. Najczęściej proceder ten ma miejsce w bankomatach, w których złodzieje montują nakładki skanujące i kamery odczytujące wpisywany przez ofiarę PIN. Następnie dane te, już odpowiednio przetworzone komputerowo wędrują choćby na drugi koniec świata, gdzie po nałożeniu na inną kartę służą do wypłacenia środków. Zanim się zorientujemy się my lub nasz bank z konta może zniknąć nawet kilka tysięcy złotych.

Trzeba mieć na uwadze też fakt, że po przechwyceniu danych z karty bankowej, przestępcy niekiedy są w stanie nawet dotrzeć do naszych danych osobowych, a stąd już tylko krok by na ich podstawie pobrać np. szybką pożyczkę gotówkową w banku. A to oczywiście dodatkowa strata.

Z kolei phishing oznacza wyłudzenie, wykradzenie danych potrzebnych do dokonania transakcji internetowych. Przykładem mogą być rozsyłane przez przestępcze organizacje e-maile podszywające się pod korespondencję z banku. Najczęściej widnieje w nich prośba o kliknięcie w jakiś link lub otwarcie załącznika, a niekiedy po prostu o podanie danych niezbędnych do logowania do konta bankowego. Po kliknięciu w link lub otwarciu załącznika, na naszym komputerze instalowane jest oprogramowanie, które w prosty sposób może przejąć dane z komputera bądź informacje wpisywane klawiaturą. Oczywiście podstawową formą ochrony jest ostrożność – trzeba pamiętać, że prawdziwe banki nigdy nie wysyłają tego rodzaju wiadomości. Natomiast będąc za granicą pamiętajmy by nie korzystać z kont bankowych w komputerach dostępnych publicznie (np. w recepcjach hoteli czy kawiarenkach internetowych), które mogą być zainfekowane odpowiednio wcześniej (lub wręcz przystosowane do okradania turystów).

Niestety, trzeba to głośno powiedzieć – przestępstwa tego rodzaju częściej niż w Polsce zdarzają się w krajach południowych, m.in. w Bułgarii, Rumunii, ale także we Włoszech, Grecji czy Hiszpanii. Dlatego wybierając się na urlop do kurortów w tych krajach bacznie przyglądajmy się co robi kelner lub barman z naszą kartą. Nie pozwólmy by karta zniknęła nam z oczu – podczas płatności kelner powinien posłużyć się przenośnym terminalem i sfinalizować płatność przy naszym stoliku, a nie znikać gdzieś na zapleczu czy za barem. Ale uwaga – biorąc paragon czy podpisując rachunek sprawdźmy też czy kwota na paragonie jest identyczna z kwotą widniejącą na wydruku z terminala. Oszustwo może polegać właśnie na tym, że sprzedawca wpisuje wyższą kwotę w terminalu płatniczym niż rzeczywiście wynosi rachunek, a klient przekonany, że i tak wszystko powinno się zgadzać, nie sprawdza obu wydruków.

Ale aby bezstresowo i bezpiecznie dla naszych pieniędzy przebrnąć przez urlop trzeba się do niego przygotować wcześniej. Najlepiej w systemie transakcyjnym swojego banku ustawić limit karty kredytowej lub debetowej na 0 lub jakąś niewielką kwotę. Dzięki temu nawet w razie jej utraty nie będziemy narażeni na duże straty. Dobrze jest też uregulować wszystkie swoje bieżące zobowiązania przed wyjazdem (opłaty, rachunki), żeby nie musieć korzystać z bankowości online w miejscach, gdzie nie będziemy mieć zaufania do lokalnych sieci Wi-Fi. Pamiętajmy też by mieć wpisany do telefonu aktualny numer na infolinię swojego banku.

Wyjeżdżając na wakacje pamiętajmy by nie przechowywać zapisanych na kartkach numerów PIN w portfelu razem z kartą. Jest to ważne także dlatego, że w wielu bankach w regulaminach świadczenia usługi rachunku osobistego i karty płatniczej jest zastrzeżenie, iż bank nie ponosi odpowiedzialności za oszustwa związane z kartami płatniczymi, jeżeli klient nie zachował odpowiedniej ostrożności. A trzymanie PINu razem z kartą jest uznawane właśnie za takie niedopatrzenie. Jeżeli jednak nie ma wątpliwości, że dochowaliśmy ostrożności, z chwilą utraty karty (zgubienia lub kradzieży), to właśnie jej wystawca ponosi odpowiedzialność za wykonane transakcje. Dotyczy to także momentu przedziału czasowego pomiędzy utratą karty a zgłoszeniem tego faktu do banku – wówczas wystawca karty (bank) odpowiada do kwoty 150 euro, chociaż często banki oferują dodatkowe ubezpieczenia zwiększające ten limit.

W czasie urlopu pamiętajmy także by przy wypłacie środków z bankomatu poświęcić kilka chwil na pobieżne oględziny urządzenia. Jeżeli nie mamy pewności czy wszystkie części są oryginalne, jeżeli widzimy jakieś odstające części, nakładki, dziwne otwory, kamery skierowane na klawiaturę, odstającą lub dziwnie wyglądającą klawiaturę – lepiej poszukajmy innego bankomatu, najlepiej zlokalizowanego w uczęszczanym miejscu, dobrze widocznym, najlepiej pod okiem kamer. Dobrym miejscem są urzędy pocztowe, banki czy zaufane hotele bądź centra handlowe. Przy wpisywaniu numeru PIN należy zasłonić klawiaturę drugą dłonią.

Pamiętajmy więc, by wybierając się na urlop odpowiednio wcześniej i solidnie przygotować na ten czas nasze osobiste konto. Jeżeli w odpowiedni sposób zadbamy o bezpieczeństwo naszych pieniędzy, urlop nie będzie kojarzył nam się z niepotrzebnym stresem i problemami.

Joanna Bereziewicz, Merbanco Doradcy Finansowi