W obiegowej opinii utarło się, że głównym celem Biura Informacji Kredytowej jest rzucanie kłód pod nogi potencjalnym kredytobiorcom. Jak się dowiedzieliśmy, BIK chce zwalczyć ten negatywny stereotyp i zatrudni do reklamy maskotkę. Futrzak będzie przekonywał, że BIK to nie potwór.
Nowa kampania wizerunkowa ma na celu utrwalić wizerunek BIK-u jako instytucji, która pomaga na bieżąco monitorować swoją historię kredytową oraz chronić się przed wyłudzeniem kredytu. W obiegowej opinii przyjęło się bowiem, że głównym zadaniem BIK-u jest blokowanie dostępu do kredytu potencjalnym kredytobiorcom. Przed udzieleniem kredytu pracownicy banków rzucają magiczne hasło „jeszcze tylko sprawdzimy historię w BIK-u”. Ten moment jest często dla kredytobiorcy decydujący.
Jak się dowiedzieliśmy, od poniedziałku startuje nowa kampania reklamowa, w której po raz pierwszy wykorzystany zostanie postać futrzaka jako pozytywnego bohatera kampanii. Jego celem będzie przełamanie dotychczasowego stereotypu postrzegania firmy i zaakcentowanie, że „BIK nie straszy, tylko pomaga”. Trudno oprzeć się przy tym wrażeniu, że pierwowzorem dla postaci futrzaka jest Sully z bajki „Potwory i Spółka”.
Futrzak będzie więc przekonywał, że BIK pomaga klientom dobrze przygotować się do wizyty w banku i odpowiedzialnie korzystać z usług bankowych. Będzie agitował, że warto świadomie poruszać się po rynku kredytowym i wskazywał zalety wynikające z dostępu do pełnej historii kredytowej. Będzie też mowa o niedawno wprowadzonej usłudze zakupu raportów online i alertach SMS.
Przypomnijmy, że Biuro Informacji Kredytowej uruchomiło niedawno nowy serwis internetowy i wprowadziło możliwość zakupu pakietów online. Pakiety te pozwalają na bieżący wgląd do własnej historii kredytowej, a usługa alertów SMS ma chronić przed próbami wyłudzenia kredytu. Wcześniej takie dane trzeba było zamawiać na stronie, a raport był dostarczany pocztą. BIK przekonuje, że oferta jest przydatna zarówno dla aktywnych kredytobiorców, jak i osób dopiero planujących zaciągnięcie zobowiązania.
BIK nie będzie pierwszą instytucją z branży finansowej, która wykorzystuje wizerunek maskotki. Chyba najsłynniejszą postacią stał się Pan Pikuś z reklam Avivy. PKO BP z kolei lansuje „panią dzwoneczek” w reklamach Mini-Ratki. Maskotki nie pojawiają się jednak zbyt często – sektor finansowy wyraźnie woli wykorzystywać wizerunek celebrytów. Choć tych ostatnio jakby coraz mniej…
Napisz do autora: wboczon@prnews.pl
//