Niedźwiedzie w przewadze

Wczoraj na rynkach towarowych inwestorzy raczej powstrzymywali się od gwałtownych ruchów. Indeks CRB zanotował wprawdzie wzrost o 0,48% (do poziomu 342,57 pkt.), jednak nie brakowało także taniejących surowców.

Wśród nich znalazło się złoto – ceny żółtego kruszcu cechują się ostatnio dużą zmiennością w związku z oszacowywaniem przez inwestorów prawdopodobieństwa dalszego wspomagania gospodarki przez Fed (zwłaszcza że ostatnio dane makroekonomiczne nie są ani jednoznacznie optymistyczne, ani pesymistyczne). Kontynuacja spadków ceny złota jest powstrzymywana przez rozpoczynający się w Indiach sezon weselny, podczas którego obserwuje się zazwyczaj zwiększenie popytu na kruszec.

Podczas gdy cena ropy Brent wzrosła wczoraj o około pół procenta, notowania amerykańskiej ropy naftowej typu WTI praktycznie stały w miejscu. Wszystko za sprawą sprzyjających stronie podażowej danych dotyczących zapasów tego surowca w USA. Wczoraj amerykański Departament Energii opublikował raport, w którym podano, że w minionym tygodniu zapasy ropy naftowej w USA wzrosły aż o 5,28 mln baryłek. Na taki odczyt inwestorzy mogli być jednak już przygotowani, ponieważ we wtorek Amerykański Instytut Paliw oszacował ten wzrost na 5,13 mln baryłek. Tak czy inaczej, wzrost zapasów okazał się największy od kwietnia.

Powodem, dla którego notowania ropy WTI nie spadły, były wczorajsze optymistyczne dane makro, dotyczące m.in. amerykańskiego rynku pracy oraz zamówień w tamtejszym przemyśle. Dodatkowo, sezon huraganów, stanowiących potencjalne zagrożenie dla platform wydobywczych w Zatoce Meksykańskiej oraz rafinerii na wschodnim wybrzeżu USA, jest w pełni.

Stabilne były wczoraj ceny pszenicy i soi, natomiast kukurydza nieznacznie taniała – głównie ze względu na bliskość technicznych poziomów oporu, a także obawę o zmniejszenie popytu na kukurydzę z USA na korzyść tańszego zboża pochodzącego z innych krajów (np. Brazylii czy Argentyny). Jednak sucha pogoda w środkowej części Stanów Zjednoczonych nadal jest czynnikiem wspierającym stronę popytową na rynkach zbóż.

Byki mogą się czuć silne także na rynku ryżu, gdyż wzrostom cen tego zboża sprzyjają działania tajskiego rządu. W Tajlandii, która jest największym eksporterem ryżu na świecie, państwo skupuje to zboże od rolników po zawyżonych cenach – to zaś winduje ceny eksportu. Tajski sekretarz handlu ocenił, że cena eksportowanego ryżu może wzrosnąć do 700 USD za tonę z obecnych niecałych 600 USD za tonę.

Jednak dziś rano to niedźwiedzie dominują na rynkach zbóż. Około godziny 10.00 spadają także ceny miedzi i ropy naftowej. Stabilne pozostają natomiast notowania metali szlachetnych.

Ropa: Byki nadal znajdują się w okolicach oporu (poziom 87-89 USD za baryłkę), dodatkowo wzmacnianego linią 30-sesyjnej średniej ruchomej. Utworzona wczoraj świeca doji jest uważana za jeden z sygnałów zmiany trendu, dlatego obecnie ruch na południe jest prawdopodobny.

Miedź: Stronie popytowej udało się naruszyć opór w postaci linii 30-sesyjnej średniej ruchomej, jednak skuteczną barierą okazały się okolice 4,20 USD za funt metalu, które służyły już w ostatnich miesiącach za poziom lokalnych ekstremów. Obecnie część inwestorów zdecydowała się na realizację zysków, jednak większość wskaźników ma pozytywną wymowę, więc kolejne próby przełamania oporu w okolicach 4,20 USD nie są wykluczone.

Złoto: Okolice poziomu Fibonacciego, znoszącego 23,6% rozpoczętego w lipcu ruchu cen złota na północ, zamieniły się z oporu we wsparcie, które obecnie jest dodatkowo wzmacniane linią 14-sesyjnej średniej ruchomej. Wskaźniki jednak nie są jednoznacznie optymistyczne – sygnał sprzedaży na MACD nadal utrzymuje ważność.

Srebro: Sytuacja techniczna na wykresie srebra odzwierciedla marazm i niezdecydowanie inwestorów na tym rynku. Linie MACD i RSI poruszają się płasko, a cena srebra nie wychyla się powyżej poziom linii 14-sesyjnej średniej ruchomej. O ile nie pojawi się impuls dla którejś ze stron rynku, to jest duża szansa, że ruch boczny na wykresie kruszcu będzie trwał.

Kukurydza: Dotarcie cen kukurydzy do ważnego oporu w okolicach 770 USD za 100 buszli stało się dla wielu inwestorów okazją do realizacji zysków. Przecena doprowadziła do wygenerowania sygnałów sprzedaży na RSI i Stochastic, jednak ich wymowy nie potwierdzają średnie ruchome czy też sytuacja na MACD. Kontynuacja zwyżki w średnim terminie jest więc prawdopodobnym scenariuszem.

Pszenica: Podobnie jak w przypadku kukurydzy, notowania pszenicy osuwają się na południe. Zniżka ta póki co powinna być jednak traktowana jedynie jako przerywnik w ruchu wzrostowym. Wprawdzie Stochastic wygenerował sygnał sprzedaży, jednak bykom nadal sprzyjają poruszające się w górę linie MACD i średnie ruchome.

Źródło: DM BOŚ