Nieruchomość na raty

Stan zadłużenia Polaków z tytułu kredytów hipotecznych wyniósł na koniec grudnia 2007 roku 130 mld zł. Nadal chętniej kredytobiorcy brali kredyty w obcej walucie – 72 mld zł, wobec 58 mld zł kredytów złotówkowych. W ciągu trzech kwartałów ub. r. kredytobiorcy zadłużyli się z tytułu kupna nieruchomości na 32 mld zł (więcej niż w całym 2006 roku). W ostatnim kwartale 2007 roku zobowiązania Polaków z tytułu kredytów przeznaczonych na finansowanie nieruchomości mieszkaniowych zwiększyły się o 7,9 mld zł i wykazały tendencję spadkową (w III kwartale 2007 roku było to 13 mld zł).

Kredyty hipoteczne w Polsce stanowiły na koniec 2007 roku około 10 proc. PKB, podczas gdy w krajach „starej” Unii jest to mniej więcej 50 proc. W nowych państwach UE wynosi 8,5 proc. – wzrost z 6,8 proc. w 2005 roku. Udział tych kredytów w zadłużeniu gospodarstw domowych kształtuje się w naszym kraju na poziomie 45 proc., podczas gdy w państwach „starej piętnastki” wskaźnik ten waha się w granicach 70 proc.

– Jakość portfela kredytów hipotecznych w Polsce jest dobra. Około 2 proc. uznaje się za zagrożone. Lepszą jakością charakteryzują się kredyty hipoteczne w walutach obcych – uważa dr Agnieszka Drewicz-Tułodziecka, prezes Fundacji na rzecz Kredytu Hipotecznego.

Obecnie w Polsce minimalny czas, na jaki udzielany jest kredyt hipoteczny wynosi 5 lat, maksymalnie do 40 lat – średni czas kredytowania trwa 30 lat. Maksymalny wiek kredytobiorcy nie powinien przekroczyć 70 lat, przy czym wymagane jest udokumentowanie wystarczających środków emerytalnych lub innych dochodów wspomagających płatności rat.

W Unii Europejskiej trwają prace nad przygotowaniem regulacji związanych z powstaniem jednolitego rynku kredytów hipotecznych, uwzględniających informowanie konsumenta o ryzykach związanych z tego typu kredytami.

Ubezpieczenia kredytów hipotecznych przez kredytobiorców mogą wpłynąć na zmniejszenie ryzyka banków i zapewnić stabilność systemu finansowego. Związek Banków Polskich działa na rzecz rozsądnych zmian prawnych przez udział w pracach Komitetu ds. Finansowania Nieruchomości działającego w ramach Rady Rozwoju Rynku Finansowego przy Ministerstwie Finansów – poinformował Andrzej Wolski, dyrektor generalny ZBP podczas VII Europejskiego Forum Bankowo-Ubezpieczeniowego.

– Zawirowania na giełdzie pod koniec 2007 roku oraz w pierwszych miesiącach bieżącego roku spowodowały, że w marcu 2008 roku odnotowano w stosunku do końca grudnia ub.r. pierwszy spadek wartości oszczędności Polaków od połowy 2004 roku. W I kwartale 2008 roku najszybciej traciły na wartości środki ulokowane pośrednio lub bezpośrednio na rynku akcji. Beneficjentem wzrostu awersji Polaków do ryzyka były w tym czasie banki – powiedział Tomasz Publicewicz, z Analizy Online sp. z o.o.

W ciągu trzech miesięcy bieżącego roku depozyty złotowe i walutowe Polaków wzrosły o 22 mld zł. Zapewne część tych pieniędzy mogłaby zostać ulokowana w nieruchomościach, ale cena metra kwadratowego mieszkania była nadal dla większości Polaków na tyle zaporowa, że postanowili poczekać na lepsze czasy. Za przeciętną miesięczną płacę w IV kwartale 2007 roku można było kupić około 0,4 mkw. Jest to wielkość porównywalna ze stanem w analogicznym okresie 2006 roku.

Jak wynika z informacji podanych przez Agnieszkę Drewicz-Tułodziecką, dostępna wysokość kredytu na koniec 2007 roku wyniosła około 350 tys. zł. Tyle mógł uzyskać kredytobiorca o przeciętnym wynagrodzeniu, na średnich warunkach kredytowych (oprocentowanie 6,2 proc., okres spłaty 30 lat, nadwyżka środków ponad minimum socjalne 936 zł).

Opracowano na podstawie VII Europejskiego Forum Bankowo-Ubezpieczeniowego, Kazimierz, maj 2008 rok.