Przepisy ustawy o swobodzie działalności gospodarczej ograniczają czas trwania kontroli u przedsiębiorcy (w zależności od ilości zatrudnionych pracowników) do 12, 18, 24 lub 48 dni roboczych. Te regulacje nie mają jednak zastosowania w postępowaniu wszczętym przez urzędy kontroli skarbowej, o ile w ich ramach nie jest prowadzona kontrola podatkowa.
Nie jest to jedyna niekorzystna interpretacja przepisów, z której korzystają urzędy uprawnione do przeprowadzenia kontroli podatkowej.
Nawet samo obliczanie terminu jest przez urzędy wykorzystywane do wydłużenia kontroli. Przykłady pokazują, iż urzędnicy dokonujący kontroli liczyli tylko dni spędzone u kontrolowanego, a do biegu terminu nie wliczali dni poświęconych na analizę zebranego materiału w urzędzie. Wystąpiły również próby liczenia terminu np. od połowy dnia. Taka praktyka jest niedopuszczalna, choćby ze względu na regulacje Ordynacji podatkowej, której przepisy mówią, że termin wyrażony w dniach liczy się od dnia następującego po dniu, w którym miało miejsce zdarzenie powodujące rozpoczęcie jego biegu, aż do upływu ostatniego z wyznaczonej liczby dni.
Przerywanie ciągłości biegu terminu w oparciu o samodzielną decyzję kontrolującego pozbawione jest jakiejkolwiek podstawy prawnej. Przepisy Ordynacji podatkowej wskazują wyraźnie, że do czasu trwania kontroli podatkowej nie wlicza się terminów przewidzianych w przepisach prawa podatkowego dla dokonania określonych czynności, okresów zawieszenia postępowania oraz okresów opóźnień spowodowanych z winy strony albo z przyczyn niezależnych od organów podatkowych.
Jak bronić się zatem przed tak jawnym nadużywaniem prawa? Istnieje kilka sposobów.
W pierwszej kolejności, po upływie ustawowego terminu, należy zażądać od kontrolującego pisemnego wskazania podstawy prawnej do prowadzenia dalszej kontroli. Dokumenty zgromadzone po terminie przeznaczonym na kontrolę nie będą mogły stanowić podstawy wydania decyzji, ani posłużyć jako dowód w postępowaniu przed sądem administracyjnym.
Następnie, po otrzymaniu protokołu kontroli, kontrolowany uprawniony jest do wniesienia w terminie 14 dni zastrzeżeń do protokołu. Będą one miały istotny wpływ na wydanie samej decyzji podatkowej, jak i ewentualnego orzeczenia sądu administracyjnego.
Przedsiębiorca może wreszcie wystosować tzw. ponaglenie do organu podatkowego wyższego stopnia, którego celem będzie wymuszenie na organie kontrolującym zakończenia kontroli.
Praktyka pokazuje, że mimo jasnego celu nowelizacji ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, jakim było usprawnienie kontroli i ograniczenie jej negatywnego wpływu na działalność przedsiębiorców, po dzień dzisiejszy urzędy skarbowe oraz urzędy kontroli skarbowej nie mogą przystosować się do nałożonych na nie obowiązków, a w poszukiwaniu sposobów wydłużania kontroli, naruszają obowiązujące normy prawne.
Źródło: Kancelaria Radców Prawnych Kurek, Kościółek, Wójcik