Nordea Bank na sprzedaż. Czy kupi go PKO BP?

 

 

Właściciel banku Nordea, skandynawska grupa Nordea Bank Sweden, zamierza wycofać się z Polski i sprzedać wszystkie swoje spółki – podaje dzisiejsza „Rzeczpospolita”. Zaproszenie do rozmów dostały PKO BP i Pekao SA. Może to być łakomy kąsek, bo bank skupia się na obsłudze zamożnych klientów.


Informacje o tym, że Nordea Bank Polska trafi na sprzedaż, krążą po rynku już od kilku tygodni za sprawą „Dziennika Gazety Prawnej”. Dzisiejsza „Rzeczpospolita” uzupełnia je o fakt, że Nordea Bank Sweden chce nie tylko sprzedać bank, ale całkowicie wycofać się z Polski. Oznaczałoby to sprzedaż także firmy leasingowo-faktoringowej, ubezpieczyciela i towarzystwa emerytalnego.

Nordea Bank Polska przez lata skupiał się przede wszystkim na sprzedaży kredytów hipotecznych, głównie walutowych. Gdy hipoteczne eldorado dobiegło końca i pojawiły się problemy z pozyskiwaniem franków, bank zdecydował się na zmianę profilu działalności. Wiosną ubiegłego roku ogłosił, że wycofuje ze sprzedaży kredyty w walutach (dostępne tylko dla ograniczonego grona klientów) i rozpoczyna proces transformacji z „banku hipotecznego” w „bank relacyjny”. Konsekwencją takiej decyzji była konieczność przeprowadzenia procesu restrukturyzacji sieci placówek i zatrudnienia. Bank zamknął 60 oddziałów i zredukował zatrudnienie o blisko 400 osób. Pod koniec ubiegłego roku bank rozpoczął nową kampanię wizerunkową, której celem było podkreślenie bankowości relacyjnej i zaakcentowanie skandynawskich korzeni banku. Przekaz skierowano do osób zarabiających powyżej 2,5 tys. złotych, mieszkańców aglomeracji, w których funkcjonują oddziały banku Nordea.

Z informacji obu dzienników wynika, że zaproszenia do rozmów zostały wysłane między innymi do PKO BP i Pekao SA. Kilka dni temu podczas ogłaszania nowej strategii PKO BP prezes Zbigniew Jagiełło mówił, że bank będzie chciał wzmocnić swoją pozycję w atrakcyjnych lokalizacjach dużych miast. Do tej pory spekulowano głównie o tym, że idealnym zakupem dla PKO BP mógłby być Bank Millennium, którego sprzedażą też rzekomo zainteresowani są właściciele z Portugalii.

Może się jednak okazać, że zamiast Millennium, PKO BP kupi Nordeę. Bank ma 140 placówek zlokalizowanych w bardzo dobrych miejscach większych miast, nie skupia się na kliencie masowym, a portfel jego kredytów walutowych jest w nienajgorszej kondycji. Pozostaje kwestia reszty spółek należących do Nordea Bank Sweden. W swojej strategii PKO BP zapisał, że szuka aliansu z ubezpieczycielem. Nie wiadomo jednak, czy wszystkie spółki Nordei będą sprzedawane „w pakiecie”, czy część bankowa zostanie wydzielona od reszty.

Nie można oczywiście wykluczyć wariantu, w którym Nordea zostanie przejęta przez inny bank. PKO BP jak do tej pory robił podchody do kilku podmiotów, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło. Chyba najbardziej spektakularną porażką giganta był przegrany wyścig o BZ WBK. Obecnie trwają jeszcze negocjacje w sprawie przejęcia Banku Pocztowego.

Kto mógłby zainteresować się zakupem Nordei? Przy wszystkich pogłoskach o sprzedaży banków działających w Polsce regularnie wymieniane są rosyjski Sbierbank i francuski BNP Paribas. Ponoć oba podmioty były zainteresowane zakupem Millennium i Kredyt Banku. Nordea jest jednak znacznie mniejszym graczem, więc wydaje się, że najlepszą opcją byłby jego zakup przez bank obecny już na naszym rynku, który dzięki temu skokowo zwiększyłby udziały.

Z punktu widzenia klientów informacja o potencjalnej sprzedaży Nordei nie jest niczym niepokojącym. Jeśli dojdzie do transakcji, nabywca przejmie wszystkie umowy prowadzone przez bank Nordea. Podobny proces obserwowaliśmy niedawno w przypadku dwóch fuzji: Kredyt Banku z BZ WBK i Raiffeisena z Polbankiem. Więcej powodów do obaw mogą mieć natomiast pracownicy przejmowanego banku. Praktyka pokazuje, że łączenie departamentów oznacza redukcję zatrudnienia, głównie na stanowiskach menedżerskich.

Nordea nie byłby pierwszym skandynawskim bankiem rezygnującym z biznesu w Polsce. Swoją działalność detaliczną wycofał już DnB Nord, który postanowił skupić się tylko na obsłudze korporacji. Wcześniej na podobny krok zdecydował się brytyjski gigant HSBC.