Nowa ustawa: kredytobiorcy dostaną więcej informacji

18 grudnia 2011 roku wchodzi w życie nowa ustawa o kredycie konsumenckim. Kredytobiorcy będą mieli więcej czasu na wycofanie się z podpisanej umowy, a zestaw obowiązkowych informacji przekazywanych przez pożyczkodawcę zostanie rozszerzony i uporządkowany. Lecz nie wszystkie nowe zapisy spodobają się klientom banków.

Ustawa o kredycie konsumenckim to zbiór przepisów regulujących warunki, na jakich można w Polsce udzielać kredytów konsumenckich, precyzujący prawa i obowiązki stron. Jedną z najważniejszych zmian jest nowy limit wysokości kredytów objętych zapisami ustawy. Do tej pory granica ta była stosunkowo niska i wynosiła 80.000 złotych. Już wkrótce ustawowe regulacje będą dotyczyć zobowiązań do kwoty 255.550 złotych. Obejmą zatem także część kredytów hipotecznych i większość pozostałych typów zobowiązań zaciąganych przez konsumentów.

Wszystkie informacje w jednym formularzu

Pożyczkodawcy, banki i SKOK-i będą wręczać swoim klientom specjalne formularze informacyjne sporządzone według jednolitego wzoru, który załączono do ustawy. Kredytobiorca dowiadujący się o możliwość zaciągnięcia zobowiązania dowie się z takiej metryczki między innymi:

Formularz będzie miał określoną datę ważności i poza danymi dotyczącymi kredytu będzie także podsumowywać uprawnienia konsumenta-kredytobiorcy. Znajduje się wśród nich prawo do bezpłatnego otrzymania projektu umowy oraz prawo do informacji o wynikach sprawdzenia klienta w bazach danych, jeśli ich wynikiem będzie odmowa udzielenia kredytu. Starający się o kredyt dowie się na przykład, że brak zdolności kredytowej wynika z negatywnej historii w Biurze Informacji Kredytowej.

Więcej czasu na wahania

Kolejną zawartą w ustawie nowością jest wydłużenie okresu, w którym konsument może odstąpić od zawartej umowy. Okres ten będzie wynosił 14 dni, lecz jeśli kredytodawca nie dopełnił obowiązku umieszczenia wszystkich niezbędnych informacji w umowie kredytowej, to czas na ewentualną rezygnację z kredytu liczony jest od momentu uzupełnienia wszystkich danych. Zapis ten spowoduje zapewne, że pożyczkodawcy będą poważnie traktowali wymogi związane z konstrukcją umowy o kredyt konsumencki.

Za odstąpienie od umowy nie można pobierać opłat z wyjątkiem odsetek naliczonych za czas upływający od wypłaty kwoty kredytu do jego spłaty. Natomiast w przypadku wcześniejszej spłaty kredytu dopuszczalne będzie pobieranie prowizji. Jest to istotna zmiana – do tej pory kredyty konsumenckie gwarantowały bezpłatną wcześniejszą spłatę. W nowej wersji ustawy pojawiają się jednak ograniczenia wobec pożyczkodawców:

Zmiany nie tylko na lepsze

Odświeżona ustawa o kredycie konsumenckim kładzie nacisk przede wszystkim na udostępnienie kredytobiorcy informacji wystarczających do racjonalnego podjęcia decyzji. Jednolity formularz informacyjny i uszczegółowienie zapisów umieszczanych w umowach kredytowych to narzędzia, dzięki którym konsumentom będzie łatwiej porównywać kredyty i identyfikować potencjalne pułapki w postaci dodatkowych kosztów i sprzedaży wiązanej.

Jednocześnie jednak zlikwidowano 5-procentowy limit opłat i prowizji związanych z udzieleniem kredytu. Może to oznaczać powrót do marketingowych praktyk z przeszłości – przenoszenia faktycznego ciężaru kosztów z oprocentowania na opłaty i prowizje. Być może wrócą reklamy, w których dużą czcionką eksponowane będą zachęcające stawki („oprocentowanie 4,99%!”), a potencjalny klient dopiero podczas studiowania formularza informacyjnego dowie się, że kredytowi towarzyszy 10-procentowa prowizja.

Źródło: Bankier.pl