Europejskie parkiety, pomimo obniżki ratingu Włoch, Hiszpanii i Portugalii przez agencję Moodys, rozpoczynały wtorkową sesję od niewielkich wzrostów. Po południu inwestorzy otrzymali więcej argumentów za realizacją krótkoterminowych zysków.
Po uwzględnieniu przez inwestorów najnowszych danych makroekonomicznych z USA i ze Starego Kontynentu główne indeksy giełdowe skierowały się na południe, choć spadki wynoszące przed godz. 17 na większości parkietów mniej niż 0,6 proc. nie przekreślają jednoznacznie szans na kontynuację zwyżek. Jeśli kierować się wyłącznie kondycją poszczególnych gospodarek, to pozytywne nastroje trudniej będzie utrzymać inwestorom z Europy niż tym z USA.
Chociaż sprzedaż detaliczna w Stanach Zjednoczonych rosła w styczniu wolniej niż prognozowali ekonomiści (0,4 proc.m/m wobec oczekiwań na poziomie 0,6 proc. m/m), to nie można pominąć faktu, że był to już ósmy miesiąc z rzędu, gdy konsumenci kupowali coraz więcej. Ponadto w ostatnich dniach dowiedzieliśmy się m.in., że Amerykanie chętnie przesiadają się do nowych samochodów (wzrost sprzedaży w styczniu o ok. 11,1 mln), zaciągają nowe kredyty konsumpcyjne (wzrost do 19,3 mld USD w grudniu z 7 mld USD przed misiącem), a firmy generują najwięcej miejsc pracy od wielu miesięcy (w styczniu 2012r. ok. 243 tys.).
Z drugiej strony nie należy się łudzić, że przyznanie Grecji drugiego programu pomocowego, co może nastąpić już w środę, rozwiąże najbardziej palące wyzwania stojące przed Unią Euorpejską. Chodzi już bowiem nie tylko jednoczesną próbę naprawiania stanu finansów publicznych przez rządy niemal wszystkich państw Unii Europejskiej, ale stan realnej gospodarki. W strefie euro ewidentnie rozpoczyna się recesja i coraz więcej sygnałów sugeruje, że będzie ona znacznie głębsza niż można sądzić na podstawie konsensusu prognoz ekonomistów.
Przed zaplanowanymi na środę publikacjami kwartalnych raportów o dynamice PKB w Niemczech, Francji oraz strefie euro, we wtorek rozczarowały z jednej strony dane z najsłabszych, peryferyjnych gospodarek, a z drugiej produkcja przemysłowa w całej strefie euro (-2 proc. m/m wobec prognoz na poziomie -0,9 proc.m/m). Gospodarka Portugalii skurczyła się ostatnim kwartale ubiegłego roku o 2,7 proc. r/r (spadek dynamiki z -1,8 proc. r/r), a zapaść koniunktury w Grecji pogłębiła się do z -5 proc. r/r do -7,0 proc. r/r.
Źródło: Noble Securities SA