Nowy bank na polskim rynku. Chce pożyczać odpowiedzialnie

Pochodzący ze Szwecji TF Bank od niedawna obsługuje także polskich klientów. Pod kilkoma względami jest to nietypowa instytucja – w ofercie nie ma kont osobistych ani lokat terminowych, w Polsce nie prowadzi klasycznych oddziałów i koncentruje się na sprzedaży przez internet. Jak mówi kierujący bankiem Mattias Carlsson, Szwedzi chcą być bankiem specjalistycznym, udzielającym wyłącznie kredytów konsumpcyjnych.

TF Bank jest niewielką instytucją, której główna siedziba mieści się w szwedzkim Bors. Klientela jest jednak rozsiana w kilku krajach – 60 tysięcy kredytobiorców korzysta z usług banku w Szwecji, Finlandii, Norwegii, Estonii i Polsce. Taki sposób działania umożliwia jednolity paszport europejski, czyli zasada mówiąca, że instytucja, która otrzymała licencję bankową w jednym z krajów UE, może prowadzić działalność we wszystkich pozostałych państwach członkowskich. Wystarczy, że powiadomiony zostanie miejscowy nadzór finansowy. W Polsce notyfikacje złożyło do tej pory ponad 100 podmiotów, ale TF Bank jest jedną z niewielu instytucji faktycznie wykorzystujących transgraniczny model działalności.

Jeden produkt, prosty cennik

W Polsce TF Bank oferuje kredyt gotówkowy na kwotę od 1.000 do 20.000 złotych. Do wyboru jest okres spłaty od jednego roku do czterech lat. Na koszt kredytu, oprócz oprocentowania nominalnego (obecnie 18%), składa się 5-procentowa prowizja oraz składka od ubezpieczenia spłaty kredytu (0,5% długu pozostałego do spłaty). Oprocentowanie jest zmienne, a w razie zmiany tego parametru zmianie nie ulega wysokość raty równej, tylko okres kredytowania.

Kredytobiorca może dwa razy w ciągu roku skorzystać z wakacji kredytowych. Po prawidłowo spłaconych czterech ratach można przez jeden miesiąc nie spłacać raty. Naliczane w tym czasie odsetki są doliczane do kapitału.

Bank chwali się szybkim i prostym procesem badania zdolności kredytowej. – Używamy technologii, która zapewnia błyskawiczne podejmowanie decyzji kredytowej i wygodną procedurę kredytowania. To jest dziedzina, w której naszym zdaniem mamy przewagę konkurencyjną nad innymi instytucjami kredytowymi – mówi w wywiadzie dla PRNews.pl Mattias Carlsson, CEO TF Banku. W Polsce klienci banku są sprawdzani w bazie BIK oraz wewnętrznym systemie banku, przygotowanym na potrzeby lokalnego rynku.

Bank podkreśla, że nastawia się na odpowiedzialne pożyczanie. – Pożyczamy tylko tyle, ile wierzymy, że nasz klient jest w stanie spłacić. Nasza strategia wzrostu jest konserwatywna. Nowym klientom, którzy przejdą przez proces weryfikacji wniosku, pożyczamy mniejsze kwoty. Dopiero wtedy, gdy kredytobiorca pokaże, że jest w stanie regularnie spłacać zobowiązania, proponujemy większe pożyczki na dłuższe okresy. W naszym interesie nigdy nie leży udzielanie kredytów, których klienci nie będą w stanie spłacić – twierdzi Mattias Carlosson.

Czy kredytowi specjaliści mają szansę na rynku?

Rynek pożyczania na konsumpcję jest w Polsce dość zatłoczony. O uwagę kredytobiorców konkurują banki, SKOK-i i coraz liczniejsza rzesza firm pozabankowych. TF Bank liczy na to, że skupiając się tylko na jednym rodzaju działalności i doskonaląc procesy obsługi klientów, zdoła wypracować sobie stabilną pozycję. Pomóc ma w tym trzymanie pod kontrolą kosztów i oparcie się na sprzedaży przez internet. Zdaniem TF Banku ten model sprawdził się na innych rynkach, gdzie Szwedzi obsługują swoją klientelę, i ma dużą szansę powodzenia również w Polsce.