O pożyczkę jest teraz łatwiej niż rok temu

Od kilku lat w Polsce gwałtownie rośnie rynek mieszkaniowych kredytów hipotecznych – w roku 2004 przekroczył już 35 mld złotych. Jeszcze lepiej zapowiada się ten rok: w I kwartale banki udzieliły o 43 proc. więcej kredytów hipotecznych niż w analogicznym okresie 2004 r. Jednak boom kredytowy z prawdziwego zdarzenia dopiero przed nami. – Zakładając utrzymanie tej dynamiki rozwoju można stwierdzić, iż w ciągu najbliższych 15-20 lat wskaźnik wartości zadłużenia z tytułu kredytów hipotecznych w stosunku do Produktu Narodowego Brutto może wzrosnąć z 4,5 proc. obecnie do ok. 35 proc. PKB – oceniają specjaliści Związku Banków Polskich.

Jest to rezultat zmian, jakie zaszły na rynku – z jednej strony wciąż nie zaspokojone ogromne potrzeby mieszkaniowe (deficyt ocenia się na 1,5 mln lokali) i wzrastający poziom zamożności społeczeństwa, z drugiej – coraz bogatsza oferta bankowa. – Rosnąca konkurencja na rynku kredytów hipotecznych spowodowała, że banki oferują coraz lepsze warunki: wydłużają maksymalny dopuszczalny okres kredytowania, akceptują różne źródła dochodów, które wcześniej dyskwalifikowały klientów – mówi Ewa Jackowicz z firmy doradczej Open Finance. Maksymalny okres kredytowania wynosi obecnie 45 lat. Tak długi okres spłaty oznacza niższe raty i umożliwia wykazanie większej zdolności kredytowej.

Bankom nie przeszkadza także zaawansowany wiek klientów. Bank BPH, DomBank czy mBank udzielają kredytów nawet tym, których wiek łącznie z okresem kredytowania wynosi 70 lat.

Od początku 2005 roku można było także zaobserwować znaczące obniżanie oprocentowania kredytów w złotówkach – czytamy w „Gazecie Prawnej”.