Od wstąpienia Polski do Unii Europejskiej minęło już 7 lat. Otwarcie naszego kraju na Europę wpłynęło na wzrost powiązań rodzimej gospodarki nie tylko z pozostałymi państwami wspólnoty, ale również z gospodarką globalną. Warto sprawdzić, jak opisany proces przełożył się na zainteresowanie obcokrajowców polskimi nieruchomościami.
Poniżej zamieszczony został wykres przedstawiający sumę powierzchni lokali mieszkalnych i użytkowych nabytych przez obcokrajowców w naszym kraju, w latach 2005 – 2010.
Powierzchnia lokali mieszkalnych i użytkowych nabytych przez osoby fizyczne z zagranicy, w latach 2005 – 2010 (mkw.)
Źródło: Dział Badań i Analiz firmy Emmerson S.A. na podst. danych http://www.mswia.gov.pl
Jak widać z powyższego wykresu, zarówno łączna powierzchnia lokali mieszkalnych, jak i użytkowych zakupionych przez obcokrajowców zwiększyły się kilkukrotnie od 2005 do 2010 r. Największą łączną powierzchnię mieszkań w naszym kraju obywatele obcych państw nabyli w 2008 r., kiedy to wyniosła ona blisko 189 tys. mkw. Przy założeniu średniego metrażu na poziomie 55 mkw., daje to ponad 3 400 mieszkań. W kolejnych dwóch latach wartość ta zmniejszała się.
Taka sytuacja jest oczywiście efektem kryzysu finansowego oraz jego konsekwencji dla rynku nieruchomości. Zawirowania w gospodarce światowej sprawiły, że mieszkańcy bogatszych od Polski krajów, z których głównie pochodzą osoby kupujące u nas lokale mieszkalne, musieli zaciskać pasa i zacząć oszczędzać. Wzrost ryzyka inwestycyjnego spowodował zmniejszenie się liczby inwestorów zagranicznych decydujących się na zakup nieruchomości w naszym kraju. Wydaje się jednak, że spadek zainteresowania osób z zagranicy polskimi nieruchomościami mieszkaniowymi ma charakter przejściowy. Wraz z powrotem koniunktury gospodarczej można spodziewać się powrotu tendencji wzrostowej.
Inaczej wygląda sytuacja odnośnie lokali użytkowych. W tym wypadku po spadku w 2008 r. i niewielkim wzroście rok później, w 2010 r. łączna powierzchnia tego rodzaju nieruchomości nabywanych przez cudzoziemców zwiększyła się ponad dwukrotnie. Za taki wzrost może w pewnym stopniu odpowiadać opisana już sytuacja w mieszkaniówce. Należy pamiętać, że część osób kupujących polskie mieszkania traktowało je jako swego rodzaju inwestycję, zbliżoną do idei tzw. condohotelu.
Taki zakup miał z jednej strony pozwolić na spędzenie urlopu w naszym kraju we własnych czterech kątach, a dodatkowo zapewniać przychody z najmu i wzrost wartości mieszkania w czasie. Spadające ceny lokali mieszkalnych na przestrzeni ostatnich lat, a zwłaszcza w 2009 r. sprawiły jednak, że opisywana lokata kapitału zaczęła nieść ze sobą znaczne ryzyko. Niekorzystny rozwój wypadków bez wątpienia skutecznie odstraszył część osób zainteresowanych takim zakupem. Z załączonego wykresu widać, że popyt z nieruchomości mieszkaniowych w pewnym stopniu przesunął się właśnie na lokale użytkowe.
Podsumowując warto dodać, że w najbliższych latach należy spodziewać się wzrostu zainteresowania obcokrajowców polskimi nieruchomościami, na co powinno wpłynąć w dużej mierze zbliżające się wielkimi krokami EURO 2012.
Źródło: Emmerson S.A.