Ponad połowa Polaków, którzy znają fundusze inwestycyjne, uważa, że kupując udziały TFI, powierza się swoje pieniądze profesjonalistom – tak wynika z najnowszego badania przeprowadzonego przez Deutsche Bank. Skuteczne zarządzanie funduszami to niełatwe zadanie. Istnieje cały szereg czynników, nie tylko rynkowych, od których zależy sukces funduszu, a co za tym idzie satysfakcjonująca klienta stopa zwrotu. Zarządzający mają więc sporo wyzwań.
Obecna sytuacja na rynkach finansowych nie sprzyja tradycyjnym sposobom pomnażania pieniędzy. Lokaty i konta oszczędnościowe nie przynoszą już zysków na takim poziomie, którego oczekują klienci. Mimo to, lokaty wciąż cieszą się wśród Polaków powodzeniem. Prawie 7 proc. ankietowanych przez Deutsche Bank uważa lokatę za najbardziej zyskowną formę pomnażania pieniędzy. Zdaniem Moniki Szlosek, Dyrektor Bankowości Detalicznej i Inwestycyjnej Deutsche Bank, nie jest to jednak efekt dostępności atrakcyjnych ofert dla klientów, a raczej słabej znajomości bardziej zaawansowanych produktów finansowych i związanych z nimi, nie do końca uzasadnionych obaw. – Tymczasem np. w Europie Zachodniej, od dłuższego czasu można obserwować wyraźną tendencję do przenoszenia pieniędzy do produktów inwestycyjnych, takich jak fundusze. Trend ten jest stymulowany przez rekordowo niskie stopy procentowe na większości europejskich rynków – komentuje. – W środowisku niskich stóp trudno, aby pieniądze wypracowywały bardzo atrakcyjne zyski na lokatach. Można ich szukać jedynie w produktach inwestycyjnych. Niestety, jak wynika z naszego badania, prawie jedna czwarta Polaków (23 proc.) nigdy wcześniej nie słyszała o funduszach inwestycyjnych, nie mówiąc już o ewentualnej chęci zakupu jednostek TFI – ubolewa ekspert Deutsche Bank.
Ryzyko wkalkulowane w zysk?
Polacy kojarzący tę formę inwestowania, zapytani przez ankieterów o to, co skłoniłoby ich do skorzystania z oferty TFI, bardzo często wskazywali na możliwość osiągnięcia bardzo dużego zysku (34 proc.), a ponad 18 proc. na brak możliwości osiągnięcia realnych zysków na tradycyjnych produktach, takich jak lokaty. Równocześnie, co trzeci respondent (33 proc.) uważa, że z funduszami wiąże się duże ryzyko utraty zainwestowanych środków. Którzy respondenci są więc bliżsi prawdy?
– Na pewno trzeba sobie zdawać sprawę, że fundusze, jak każda inwestycja, niosą ze sobą pewne ryzyko – mówi Monika Szlosek. – Ich zdecydowaną zaletą jest jednak bardzo duża elastyczność i różnorodność, dzięki czemu można tak dobrać fundusze do swojego portfela inwestycyjnego, aby zachowana została niezbędna równowaga. Dodatkowo długofalowe inwestycje pozwalają na uśrednienie wycen i ograniczenie jednorazowych strat w okresach gorszej koniunktury – tłumaczy.
Wybór funduszu przekłada się na możliwy do osiągnięcia zysk, właśnie w korelacji z horyzontem inwestycyjnym. W przypadku funduszy akcyjnych, uznawanych za bardziej ryzykowne, krótki horyzont w niekorzystnym okresie, może przynieść rezultaty odwrotne od oczekiwanych. Ale już fundusze mieszane pozwalają na zredukowanie możliwych strat. – Należy jednak pamiętać, że istnieje cały wachlarz bezpiecznych funduszy, gdzie ryzyko jest minimalne – zaznacza Monika Szlosek. – Lokują one pieniądze w takie instrumenty jak obligacje, czy bony skarbowe.
Profesjonalne zarządzanie naszymi pieniędzmi
Najnowszy sondaż Deutsche Bank pokazuje, że zdaniem połowy ankietowanych (50 proc.), inwestując w fundusze powierzamy pieniądze profesjonalistom. Z tą opinią zgadza się Monika Szlosek. – To, jaki wynik osiągnie dany fundusz, uzależnione jest w dużej mierze od sprawności zespołu zarządzającego – mówi. – Jednym z kryteriów oceny funduszu może więc być stabilność zespołu, z oczywistych względów sprzyjająca również stabilności samego funduszu. Dobre fundusze można więc poznać m.in. po tym, jak często zmienia się kadra zarządzających – wyjaśnia.
Fundusze reagują na sytuację rynkową
Stały zespół zarządzających, dzięki swojemu doświadczeniu, jest w stanie zazwyczaj w odpowiedni sposób interpretować trendy rynkowe i reagować na nie z wyprzedzeniem. W zależności od rodzaju funduszu, wyniki są zależne od wahań cen papierów wartościowych, takich jak akcje, obligacje czy waluty. Warunki ekonomiczne, w których funkcjonują fundusze, są zmienne, a co za tym idzie zmienia się również zyskowność produktów, w które fundusze inwestują. Jednak trzeba pamiętać, że warunki rynkowe są takie same dla wszystkich TFI. To, czy jeden radzi sobie z wypracowywaniem zysków w danych warunkach lepiej niż inny, w dużym stopniu zależy właśnie od jakości i doświadczenia jego zespołu.
Od pewnego czasu, istotny wpływ na zyski funduszy ma wyjątkowo niski poziom stóp procentowych. Takich rekordów nie notowano jeszcze nigdy w historii. – Znajomość zależności występujących pomiędzy wynikami funduszy a zmianą wysokości stóp procentowych jest ważna, szczególnie przy inwestowaniu w produkty niższego ryzyka – pieniężne i obligacji. – Spadek stóp procentowych przekłada się tu bezpośrednio na wzrosty – mówi Monika Szlosek. – Również poziom inflacji ma kluczowe znaczenie, ponieważ wpływa na realny zwrot z inwestycji. Analizując sytuację rynkową przy zakupie jednostek TFI, warto jednak zawsze mieć na uwadze długoterminową perspektywę, która nie powinna zależeć od pojedynczych wahnięć poszczególnych wskaźników rynkowych.
Oczywiście obserwowanie rynkowych wskaźników nie jest wystarczające. To, na jaką stopę zwrotu będziemy mogli liczyć, zależy również w istotny sposób od polityki inwestycyjnej stosowanej przez zarządzających funduszem. W ich codziennej pracy niezbędna jest analiza i znajomość aktualnej sytuacji i trendów w tych sektorach, w których fundusz inwestuje pieniądze. Podobnej, dogłębnej analizie powinna być poddawana sytuacja gospodarcza i polityczna tych krajów, w których poszczególne inwestycje mają miejsce. Od tego może zależeć m.in. podjęcie trafnej decyzji zarządzających funduszem odnośnie do koncentracji aktywów na konkretnym rynku w danym okresie.
Jak zwielokrotnić zysk z funduszu?
Na wyniki wpływ mieć mogą również inne mechanizmy, będące elementem polityki inwestycyjnej, takie, jak dźwignia finansowa, która może zwielokrotnić zarówno zyski, jak i potencjalne straty. Istotny może być również fakt, czy fundusz wykorzystuje strategie oparte na instrumentach pochodnych. Wiele może zależeć również od wiarygodności kontrahentów transakcji i podmiotów przechowujących papiery, w które fundusz inwestuje, a także tego, jakie są warunki umów z innymi podmiotami uczestniczącymi w obsłudze.
– Czynników, które mogą mieć wpływ na wynik funduszu jest więc bardzo wiele, a na część z nich nie mamy żadnego wpływu, ponieważ zależą np. od sytuacji makroekonomicznej. Właśnie dlatego, jak podkreśla Monika Szlosek z Deutsche Bank, tak kluczowa jest odpowiednia dywersyfikacja inwestycji, dzięki której, nawet w obliczu pewnych zawirowań np. na konkretnych rynkach, czy w wybranych sektorach, większość naszych pieniędzy może pozostać bezpieczna. – Należy też pamiętać, że długoterminowa perspektywa pozwoli nam nabrać dystansu, np. do chwilowych wahnięć koniunktury w kluczowym dla naszego funduszu sektorze. Bo dopiero z perspektywy czasu można w pełni ocenić efektywność całej inwestycji.
– To, co wiemy na pewno to, że w obecnej sytuacji na rynku finansowym nie ma lepszej i dostępnej dla większości Polaków alternatywy, która spowodowałaby, że nasze oszczędności zaczną dla nas pracować, przynosząc satysfakcjonujące rezultaty. W przypadku funduszy polskich mamy dodatkowo możliwość udziału we wzroście naszej gospodarki poprzez inwestycje powiązane z rynkiem kapitałowym.