Ogromna siła drzemie w przedmieściach

Jak donosi „Rzeczpospolita” więcej Polaków decyduje się na zakup mieszkania na przedmieściach dużych miast. Wynika to również z tego, iż oferta mieszkań zlokalizowanych na obrzeżach miast jest coraz bardziej atrakcyjna również ze względów finansowych. 

„Cena metra kwadratowego w Lublinie wyniosła w sierpniu 4,93 tys. zł, w Białymstoku 4,49 tys. zł, w Rzeszowie 4,55 tys. zł, a w Olsztynie 4,74 tys. zł. Jest to jednak cena średnia, w związku z czym waha się ona – im bliżej centrum, tym stawka jest wyższa. Deweloperzy wyruszający na podbój przedmieść cenę traktują jednak drugoplanowo i starają się znaleźć inne pozytywne strony swoich decyzji” – czytamy w „Rzeczpospolitej”.

„– Niektórzy, kusząc inwestycjami zlokalizowanymi na przedmieściach, jako główne zalety wymieniają życie z dala od zgiełku, dużo zieleni i czystsze powietrze. Atrakcyjność takich miejsc będzie zależała od kompleksowości inwestycji, ale też od stopnia rozwoju infrastruktury. Jeśli oprócz osiedli powstaną także sklepy, przedszkola, szkoły, ośrodki zdrowia i dość swobodnie będzie się można przemieszczać do centrum miasta, to zainteresowanie tego typu inwestycjami z pewnością będzie duże. Przedmieścia to bardzo ciekawy obszar inwestycyjny. Drzemie w nich ogromny potencjał, który zaczyna być odkrywany– podkreśla Kędzierska-Urbaniak” – czytamy dalej. 

„- Do tej pory osoby szukające mieszkań szturmowały przede wszystkim centralne dzielnice miast. Klienci bardzo często wolą wybrać bardziej odległe rejony, niż przepłacać. Na pewno wpływ na takie decyzje ma także kryzys gospodarczy. Stawki najmu, które były atrakcyjne rok czy dwa lata temu, dzisiaj stały się nie do przyjęcia – mówi Artur Rybak z firmy Nieruchomości Wschodnie” – pisze „Rzeczpospolita”.

Deweloperzy kuszą klientów atrakcyjnymi cenami mieszkań, które położone są z dala od centrum miasta. Najlepszym przykładem jest warszawska dzielnica Białołęka. Deweloperzy, którzy po okazyjnych cenach kupili w tych okolicach grunty budowlane, zdecydowali się na wybudowanie kameralnych 3- 4-piętrowych bloków. Tego typu oferta kierowana jest głównie do dwóch segmentów klientów. Nieruchomość o gorszej lokalizacji wybierają przede wszystkim młodzi ludzie, którzy kupują swoje pierwsze mieszkanie i nie mają dużego własnego kapitału. Drugim segmentem są ludzie, którzy już posiadają mieszkania w Warszawie w dobrej lokalizacji i szukają pewnej zmiany. Za kapitał uzyskany ze sprzedaży swojego mieszkania mają możliwość nabycia większego lokalu na obrzeżach miasta. 

Więcej w „Rzeczpospolitej” w artykule Michała Proszowskiego „Nieduże i daleko od centrum”. 
K.H.

Oblicz w kalkulatorze Bankier.pl, jakie byłyby raty Twojego kredytu.

Źródło: Rzeczpospolita