„- Rezerwy związane z opcjami walutowymi z kwartału na kwartał są o połowę niższe i ta tendencja będzie widoczna w wyniku za drugi kwartał – uważa Marek Juraś, szef działu analiz Domu Maklerskiego BZ WBK. Podobnego zdania jest Tomasz Bursa, analityk Ipopema Securities. – Sądzę, że rezerwy z tego tytułu będą o połowę niższe w pierwszym kwartale i ich kwota sięgnie 300 – 400 mln zł – uważa Tomasz Bursa, analityk Ipopema Securities. W poprzednim kwartale było to około 600 mln zł, a w czwartym kwartale ubiegłego roku aż 1,34 mld zł.”, czytamy dalej.
„Sezon publikacji wyników banków jak zwykle rozpocznie Bank Millennium. Poda swój raport 28 lipca. Przewidywany spadek poziomu rezerw z tytułu opcji nie rozłoży się równomiernie we wszystkich bankach. Niektóre mogą zawiązać je w podobnej, a nawet wyższej kwocie niż w pierwszym kwartale. Według analityków taka sytuacja może dotyczyć np. BRE Banku, który w I kwartale utworzył rezerwy związane z opcjami na kwotę 70,2 mln zł.”, pisze dziennik.
„Prognozy wyniku finansowego dla banków giełdowych analitycy zaczną publikować za kilka dni, ale już dziś wiadomo, że cały sektor zarobi mniej. – Wynik netto drugiego kwartału będzie słabszy od tego, który banki wypracowały w pierwszych trzech miesiącach roku. Spodziewam się, że nadal będą widoczne negatywne tendencje, które obserwowaliśmy w pierwszym kwartale. Banki będą odczuwać presję na marżą odsetkową – uważa Tomasz Bursa.”, czytamy w „Rz”.
Sprawa opcji walutowych już od kilku miesięcy spędza sen z powiek polskim przedsiębiorcom. Wiele firm wykupiło w bankach te instrumenty nie zawsze posiadając odpowiednią wiedzę o zasadach ich działania. Problemy firm z tytułu opcji przekładają się także na przedsiębiorców, którzy z tych instrumentów nie korzystali, bo banki przykręciły już mocniej kurek z kredytami dla firm.
Więcej na ten temat w „Rzeczpospolitej” w artykule „Opcje walutowe już nie tak groźne” Moniki Krześniak.