Open Finance: Banki centralne nie zaskoczyły. Przecena na giełdach

WYDARZENIE DNIA

Zarówno Europejski Bank Centralny jak i Bank Anglii podjęły decyzje zgodne z oczekiwaniami ekonomistów – EBC nie zmienił stóp, a BoE podniósł je o 25 punktów bazowych.

Reakcja rynków na te przewidywalne decyzje była w przypadku euro niezauważalna. Funt zaś zaczął spadać, co można przypisać zarówno realizacji zysków (wcześniej funt drożał w oczekiwaniu na decyzję BoE) jak i zmianom na rynku walutowym – o czym niżej.

Dzień przyniósł także niezłe dane z amerykańskiego rynku pracy (mniej wniosków o zasiłek) i informacje o wzroście deficytu handlowego w USA oraz cen importu do Stanów Zjednoczonych. Inwestorzy wybrali z tej mieszanki dane z rynku pracy i na ich podstawie kupowali dolara, co doprowadziło do przeceny na światowych giełdach.

SYTUACJA NA GPW

Tym razem rynek zachował się zupełnie inaczej od naszych porannych przewidywań. Rano co prawda mieliśmy zwyżkę, ale bardzo krótkotrwałą. Przez większą część dnia indeksy już tylko osuwały się przy braku aktywności ze strony kupujących. Popyt został po prostu odstawiony, a korekta zaczyna nabierać kolorów.

Obroty na całym rynku akcji wyniosły prawie 2 mld PLN, z czego 874 mln przypadły na WIG20 (to niezbyt wiele). Indeks blue chips na koniec sesji zanotował spadek o 1,4 proc., ale to tylko wskazanie końcowego fixingu. Tuż przed zakończeniem notowań ciągłych spadek sięgnął 1,8 proc. Indeks dotarł dokładnie do poziomu wsparcia na 3540 pkt. Jego przełamanie nadwątli zapewne siły optymistów.

Przed sesją swoje wyniki podały banki BPH i Pekao. Obydwa były w granicach oczekiwań analityków (w dolnych granicach). Akcje banków spadły odpowiednio o 2,1 i 3,8 proc.

GIEŁDY W EUROPIE

Brytyjski bank centralny zdecydował się na podniesienie stóp procentowych o ćwierć punktu procentowego do poziomu 5,5 proc. Jest to reakcja na szybki wzrost cen na wyspach – inflacja w marcu przekroczyła znacznie cel ustalony przez Bank Anglii na wysokości 2 proc. Wśród analityków przeważa przekonanie, że czwarta podwyżka od sierpnia 2006, może nie zakończyć zacieśniania polityki pieniężnej przez BoE. Na europejskich giełdach nastroje były bardzo różne – węgierski BUX wzrósł o 1,6 proc., londyński FTSE 100 poruszał się w okolicy zamknięcia z poprzedniej sesji, lecz większość giełd kończyła dzień pod kreską. Indeksy ciągnęły w dół spółki surowcowe – Rio Tionto i BHP Billiton traciły ponad 2,5 proc. Za oceanem sesja rozpoczęła się również od spadków, a ok. 17.30 warszawskiego czasu główne indeksy traciły blisko 0,8 proc. Kiepskie wyniki zaprezentował Wal Mart, a inne duże sieci supermarketów obniżały prognozy na 2007 r.

WALUTY

W środę dolar umocnił się do euro po lepszych od oczekiwań danych z amerykańskiego rynku pracy (mniej nowych bezrobotnych). W ciągu dnia zyskał 0,3 proc. i wyznaczając nowe lokalne minimum na 1,35 USD, kontynuuje korektę rozpoczętą na początku miesiąca.

Podobnie wygląda sytuacja amerykańskiej waluty w relacji do funta, który silnie zniżkuje o 0,7 proc. i kosztował już 1.98 USD. Najwidoczniej decyzja Banku Anglii (podniesienie stóp o 25pkt) była już zdyskontowana w kursie funta, bowiem zatrzymała jego dzisiejszą przecenę dosłownie na 15 minut. Kurs pary USD/JPY wzrósł dziś 0,4 proc. do poziomu 120,5 JPY.

Inwestorzy wykorzystali wzmocnienie dolara do realizacji zysków na złotówce, która dzisiaj mocno spada. Do dolara traci prawie 1 proc., a do franka i euro po 0,6 proc. W takim momencie warto jeszcze raz przypomnieć, że od początku roku złoty umocnił się do głównych walut w granicach 5-10 proc. i nie mieliśmy w tym czasie żadnej poważniejszej korekty.

SUROWCE

Na rynku surowcowym obserwowaliśmy w czwartek wyprzedaż miedzi i złota. Inwestorzy, którzy niedawno otwierali długie pozycje zachęceni rosnącym w szybkim tempie popytem na miedź w Chinach, weryfikują swoje oczekiwania. W ubiegłym tygodniu cena tego metalu wzrosła o ponad 6 proc., a w kwietniu o blisko 14 proc. i przedsiębiorstwa odstraszane wysokimi kosztami wstrzymują się dalszym zwiększaniem zapasów. W prasie pojawiły się spekulacje mówiące o przygotowaniu oferty przejęcia Rio Tinto przez innego potentata branży wydobywczej – BHP Billiton. Za funt miedzi płacono 3,62 USD, ale w ciągu dnia cena osiągnęła już poziom 3,57 USD.

Odwrócenie krótkoterminowego trendu na rynku walutowym przekłada się na przecenę złota. Przez ostatnie kilka tygodni słabnący dolar sprzyjał inwestycją alternatywnym,lecz od początku maja „zielony” zyskał wobec euro ponad 1 proc. W czwartek cena kruszcu spadła o 1,2 proc. do 674 USD.Ropę naftową wyceniano na 62 USD za baryłkę, czyli o 1 proc. wyżej niż dzień wcześniej. W okolicy 61 USD znajduje się wyraźny poziom wsparcia i na razie brakuje impulsów, które mogłyby skłonić inwestorów do masowej przeceny tego surowca.