Open Finance bije rekordy i nie zamierza się tłumaczyć

„Miesiąc temu, gdy na zakończenie kwartału pośrednik z grupy Noble Banku również raportował wysoką sprzedaż, konkurenci zaoponowali, że branżowy lider podaje liczbę wysłanych wniosków, a nie podpisanych umów, co zaciemnia obraz rynku. – Męczące jest stałe tłumaczenie się, że jesteśmy dobrzy. Szkoda, że dotychczasowe standardy branżowe przestały odpowiadać naszym kolegom. Umówiliśmy się, że podajemy wartość wysłanych wniosków netto, żeby łatwiej było porównywać wyniki. W różnych firmach kredyty zamykane są w innym czasie i wielkościach, dlatego wartość wysłanych wniosków jest najlepszą miarą porównywania wartości sprzedaży i określenia wielkości całego rynku – mówi Jarosław Augustyniak, szef Noble Banku.”, czytamy w dzienniku.

„Open Finance miesięcznie sprzedaje kredyty za 400-500 mln zł. Z tego – uwaga – w zależności od miesiąca około 200 mln zł idzie na książkę samego Noble Banku. Metrobank, czyli marka, którą Noble Bank stworzył dla kredytów hipotecznych, jest obecnie produktem masowym. Dosłownie. Noble od lutego mieści się w ścisłej czołówce banków kredytujących kupno nieruchomości.”, czytamy dalej.

Sprzedaż kredytów w Open Finance idzie w górę, głównie jednak dzięki kredytom refinansowym. Tu tkwi tajemnica rosnącego wolumenu przy spadającym rynku. Na 3,9 mld zł sprzedaży ponad 1 mld zł przypada na kredyty refinansowe. W ubiegłym roku w całym portfelu kredytowym było ich 458 mln zł.”, pisze gazeta.

Open Finance należy do liderów rynku doradztwa finansowego w Polsce. Firma jest częścią Noble Banku, specjalizującego się w usługach bankowości prywatnej. Pośrednik dysponuje własnymi oddziałami i centrami regionalnymi doradców mobilnych Open Direct. Na koniec ubiegłego roku wartość sprzedanych produktów finansowych w Open Finance wzrosła w 2008 r. o ponad miliard złotych – czyli o 20 proc. w stosunku do 2007 r. Open Finance jest członkiem Związku Firm Doradztwa Finansowego.

Więcej na ten temat w dzisiejszym wydaniu „Pulsu Biznesu” w artykule „Open Finance bije rekordy i nie zamierza się tłumaczyć” autorstwa Eugeniusza Twaroga.