Open Finance: Ceny rosną szybciej

WYDARZENIE DNIA

Towary i usługi konsumpcyjne podrożały w maju bardziej niż oczekiwali analitycy.

Inflacja CPI wyniosła 2,3 proc. r/r wobec szacunków na poziomie 2,1 proc. W odniesieniu do ubiegłego miesiąca ceny towarów i usług wzrosły o 0,5 proc., czyli o 0,2 pkt. proc. silniej niż prognozowali ekonomiści. Oznacza to, że presja na kolejną podwyżkę stóp procentowych będzie narastać z każdym kolejnym posiedzeniem RPP. W kontekście zrewidowanych we wtorek przez Ministerstwo Finansów założeń do budżetu, szybszy niż oczekiwano wzrost cen może zapowiadać nie lada problemy dla państwowych finansów.

SYTUACJA NA GPW

Pomimo wczorajszych silnych spadków giełd amerykańskich (które przełożyły się na spadki w Europie) WIG20 otworzył się w okolicach wczorajszego zamknięcia, a w dalszej części dnia zyskiwał, głównie dzięki pozytywnemu rozwojowi sytuacji za granicą. Sesja kończy się jego 1,4 procentowym wzrostem przy dosyć wysokich obrotach – 1,12 mld. Co ciekawe, wzrostów nie przerwała publikacja o majowej inflacji, która okazała się wyższa od oczekiwań. Do wzrostu indeksu polskich blue chipów przyczyniły się głównie spółki surowcowe oraz TVN. Kurs akcji największej prywatnej grupy medialnej w Polsce odreagował po silnych spadkach w ostatnim miesiącu i wzrósł dzisiaj 4,05 proc. przy rekordowych obrotach sięgających 210 mln (10 proc. obrotów na WIGu). Traciły natomiast indeksy małych i średnich spółek- sWig80 spadł o 0,29 proc., a mWig40 o 0,5 proc., głównie w wyniku przeceny banków Millennium, INGBSK i Getinu.

GIEŁDY W EUROPIE

Europejskie giełdy rozpoczęły dzień na sporym minusie. Główne indeksy traciły około 1 proc. – reagując na wczorajsze spadki w Stanach oraz wzrost dochodowości obligacji w Europie (w Wielkiej Brytanii ich ceny są najniższe od siedmiu lat). Dalsza część dnia przebiegała jednak po myśli inwestorów, głównie dzięki pozytywnym danym płynącym zza Oceanu. Indeks FTSE100 oraz francuski CAC40 wzrósły o 0,6 proc., a niemiecki DAX kończy sesję na poziomie wczorajszego zamknięcia. Tempo wzrostu sprzedaży detalicznej w Stanach w maju okazało się ponad dwukrotnie wyższe niż prognozowano, co było impulsem zarówno do wzrostów w Europie, jak i przełożyło się na wysokie otwarcie giełd amerykańskich. O godz. 16.30 indeks S&P zyskiwał 0,8 proc., a Dow Jones 0,7 proc.

WALUTY

Środa przyniosła dalsze umacnianie się dolara na rynku walutowym. Po zaskakująco dobrych danych o sprzedaży detalicznej w USA szósty dzień z rzędu spadał kurs pary EURUSD przełamując poziom 1,33.

Inną tendencją jest kontynuacja wyprzedaży japońskiego jena oraz franka szwajcarskiego, wskazująca na niesłabnącą popularność tzw. carry trade. Inwestorzy pożyczają pieniądze w tych walutach i dzięki niskiemu kosztowi kapitału korzystają z hossy na rynku akcji, czy jak w ubiegłym tygodniu z rosnącego oprocentowania obligacji na świecie.

Wyższa niż oczekiwano inflacja pomogła odrobić złotem część strat z ostatnich sesji. Za euro płacono 2,877 PLN, natomiast dolara wyceniano na 3,823 PLN.

SUROWCE

Cena ropy skoczyła po skorygowaniu w górę prognozy tegorocznego popytu o 400 tys. baryłek dziennie przez Międzynarodową Agencję Energetyczną. Analitycy tej organizacji ostrzegają, że zapasy są na poziomie 2004 roku, kiedy cena wzrosła z 30 do 50 USD za baryłkę. Tymczasem, OPEC ograniczył produkcję w tym roku o 1,7 mln baryłek dziennie, a Nigeria (jeden z większych producentów) o kolejne 600 tys. Po wzroście o 1,4 proc., cena baryłki typu Brent kosztuje na londyńskiej giełdzie 69,56 USD.

Miedź kontynuuje trend spadkowy, po ostatniej informacji o zmniejszeniu importu tego surowca do Chin. Cena jednej tony na giełdzie w Londynie spadła dzisiaj o 1,4 proc. do poziomu 7075 USD.

Na rynku metali szlachetnych inwestorzy zaczęli realizować zyski. Po silnym 4 procentowym spadku w ostatnich pięciu dniach, złoto odbiło się od wsparcia na poziomie 643 USD i po wzroście o 1,5 proc. jest do kupienia po cenie 652 USD za uncję. Bliźniaczo wygląda sytuacja srebra które po wzroście o takim samym zasięgu jest do kupienia za 13,15 USD.