Open Finance: Fed nie zmienił stóp, czekamy na EBC i BoE

WYDARZENIE DNIA

Zgodnie z oczekiwaniami Komitet Otwartego Rynku nie zmienił wysokości stóp procentowych w USA. FOMC uważa, że ryzyko wzrostu inflacji jest wciąż zbyt duże, aby stopy obniżać.

Mniej więcej takiej decyzji i takiego przesłania spodziewali się inwestorzy, choć część zdaje się być zawiedziona, bo dolar wczoraj wieczorem tracił wobec euro. Ale za to indeksy giełdowe bez problemu pokonały szczyty hossy.

Dziś swoje decyzje co do stóp procentowych mają do podjęcia Europejski Bank Centralny i Bank Anglii. Inwestorzy są przekonani, że EBC będzie nadal zacieśniał politykę monetarną, ale tym razem stóp nie podniesie. Uczyni to za miesiąc. Z kolei w przypadku banku Anglii nie ma analityka, który sądziłby, że stopy nie pójdą dziś w górę. Od kilku dni z tego powodu rośnie kurs funta.

SYTUACJA NA GPW

Wciąż niewiele emocji na warszawskiej giełdzie. Tylko początek wczorajszej sesji był udany – i jako taki – w miarę interesujący. Indeksy wzrosły krótko po rozpoczęciu notowań o ok. 1 proc. w reakcji na dobre zachowanie inwestorów w Azji i w USA.

Optymizm jednak szybko wyparował, bo gracze przypomnieli sobie, że ryzyko korekty wciąż jednak istnieje, wobec czego niewielu jest odważnych i chętnych do kupna akcji. Indeksy wróciły więc do poziomów z wtorkowego zamknięcia i na tym notowania się zakończyły. Obroty były niższe nawet niż w czasie wcześniejszych równie spokojnych sesji.

GIEŁDY ZAGRANICZNE

Indeksy giełd amerykańskich rosły zaraz po tym, jak Fed opublikował swój komunikat. Inwestorzy uwierzyli, że gospodarka rzeczywiście może się rozwijać bez cięcia stóp, o czym przekonały ich wyniki spółek za I kwartał – w wielu wypadkach najlepsze w historii. Dow Jones zyskał 0,4 proc., S&P 0,3 proc., a Nasdaq o 0,2 proc.

W Brazylii indeks zyskał aż 2 proc., w Argentynie 1,1 proc., a w Meksyku o 1,4 proc.

Na rynkach azjatyckich mieliśmy realizację zysków po tym jak Toyota zapowiedziała najmniejszy wzrost zysków od dekady. Firma obawia się mniejszego popytu w USA. Nikkei spadł o 0,1 proc., podobnie jak Hang Seng, Kospi zaś wzrósł o 0,4 proc., w trakcie sesji był znacznie wyżej.

Shanghai Composite wzrósł o 0,9 proc.

OBSERWUJ AKCJE

Netia – w środę, po trwającej od początku tygodnia silnej wyprzedaży, akcje podrożały o 4,3 proc. Warto podkreślić, że handel był znacznie aktywniejszy niż w ostatnich dniach – posiadaczy zmieniło blisko 2 mln szt. walorów telekomunikacyjnej spółki. Odreagowanie spadków było nieuniknione, ale pomimo mocnego wyprzedania rynku z powrotem powyżej 4 PLN mogą być spore problemy. W środę za jedną akcję płacono 3,86 PLN.

PGNiG – ostatnia sesja przyniosła wzrost wartości akcji spółki o 2,1 proc., ale i tak jest ona obecnie niższa od ceny z końca ubiegłego tygodnia o ponad 7 proc. Od początku grudnia papier znajduje się w mocnym trendzie wzrostowym, który wywindował cenę jednej akcji z ok. 3,20 PLN do 4,80 PLN w poniedziałek. Po ustaleniu nowego rekordu cena powróciła w okolice poprzednich wierzchołków z wysokości 4,35 PLN. Jako techniczne wsparcie od kilku tygodni dobrze sprawdza się średnia krocząca z 50 notowań, która znajduje się aktualnie na wysokości 4,15 PLN. Dalsza przecena akcji do ok. 4,20 PLN nie powinna być zaskoczeniem dla inwestorów.

POINFORMOWALI PRZED SESJ©

Handlowy – w pierwszym kwartale przychody z tytułu odsetek i prowizji wyniosły 686 mln PLN (wzrost o 24 proc.), a zysk netto 197 mln PLN (spadek o 16 proc.).

ING BSK wypłaci dywidendę w wysokości 27,90 PLN na akcję, na którą przeznaczy 67 proc. zysku z 2006 roku. Prawo do dywidendy zostanie przyznane 24 maja, a jej wypłata nastąpi 11 czerwca.

Pekao – bank podaje dzisiaj wyniki za czwarty kwartał. Analitycy spodziewają się pomiędzy 472 – 512 mln PLN, wobec 419 mln PLN w analogicznym okresie ubiegłego roku.

– przychody w pierwszym kwartale wyniosły 665,7 mln PLN (wzrost o 60 proc.), a zysk netto 27,9 mln (wzrost o 92 proc.).

Mostostal Zabrze – miał w pierwszym kwartale 156 mln PLN przychodów (wzrost o 100 proc.) Zysk netto za rok obrotowy wyniósł 9,8 mln PLN (wzrost o 332 proc.).

Wawel – członek rady nadzorczej sprzedał 1.950 akcji po 395 PLN za sztukę.

Zelmer – przychody w pierwszym kwartale wyniosły 98 mln PLN (wzrost o 37 proc.), a zysk netto 12 mln PLN (wzrost o 25 proc.)

Budopol – prezes sprzedał 45.305 akcji spółki, o łącznej wartości 440 tys PLN., a członek zarządu 10.000 akcji o wartości 100 tys PLN. Pod koniec kwietnia, jeden z głównych akcjonariuszy sprzedał 541.037 akcji.

Kompap – podpisał umowę na druk instrukcji do telewizorów Philips na kwotę 1,9 mln PLN.

Stalexport – sąd rejonowy ustanowił zastaw na 201 mln PLN zgromadzonych na rachunku bankowym spółki na rzecz włoskiej firmy Autostrade, która posiada 22 proc. akcji Stal Exportu.

PROGNOZA GIEŁDOWA

Całkiem niezłe zachowanie giełd w USA i rynków wschodzących w Ameryce Południowej, może dziś przełożyć się na dobre zachowanie naszej giełdy. Co prawda już na rynkach azjatyckich wystrzału optymizmu nie było, ale też i inwestorzy tam nie martwili się głębokimi spadkami.

Mamy więc dziś szansę podciągnięcia indeksów.

Spodziewamy się zwyżki na początku notowań. Tym razem większe prawdopodobieństwo dajemy scenariuszowi, w którym wzrost utrzyma się do końca sesji.

WALUTY

Reagując na decyzję FEDu, wczoraj wieczorem dolar umocnił się do funta o 0,3 proc., a do jena zyskał 0,5 proc. Bank Rezerwy Federalnej utrzymał stopy procentowe na niezmienionym poziomie, sygnalizując, że ewentualne obniżki na kolejnych posiedzeniach będą zależały od wzrostu bezrobocia i dalszego spadku produkcji przemysłowej. Dane za pierwszy kwartał sugerują, że jest to bardzo prawdopodobne.

Zaraz po decyzji FED, euro spadło 0,3 proc., ale w nocy odrobiło straty, powróciło do poziomu 1,35 USD i dalej rośnie. Inwestorzy czekają na decyzję ECB w sprawie stóp, który raczej powinien utrzymać stopy na dotychczasowym poziomie, ale nie jest to przesądzone. Inaczej w przypadku Banku Anglii, gdzie podwyżka stóp jest praktycznie pewna, co wpływa na spokojne zachowanie funta.

SUROWCE

W ostatnich dniach zachowanie inwestorów na rynkach surowcowych wskazuje na ulatujący stopniowo optymizm. Pomimo ataków nigeryjskich bojowników na afrykańskie placówki koncernu Chevron i uprowadzenie czterech pracowników cena baryłki spadała w środę do 61,5 USD. Wygląda na to, że ważniejsze okazały się publikowane w każdą środę statystyki Departamentu Energii monitorującego poziom zapasów surowca w magazynach USA. Po raz pierwszy od trzynastu tygodni wzrosła podaż ropy naftowej, a wydajność rafinerii wzrosła o niespełna 1 proc. – analitycy oczekiwali jednak takiego rozwoju wydarzeń i wydawało się, że rynek uwzględnił wcześniej prognozy w cenie baryłki.

Cena złota w dalszym ciągu powoli się cofa z okolic 690 USD – w czwartek rano za jedną baryłkę płacono ok. 681 USD. Wyprzedaż kruszcu może potrwać jeszcze kilka sesji, ponieważ umacnia się dolar, który w dużym stopniu decyduje o wartości metali szlachetnych, a pracownicy największej kopalni złota na świecie, Yanacocha w Peru, doszli do porozumienia z władzami i powrócili po kilkudniowym strajku do pracy.

Tymczasem z powodu obaw o spowolnienie tempa zakupów Chin miedź potaniała o 1,4 proc. do 3,67 USD za funt.