Open Finance: Franki czy złote?

WYDARZENIE DNIA

Za sprawą publikacji „Dziennika” dziś przez media elektroniczne toczyła się interesująca dyskusja na temat wyższości kredytów we frankach nad złotowymi, lub odwrotnie.

Nie pytani o zdanie dorzucimy do niej swoje trzy grosze. Raty kredytów we frankach są niższe, za sprawą różnicy stóp procentowych między polskim i szwajcarskim bankiem centralnym. Złoty umacnia się wobec franka – to atuty przemawiające za kredytem w CHF. Kredyt w PLN uważamy za bezpieczniejszy, ponieważ wolny jest od ryzyka kursowego. W tej chwili ryzyko jest niewielkie, ale może się pojawić już w trakcie prac nad przyszłorocznym budżetem. I kolejnymi. Zainteresowanym polecamy wywiad w dzisiejszej „Wyborczej”, w którym prof. Stanisław Gomułka, mówi o skutkach wzrostu wydatków państwa w latach 1995-1997 i o podobieństwie tamtej sytuacji do obecnej.

SYTUACJA NA GPW

Zgodnie z oczekiwaniami początek sesji był pomyślny dla posiadaczy akcji. Inwestorzy kupowali te papiery, których wczoraj w pośpiechu się pozbywali, sądząc że w USA rozpoczyna się korekta spadkowa. Ale indeksy giełd amerykańskich gładko odrobiły początkowe straty, wobec czego i u nas dzień rozpoczął się od gonienia wczorajszego wyniku sesji.

Tak jak spodziewaliśmy się tego rano, optymizm szybko się wyczerpał. Strach o korektę wciąż jest obecny w sercach inwestorów. Nic dziwnego, bo od dziesięciu tygodni obserwujemy niemal wyłącznie zwyżki na GPW. Na koniec tej przewidywalnej jak kalendarz sesji indeksy przyjęły wartości zbliżone do wtorkowego zamknięcia i wciąż możliwy jest zarówno atak na nowe szczyty jak i pogłębienie spadków. Rozsądek przemawia za korektą, ale brak impulsów, które mogłyby do niej doprowadzić.

GIEŁDY W EUROPIE

Po wysokim otwarciu, największe giełdy traciły dzisiaj w ciągu dnia i kończą dzień na lekkim plusie. Indeksy oparły się mocniejszej przecenie dzięki dobrym informacjom ze spółek.

CAC40 wzrósł 0,1 proc., głównie dzięki BNP Paribas i Credit Agricole. Pierwszy z banków zyskał 3,5 proc. po opublikowaniu wyników za pierwszy kwartał (wzrost zysku o 25 proc.), a drugi wzrósł 3,3 proc. po zapowiedzi dynamicznego rozwoju i wzrostu przychodów w najbliższych latach o 11 proc. rocznie.

Indeks FTSE100 wysokie otwarcie zawdzięcza spółce Rio Tinto, która zyskała 6,5 proc. (w wyniku spekulacji, o jej przejęciu przez potentata z branży wydobywczej), ale dzień skończył 0,1 proc. spadkiem.

Giełdy w Stanach otworzyły się niżej o 0,1 proc. po tym jak Cisco Systems i Walt Disney zapowiedziały gorsze wyniki w pierwszym kwartale i prognozy na rok 2007.

WALUTY

Na rynku walutowym umacnia się funt brytyjski, w oczekiwaniu na podniesienie stóp procentowych po jutrzejszym posiedzeniu Banku Anglii. Do euro zyskał 0,4 proc., a do dolara 0,5 proc. i wrócił w okolice poziomu 2,00 USD.

Przed dzisiejszą decyzją FED dolar słabnie również do euro i jena, tracąc odpowiednio 0,1 proc. i 0,2 proc. Rynek spodziewa się, że stopy zostaną utrzymane na dotychczasowym poziomie, ale w komentarzu po swoim posiedzeniu, FED może zasygnalizować ich obniżenie w najbliższym czasie, co oznaczałoby powrót do trendu spadkowego.

Złotówka umocniła się w stosunku do głównych walut. Do dolara zyskała 0,4 proc. i kosztuje 2,76 PLN, a do euro 0,2 proc. i można je kupić za 3,75 PLN. Słabnie również frank szwajcarski po dwóch dniach wzrostów i o 16:30 kosztował 2.275 PLN.

Oczekiwanie na decyzje w sprawie stóp trzech z czterech najważniejszych banków centralnych na świecie zatrzymało korektę naszej waluty. Jutro po południu okaże się, czy złotówka powróci do trendu wzrostowego.

SUROWCE

Odczyt danych amerykańskiego Departamentu Energii pierwszy raz od trzynastu tygodniu pokazał wzrost zapasów ropy naftowej, po czym cena baryłki spadła o ok. 1,5 proc. do 61,3 USD. Bardziej niepokojąca dla inwestorów jest agresja nigeryjskich żołnierzy, którzy protestują przeciwko wykorzystywaniu przez zagraniczne koncerny paliwowe złóż ropy z okolic delty Nigru. Od początku maja uprowadzono już blisko trzydziestu cudzoziemców, a Chevron jest kolejną firmą po Royal Dutch Shell, która została zmuszona do wstrzymania prac w Nigerii.

Inwestorzy sprzedawali w środę kontrakty terminowe na miedź, która potaniała poniżej 3,70 USD za funt. Według danych giełdy w Szanghaju stan magazynów zwiększył się od 1 marca o ok. 66 proc. Zakupy mogą więc wyhamować w najbliższych tygodniach, ponieważ koszty surowców odstraszają firmy, które przez jakiś czas będą wykorzystać zgromadzone wcześniej zapasy miedzi.

Cena złota stabilizowała się w środę w okolicy 685 USD za uncję. Przed decyzją o poziomie stóp procentowych w USA rośnie liczba spekulantów liczących na umocnienie dolara i przecenę metali szlachetnych.