WYDARZENIE DNIA
W nadchodzących dniach nie przewidziano publikacji istotniejszych danych makro ze sfery naszej gospodarki – na takie informacje inwestorzy poczekają do następnego tygodnia.
Nie oznacza to jednak, że rynki finansowe czeka wyjątkowo spokojny tydzień. Z zagranicznych publikacji największe znaczenie może mieć dopiero piątkowy raport z rynku pracy w USA, ale nie samymi danymi żyją rynki. Na świecie na pierwszy plan zaczyna wysuwać się problem drożejącej ropy naftowej, za którą płaci się najwięcej od września ub.r. Droga ropa to groźba wzrostu inflacji, ale przede wszystkim wyraz obaw o możliwy wzrost napięcia wokół Iranu i zmniejszenia dostaw paliwa z Dalekiego Wsch. Droższe surowce, które drożeją wraz z ropą, to także szansa dla rynków wschodzących na przyciągnięcie kapitału i ryzyko spadku dolara, w którym kontrakty na ropę są rozliczane. Tym będą żyć rynki w tym tygodniu.
SYTUACJA NA GPW
Na sześć ostatnich sesji WIG20 tylko jedną spędził w całości poniżej 3500 pkt. Przez pozostałe dni mniej lub bardziej udanie starał się zbliżyć do rekordu wszech czasów położonego o zaledwie 50 pkt wyżej. W piątek wreszcie ta sztuka się udała, ale okazało się, że była to tylko sztuka dla sztuki – po niezłym początku przez resztę dnia indeks spadał. I tak wygląda niestety większość ostatnich sesji – jeśli chodzi o WIG20. Może to sugerować, że ma miejsce dystrybucja akcji w okolicach szczytu, ale nie znaczy to wcale, że rekordu hossy nie uda się pobić. Nie mniej zdania analityków są podzielone. 46 proc. z nich oczekuje spadku i tyle samo wzrostu WIG20 w tym tygodniu – wynika z ankiety GPW.
Warto odnotować, że ostatnie sesje przyniosły nowe rekordy indeksów mWIG i sWIG, czemu towarzyszyły bardzo wysokie obroty.
GIEŁDY ZAGRANICZNE
Piątkowa sesja przy Wall Street przyniosła spore wahania wartości indeksów, ale ostateczne zmiany okazały się niewielkie. Dow Jones zyskał 0,05 proc., S&P spadł o 0,1 proc., a Nasdaq wzrósł o 0,2 proc. Inwestorów – obok rynku nieruchomości – martwi też niski poziom inwestycji firm, co może niebawem przełożyć się na rynek pracy.
W Brazylii indeks zyskał 1 proc., dzięki drożejącej ropie i innym surowcom. W Argentynie wzrost sięgnął 0,2 proc., tak jak w Meksyku.
Z kolei dziś rano na giełdzie w Tokio inwestorzy pozbywali się akcji spółek sektora stalowego, a Nikkei spadł o 1,5 proc. Koreański Kospi zyskał 0,5 proc., po tym jak wzrósł eksport z tego kraju. Hang Seng spadł o 0,1 proc., a Shanghai Composite zyskał 2 proc.
OBSERWUJ AKCJE
Bioton – od połowy marca kurs spółki konsolidował się pomiędzy 2,20 PLN a 2,30 PLN za akcję. Na wykresie dziennym utworzyła się formacja trójkąta, która kończy się z reguły mocnym wybiciem. Jeśli nastąpi ono górą, akcje mogą podrożeć w ciągu najbliższych tygodni o kilkanaście procent, a niedawne szczyty z okolic 2,40 PLN mogą zostać poprawione. Wsparcie krótkoterminowe wyznacza poziom ok. 2,15 PLN.
KGHM – w piątek akcje spółki kosztowały na koniec dnia blisko 98 PLN. W tych okolicach przebiega krótkoterminowy opór, ale duże zainteresowanie spółkami surowcowymi na światowych rynkach może pomóc w ataku na kolejne ważne poziomy. Pokonanie bariery psychologicznej 100 PLN otworzyłoby drogę do 108 PLN, gdzie szczyty z końca ubiegłego roku mogą stanowić barierę dla byków.
POINFORMOWALI PRZED SESJ©
Bioton – zwarł aneks zwiększający wartość umowy o sprzedaży insuliny z Bioton Wostok. Nowa wartość kontraktu wzrosła o 39,23 mln PLN.
Bakalland – miał w drugim półroczu 2006 r. 80,3 mln PLN przychodów i 5,6 mln PLN zysku netto wobec 75,3 mln PLN przychodów i 5,3 mln PLN zysku netto przed rokiem.
Rafako – BZ WBK AIB Asset Management zarządzające funduszami BZ WBK AIB TFI posiada 9,97 proc. udziału w kapitale zakładowym spółki.
Unima 2000 – osoba posiadająca dostęp do informacji poufnych zbyła 37 tys. akcji po 15,2 PLN za sztukę.
Praterm – planuje w 2007 r. mieć ok. 27-30 mln PLN zysku netto i ok. 190 mln PLN przychodów.
Polmos Białystok – osoby związane z władzami spółki nabyły 3839 akcji po średniej cenie 103 PLN za sztukę.
PROGNOZA GIEŁDOWA
Sesje w USA nie są dziś żadnym bodźcem dla naszych inwestorów, którzy mogą jednak przejąć się spadkiem na giełdzie w Tokio. Minusem jest także zachowanie naszego rynku podczas sesji piątkowej (spadek spod szczytu WIG20), co także nie doda inwestorom wigoru. Pojawią się zapewne także podejrzenia o próby podciągnięcia wielu cen akcji w ostatnich dniach minionego tygodnia, który zarazem kończył kwartał, przez fundusze inwestycyjne.
W sumie nie tworzy to dobrej mieszanki przed dzisiejszą sesją. Spodziewamy się niezbyt ciekawej sesji i konsolidacji indeksów w pobliżu ich wartości z piątku.
WALUTY
Para euro/dolar od samego rana notuje silne – jak na ostatnie dni – wahania. Euro wyceniane jest między 1,333-1,337 USD. Ta zmienność może być podyktowana niestabilnymi cenami ropy.
Z kolei jen umacnia się dziś rano wobec dolara o 0,25 proc., natomiast nie notuje zmian wobec euro. Dealerzy sądzą, że jen może nadal zyskiwać do dolara, który generalnie nie ma w ostatnich dniach wielu zwolenników.
U nas w poniedziałek rano kurs dolara spadł poniżej 2,89 PLN. Euro wyceniane jest poniżej 3,86 PLN – najniżej od dwóch miesięcy. Frank wyceniany jest zaś na 2,378 PLN – to najniższy kurs od końca stycznia.
SUROWCE
W ubiegłym tygodniu cena ropy naftowej osiągnęła najwyższy poziom od jesieni ubiegłego roku. Było to następstwem bezowocnych negocjacji władz brytyjskich z Iranem w sprawie uwolnienia 15 marynarzy okrętu, który miał wkroczyć bez zgody na wody terytorialne tego kraju. Za baryłkę płacono już blisko 67 USD, ponieważ potencjalna interwencja zbrojna wstrzymałaby wydobycie surowca przynajmniej na części platform, które odpowiadają za blisko jedną czwartą światowych dostaw ropy. Presja ze strony środowiska międzynarodowego na pokojowe zakończenie konfliktu jest jednak bardzo silna, a wojna z Iranem mogłaby mieć o wiele poważniejsze konsekwencje niż wzrost cen energii na całym świecie.
Miedź wyceniana była w piątek na 314 USD za funt, a za uncję złota na azjatyckim rynku płacono w poniedziałek 669 USD.