Bardziej prawdopodobna jest ta pierwsza interpretacja. Nie tylko GPW zyskiwała po danych o inflacji w USA, lecz także rynki amerykańskie właśnie, Europa, węgierski BUX oraz waluty w naszym regionie. Sam fakt, że WIG20 udało się wyprowadzić z minus 1 proc. do minus 0,2 proc. oczywiście nie zmienia nic w obrazie rynku. Ot taki miły akcent na zakończenie tygodnia, ale nadal WIG20 tkwi w konsolidacji.
Obroty były dziś spore – ponad miliard złotych (WIG20), z czego 300 mln przypadło na taniejącą o 3 proc. KGHM. Inwestorzy boją się o dalsze spadki cen miedzi. Wzrosło też zainteresowanie Biotonem (plus 4,5 proc., obroty 132 mln PLN), ponieważ dziś inwestorzy dostali kolejną dobrą wiadomość (wcześniej spółka informowała o wejściu na rynek rosyjski) – jej akcje znajdą się w składzie wiedeńskiego indeksu CECE dla akcji spółek Europy Centralnej. W porównaniu do porannego stanu rynku, poprawiła się też wycena akcji banków – PKO BP zdrożało o 1,3 proc. (rano w dół o ponad 2 proc.), Pekao o 0,7 proc.
Na szerokim rynku zdrożały papiery 111. firm, staniały 107. W górę ponownie poszły indeksy małych i średnich firm. Sporym zainteresowaniem cieszyły się akcje Ferrum, które na koniec dnia zdrożały o 16 proc. W trakcie dnia były jednak jeszcze wyżej.
Wspomniane dane o inflacji w USA pomogły złotemu. Euro spadło do 3,94 PLN, a frank szwajcarski poniżej 2,48 PLN. Nie zmieniła się za to wycena dolara, za którego trzeba było zapłacić 3,12 PLN.