Open Finance: Rada nie zmieniła stóp

WYDARZENIE DNIA

Nie było niespodzianki. Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła stóp procentowych w Polsce. W komunikacie powtórzono, że trzeba liczyć się z zacieśnieniem polityki monetarnej.

„Rada ocenia, że wzrost inflacji będzie prawdopodobnie umiarkowany, o ile utrzyma się wysokie tempo wzrostu wydajności oraz niska dynamika cen zewnętrznych (…). Ustabilizowanie inflacji w pobliżu celu 2,5 proc. (…) może wymagać zacieśnienia polityki pieniężnej w najbliższym czasie.” – to najważniejsze zdania z komunikatu po posiedzeniu RPP. I najważniejsze, że nie uległy one zmianie od posiedzenia w lutym. Inwestorzy nadal więc mogą dowolnie interpretować wyrażenie „w najbliższym czasie”. Być może podwyżkę zobaczymy już w kwietniu, być może dopiero w przyszłym roku.

Rynki finansowe nie reagowały na decyzję RPP, ale warto zauważyć, że od kilku dni rosną rynkowe stopy WIBOR, które przez ostatnie pół roku praktycznie się nie zmieniał.

SYTUACJA NA GPW

Mniej więcej do 13:30 spadki na GPW były niewielkie, a WIG20 utrzymywał się powyżej 3460 pkt – poziomu, poniżej którego nie schodził od czterech sesji. Ale główna linia obrony opierała się na akcjach spółek paliwowych, którym sprzyjała drożejąca ropa. Sęk w tym, że ropa drożeje z powodu wzrostu napięcia wokół Iranu, co rynkom akcji zdecydowanie nie służy. Dwie spółki – Lotos i PKN, wspomagane przez MOL – nie mogły utrzymać całego rynku bez końca. Po południu spadki więc przyspieszyły, choć trudno mówić o dramatycznej wyprzedaży.

mWIG40 wzrósł o 0,1 proc., ale tutaj akurat zadecydowała postawa jednej spółki – Polnord podrożał o prawie 30 proc.

Wzrost obrotów na dzisiejszej sesji nie wróży niczego dobrego. Możemy spodziewać się przedłużenia korekty spadkowej.

GIEŁDY W EUROPIE

W środę na europejskich giełdach dominowały spadki. Inwestorzy niechętnie kupują akcje obawiając się, że mocne odbicie z ubiegłego tygodnia było przesadzone. W Stanach Zjednoczonych po słabszych od prognozowanych danych o zamówieniach dóbr trwałych indeksy również rozpoczęły dzień poniżej kreski. Światowe rynki oczekują na wystąpienie przewodniczącego FED, który ma skomentować sytuację na rynku nieruchomości. Niepokojące wiadomości z Zatoki Perskiej windują ceny ropy naftowej do najwyższych poziomów od jesieni 2006r. Nie dziwi więc fakt, że spośród 12 głównych branż jedynie spółki paliwowe mocno zyskiwały w środę na wartości. W Paryżu notowania spółek budowlanych poszły w górę po zapowiedziach głównych kandydatów startujących w wyborach prezydenckich, że znacznie wzrosną do wydatki państwa na nowe mieszkania.

WALUTY

Dolar znów nieznacznie tracił wobec euro po słabszych danych o zamówieniach na dobra trwałego użytku w USA. Nie to jest jednak wiadomością dnia – jest nią umocnienie jena o 1 proc. wobec dolara i w takim samym stopniu wobec euro. Inwestorzy znów zaczynają się obawiać ryzka inwestycyjnego, zwłaszcza wobec doniesień z Zatoki Perskiej. Rano umocnienie jena tłumaczono bliskim zakończeniem roku obrachunkowego w Japonii (31 marca). Być może tak jest w istocie, ponieważ gdyby chodziło o same kwestie ryzyka geopolitycznego, powinien drożeć także frank, a takiego ruchu nie było dziś widać.

U nas dolar podrożał do 2,91 PLN, euro do 3,88 PLN, a frank do 2,40 PLN. Nadal nie są to duże zmiany, z pewnością jednak dzisiejsze osłabienie złotego jest skutkiem umocnienia jena. Inwestorzy wciąż pamiętają, że wzrost japońskiej waluty był katalizatorem spadku walut krajów wschodzących przed miesiącem. Za wcześnie jednak bić na alarm – jen jest najmocniejszy ledwie od 10 dni i musiałby zyskać kolejne 1,5 proc. w krótkim czasie by wywołać większe zmiany na naszym rynku.

SUROWCE

Napięcia wokół Iranu sprawiły, że złoto było w środę najdroższe od początku marca, a ropa naftowa od września 2005. Baryłka podrożała o blisko 3 proc. i kosztowała ok. 64,5 USD, a uncję złota wyceniono na 666 USD. Brytyjczycy tracą cierpliwość i na rynku spekuluje się o możliwej interwencji, jeżeli 15 marynarzy przetrzymywanych przez irańskie służby nie zostanie wkrótce uwolnionych. Z wód na pograniczu Iranu i Omanu pochodzi niemal co czwarta baryłka ropy na świecie i ewentualne zaburzenie wydobycia w tym regionie odbiłoby się wzrostem cen energii na całym globie.

Ceny miedzi obniżyły się w środę o niecały 1 proc., ale wiele wskazuje, że to jedynie korekta trendu wzrostowego. Podaż metalu monitorowana przez Londyńską Giełdę Metali spadła w marcu o 14 proc. i wynosi mniej niż 180 tys. ton. Od początku roku zakupy chińskich przedsiębiorstw przyspieszyły bardziej niż oczekiwano – zaskoczenie analityków dobrze obrazują ostatnie raporty największych banków inwestycyjnych. Eksperci grupy Goldman Sachs i Deutsche Banku podnieśli prognozy cenowe na 2007r. argumentując swoje decyzje m.in. szybkim wzrostem popytu z Chin.

KALENDARIUM FUNDUSZY

Klienci BRE Private Banking będą mogli inwestować w fundusze hedgingowe. Nie będą one jednak dostępne bezpośrednio – firma inwestycyjna MAN Investments zadba o odpowiedni skład koszyka i wybierze najbardziej obiecujące fundusze. Zapisy subskrypcja na obligacje Man MGS Access Note, z których zebrane środki zostaną ulokowane w hedge funds, rozpocznie się 4 kwietnia 2007 r. Zarządzający wybrali 16 funduszy hedgingowych: Tisbury, Barnegat, Strategic Value Partners, Brencourt, Tykhe Capital, Bayswater, BlueCrest, Elgin, Juliusz Bear, Old Mutual, Artemid, Concordia, Jupiter, AHL (Man AHL Alpha plc), Winton, AHL. Obligacja Man MGS Access Note przeznaczona jest dla osób szukających instrumentów przynoszących dodatnią stopę zwrotu bez względu na koniunkturę giełdową.