Po wzroście o prawie 2 proc. WIG znalazł się na najwyższym poziomie w historii pokonując szczyt z 23 lutego. Choć do poprzednich sesji można było mieć zastrzeżenia – głównie jeśli chodzi o styl wzrostów, to dziś nie ma wątpliwości kto miał przewagę na rynku. Obroty sięgnęły 3 mld PLN – tylko raz w historii były wyższe. Razem z indeksem WIG swoje rekordy – ustanowione zaledwie dzień wcześniej – biły także mWIG40 i sWIG80. Nadal poniżej rekordowych poziomów znajduje się WIG20.
Ten wzrost zainteresowania akcjami to oczywiście reakcja na wydarzenia na światowych rynkach, czyli silnych zwyżkach wywołanych komunikatem Fed, który został odczytany jako wstęp do obniżek stóp procentowych w USA.
SYTUACJA NA GPW
Siła naszego rynku jest nieco zaskakująca biorąc pod uwagę, że indeksy mają za sobą już długą drogę. Od minionej środy, kiedy WIG20 testował wsparcie na poziomie 3150 pkt, indeks zyskał już 350 pkt czyli 11 proc. w ciągu zaledwie siedmiu sesji.
Dzisiejszy wzrost wynikał m.in. z nastrojów na światowych rynkach, ale nie oddaje to całego obrazu sytuacji. Pamiętajmy, że w czasie poprzednich sesji indeksy także rosły, ale przy niewielkich obrotach – niewielu inwestorów zdążyło kupić akcje i dziś po prostu starali się „dogonić” rynek – stąd tak wysokie obroty.
Po tak silnych zwyżkach kupno akcji nie musi okazać się dobrym rozwiązaniem. Raczej należałoby się spodziewać realizacji zysków i przerwy we wzroście, tym bardziej że WIG20 ma już tylko 80 punktów do rekordu wszech czasów. Nie mniej dziś w trakcie sesji oglądaliśmy dwie korekty i były one bardzo płytkie. Mimo pozytywnego obrazu rynku lepiej zachować ostrożność na najbliższych sesjach.
GIEŁDY W EUROPIE
Gołębi komunikat FED inwestorzy odebrali jako koniec serii podwyżek stóp procentowych w USA. Po największych od ośmiu miesięcy wzrostach indeksów giełdowych za oceanem i dobrej sesji w Azji, udany dzień na europejskich parkietach był niemal przesądzony. W prasie pojawiły się spekulacje na temat możliwej fuzji w holenderskim sektorze finansowym – tym razem pod lupą znalazły się banki Fortis i ING. Bank ING zatrudnił specjalistów z Goldman Sachs i JPMorgan, którzy mają pomóc w zrewidowaniu strategii.
Akcje ING podrożały w czwartek o 2,7 proc., a papiery banku Fotris zyskały na wartości ponad 4 proc. Kolejny dzień z rzędu zyskiwały akcje hiszpańskich linii lotniczych Iberia Lineas Aereas de Espana, które mogą zostać przejęte przez Lufthansę. Po dwunastoprocentowej zwyżce z ubiegłego tygodnia, w czwartek kupujący podbili cenę o 3 proc. Podpisane w czwartek porozumienie pomiędzy USA i Unią Europejską zezwala na loty transatlantyckie z dowolnego kraju wspólnoty, a nie jak do tej pory z rodzimego kraju linii lotniczych.
WALUTY
Na rynku walutowym dziś spora zmienność. Najpierw dolar tracił na wartości, a euro wyceniano w ciągu dnia nawet na 1,34 USD – najwyżej od dwóch lat. Inwestorzy uznali, że skoro Fed nie będzie już podnosił stóp procentowych, a Europejski Bank Centralny owszem, to lepiej mieć w portfelu euro niż dolary. Po południu jednak kurs euro spadł do 1,336 dolara.
Jen nadal spada wobec euro (dziś o 0,3 proc.), ale pozostaje stabilny do dolara.
Umocnienie euro do dolara ma swoje przełożenie na nasz rynek – kurs „zielonego” spadł u nas do 2,89 PLN, euro kosztuje poniżej 3,87 PLN, a frank wyceniany jest na 2,39 PLN. Przełamanie przez franka tego poziomu miałoby średnioterminowe konsekwencje – frank mógłby nadal spadać wobec złotego aż do poziomu 2,25 PLN.
Minister finansów Zyta Gilowska powiedziała, że Polska będzie gotowa wprowadzić złotego w korytarz wahań ERM2 w 2010 roku.
SUROWCE
Miedź w czwartek po południu była o 2 proc. droższa niż dzień wcześniej – za funt metalu płacono 308 USD. BHP Billiton kontrolujący kopalnię Escondida w Chile zamierza zainwestować w nią dodatkowe środki, aby sprostać rosnącemu popytowi. Jest to reakcja firmy na wczorajszy raport Morgan & Stanley, w którym czytamy, że Escondida wydobywa coraz mniej rudy miedzi. Kopalnia odpowiada za ok. 20 proc. światowego lidera branży wydobywczej. W maju ubiegłego roku ceny miedzi osiągnęły historyczne rekordy, co wynikało z wydobycia metalu niższego od zapotrzebowania zgłaszanego głównie przez chińskie budownictwo.
Ropa naftowa była wyceniana na ponad 61 USD, j. o 2,8 proc. więcej niż w środę. Rosnące koszty energii i metali przełożyły z kolei na wyższą cenę złota, które chroni kapitał przed szybkim wzrostem inflacji. Za uncję płacono 666 USD, lecz analitycy spodziewają się, że w ciągu kilku tygodni poziom 700 USD może być zdobyty.
KALENDARIUM FUNDUSZY
Pogorszenie nastrojów na rynkach finansowych pod koniec lutego nie znalazło odzwierciedlenia w saldzie wpłat i umorzeń jednostek funduszy inwestycyjnych. Z raportu Analiz Online wynika, że do funduszy napłynęło w lutym 3 mld PLN netto, czyli o 800 mln PLN mniej niż w poprzednim miesiącu. W dalszym ciągu inwestorzy są skłonni do ponoszenia większego ryzyka w zamian za szansę uzyskania ponadprzecietnych stóp zwrotu, co widać w strukturze wpłat. Najmniejszym zainteresowaniem cieszyły się fundusze papierów dłużnych, a najchętniej lokowano oszczędności w funduszach zrównoważonych i aktywnej alokacji. Do akcjyjnych funduszy napłynęło ok. 0,9 mld PLN netto. Hitem okazuje się subfundusz Budownictwa i Nieruchomości Plus działający w ramach Parasola ING.