Na nieruchomościach można było ostatnio sporo zarobić. Co prawda najwięksi gracze trochę przespali czas i wielkie sieciówki dopiero zaczęły od kilku miesięcy wchodzić na nasz rynek, to jednak wciąż nie jest za późno. Boom na mieszkania będzie trwał nadal – tyle, że ceny nie będą już tak szaleńczo rosnąć, jak to miało miejsce do tej pory.Wykorzystuje to Open Finance. Z kredytowego brokera i doradcy, firma zaczyna się zmieniać w… pośrednika nieruchomości. Od niedawna dla warszawskich klientów oferuje możliwość pośrednictwa w sprzedaży nieruchomości, a także jej szybkiego odkupienia za gotówkę. Co więcej – w tym momencie nie pobiera za to żadnych dodatkowych opłat ani prowizji. Wynagrodzeniem będzie zapewne prowizja za udzielony kredyt przy jej sprzedaży. W końcu do oddziałów firmy co miesiąc przychodzi ponad 10 tysięcy klientów.Strategia Opena nie jest niczym wyjątkowym – w końcu tak działają pośrednicy w innych krajach. Różni się czasami tylko podstawowy biznes. Dla jednych jest to pośrednictwo finansowe, dla drugich pośrednictwo nieruchomości. W obu wypadkach ważna jest wartość dodana takiego rozwiązania. W tym przypadku rozwiązanie jest idealne. Klient może szybko sprzedać mieszkanie i kupić nowe. Przy okazji, jeśli chce skredytować różnicę – może wziąć w Open nowy kredyt. Wszystko powinno być zrobione teoretycznie szybciej, niż gdyby załatwiać to oddzielnie. Powinno być też taniej. Do tego mamy kolejną wartość dodaną – tym razem dla klientów Noble Banku, którzy chcą inwestować w nieruchomości. W ten sposób Open zaczyna się odróżniać od swoich konkurentów i wyprzedza ruchy międzynarodowych agencji, które zapewne też za chwile zaczną oferować swoim klientom kredyty mieszkaniowe. Wyniki przeprowadzonej obecnie akcji zapewne zadecydują, czy działalność będzie rozszerzona na cały kraj. W przyszłości można spodziewać się szerszej oferty zarówno z rynku wtórnego, jak i pierwotnego. Z tym ostatnim trzeba będzie jeszcze oczywiście poczekać, bo w tym momencie jest taka koniunktura, że klienci sami pchają się drzwiami i oknami…